Niezrealizowany scenariusz filmowy Anthony?ego Burgessa zostanie przerobiony na powieść
Bogata bibliografia Anthony’ego Burgessa może powiększyć się o jeszcze jedną pozycję. Angielski pisarz Adam Roberts przerabia na powieść niezrealizowany nigdy scenariusz filmowy autora „Mechanicznej pomarańczy” zatytułowany „Czarny Książę”.
O „Czarnym Księciu” Burgess wspominał w 1972 roku w wywiadzie udzielonym „The Paris Review”. Myślał wówczas o stworzeniu historycznej powieści o Edwardzie Woodstocku, księciu Walii, którego zwano Czarnym Księciem. Chciał ją napisać techniką Johna Dos Passosa, który eksperymentował z narracją polifoniczną, wykorzystując do opowiedzenia historii m.in. doniesienia prasowe, strumień świadomości czy typową, trzecioosobową narrację. „Powieść, o której myślę, i do której napisałem już 90-stronicowy plan, jest o Czarnym Księciu. Pomyślałem, że to może być zabawne, ukraść od Dos Passosa Oko Kamery i Kronikę Filmową po to tylko, by zobaczyć, jak to się może sprawdzić, szczególnie w przypadku Czarnej Śmierci, bitwy pod Crécy i kampanii hiszpańskiej” ? powiedział Burgess.
Wzmianka o tym projekcie zaintrygowała angielskiego pisarza i krytyka Adama Robertsa, autora powieści fantastycznych („Projekt Stalin”) i parodii literackich („Kod Edy Vinci”), który od lat jest wiernym fanem twórczości Burgessa. „Początkowo myślałem, że jeśli Burgessowi udało się zebrać odpowiednio dużą część tekstu, wystarczy tylko go dokończyć i wypuścić na światło dzienne jako 'nową’ powieść. Wydawało się to całkiem ekscytującą propozycją” – mówi Roberts.
Andrew Biswell, szef Instytutu Burgessa, poinformował Robertsa, że manuskrypt o tytule „Czarny Książę” istnieje, ale nie jest to powieść, lecz scenariusz filmowy. Najwyraźniej więc Burgess w którymś momencie zarzucił pisanie książki, myśląc, że lepiej będzie zrealizować projekt w formie filmu. Ten jednak nigdy nie powstał.
Roberts postanowił wykorzystać skrypt i na jego podstawie napisać powieść, która będzie bliska stylowi i etosowi autora „Mechanicznej pomarańczy”. „Ma to być powieść Adama Robertsa, ale oparta na pomyśle Burgessa, zawierająca możliwie najwięcej Burgessa i wierna Burgessowi, jak to tylko możliwe” – mówi Roberts. Zadanie jest o tyle utrudnione, że język powieści i filmu różnią się od siebie zupełnie, a Borgess nie pozostawił żadnych notatek na temat książki, nad którą pracował. Roberts może się więc opierać jedynie na scenariuszu, wypowiedziach z „Paris Review” oraz opublikowanych dziełach pisarza. „Czarny Książę” ma ukazać się jeszcze w tym roku, aktualnie trwa zbiórka pieniędzy na wydanie powieści na platformie crowdfundingowej Unbound przeznaczonej dla pisarzy.
„Czarny Książę” nie jest jedynym nieukończonym projektem Burgessa, który do tej pory nie ujrzał światła dziennego. Niezwykle płodny pisarz pozostawił co najmniej kilka pomysłów na książki. Czyżbyśmy mieli doczekać wysypu powieści stworzonych na podstawie tych szkiców?
[aw,am]
źródło: Unbound, Independent
Kategoria: newsy