Nieznane dotąd nagranie z przemówieniem J. R. R. Tolkiena ujrzy światło dzienne jeszcze w tym roku!

28 maja 2014

glos-tolkina
Trwają prace studyjne nad oczyszczeniem nieznanego dotąd, unikatowego zapisu dźwiękowego z przemówieniem, jakie wygłosił przed laty w Rotterdamie autor „Hobbita” i „Władcy Pierścieni”.

Taśmę szpulową z zapisem archiwalnego nagrania odkrył w 1993 roku w piwnicy w Rotterdamie holenderski badacz twórczości Tolkiena, René van Rossenberg. Przez dwadzieścia lat niczym Smaug strzegł swojego skarbu, nie pozwalając go nikomu odsłuchać. Wreszcie za namową innego eksperta od Śródziemia, Jaya Johnstone’a, zgodził się udostępnić zapis i przy pomocy strony MiddleEartNetwork.com udało mu się zebrać fundusze na remastering oryginalnej taśmy. Ma ona zostać upubliczniona jesienią tego roku, ale pisarz Noble Smith, autor m.in. poradnika „Mądrości Shire”, miał już okazję odsłuchać nagrania i twierdzi, że to wyjątkowo cenne znalezisko, które udowadnia, że profesor Tolkien był w rzeczywistości bardzo podobny do hobbita. Opinię tę potwierdza brytyjski literaturoznawca Tom Shippey, który napisał „Drogę do Śródziemia”. Shippey przyznaje, że jest to rzadka okazja, aby posłuchać Tolkiena w pierwszych latach po sukcesie „Władcy Pierścieni”, kiedy przebywał wśród przyjaciół, ciesząc się i swobodnie rozmawiając.

Nagranie zostało zarejestrowane 28 marca 1958 roku w Rotterdamie na Hobbitowym Obiedzie zorganizowanym przez holenderskiego wydawcę książek Tolkiena. Pisarz był ponoć bardzo uradowany, kiedy przybył i zobaczył, że czeka na niego ponad 200 fanów, którzy wypełnili salę po brzegi. Zdaniem Noble Smitha nie ulega wątpliwości, że Tolkien, przed podejściem do mikrofonu (patrz zdjęcie), zdążył już wypić jeden lub dwa kufle piwa, dlatego od początku przemówienia jest w świetnym nastroju. Autor zarzuca publiczność dowcipami, zupełnie inaczej niż na tych nielicznych nagraniach, które przetrwały do naszych czasów, gdzie przybiera zwykle poważny, akademicki ton. W jednym momencie Tolkien czyta nieznany dotąd wiersz po elficku, żartując, że hobbity zawsze były przerażone, gdy ktokolwiek na przyjęciu groził, że będzie recytował poezję. Najbardziej zaskakujące jest to, że pisarz w dość precyzyjny sposób wyjaśnia, o czym jest „Władca Pierścieni”, napomykał o tym tylko raz w jednym ze swych listów.

Tego dnia Tolkien spędził popołudnie, spacerując po Rotterdamie. Widział miasto, które zostało zniszczone podczas II wojny światowej, dlatego na koniec, dziękując zgromadzonym za najlepszą imprezę swego życia, powiedział, że Sauron przepadł, ale jego potomkowie są wszędzie, a hobbici tego świata nie mają magicznych broni, aby z nimi walczyć.

Hobbitowy Obiad w Rotterdamie był pierwszą i zarazem ostatnią tego rodzaju imprezą, na której pojawił się Tolkien. Wszyscy, którzy będą chcieli posłuchać tego wyjątkowego przemówienia, muszą uzbroić się w cierpliwość i poczekać do jesieni. Tymczasem poniżej zamieszczamy krótki fragment przemowy, jaki udostępniono w sieci:

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy