Niewiele brakowało, by Pablo Neruda nie dostał Nagrody Nobla. Akademia Szwedzka miała wątpliwości z powodu jego sympatii komunistycznych
Zgodnie z tradycjami Akademia Szwedzka ujawniła po 50 latach kulisy wyboru laureata Nagrody Nobla – tym razem z 1971 roku. Jak się okazuje, członkowie tego gremium mieli pewne zastrzeżenia wobec Pabla Nerudy, który ostatecznie otrzymał medal. Opory budziły poglądy polityczne chilijskiego poety – jego sympatie komunistyczne, wyrażane również w niektórych wierszach, np. w „Odzie do Stalina”.
Ujawnione archiwa pokazują, że wprawdzie Neruda został doceniony Noblem za „poezję, która z nadzwyczajną siłą wyrażała los całego kontynentu”, to za kulisami niektórzy członkowie Szwedzkiej Akademii nie byli do końca przekonani o słuszności tego wyboru. Wątpliwości te mieli zresztą od lat i związane były z aktywnością polityczną kandydata.
Już w 1963 roku przewodniczący komitetu noblowskiego Anders Österling chwalił „naturalną poetycką siłę i dynamiczną witalność” utworów Nerudy. Miał jednak wątpliwości, czy „coraz bardziej dominująca tendencja komunistyczna” w poezji chilijskiego autora pasuje do postulatu Alfreda Nobla, że nagroda powinna trafić do osoby, która stworzy „najbardziej wyróżniające się dzieło w kierunku idealistycznym”. Jako przykład Österling podał m.in. czołobitną „Odę do Stalina”, napisaną po śmierci radzieckiego dyktatora, w której przedstawiony on został jako wielki kontynuator misji Lenina, budowniczy miast, za sprawą którego nawet „pustynie po raz pierwszy wydały odgłos wody”.
„Sposób myślenia pisarza – czy to marksisty, syndykalisty, anarchisty, czy kogoś innego – to jego wolne prawo. Jednak Neruda jest w pełni zaangażowany politycznie, w tym poprzez swoje hymny dla Stalina i inne czysto propagandowe osiągnięcia. Na tej podstawie mam zastrzeżenia wobec jego kandydatury, nie chcę jednak stanowczo odrzucać jej z góry” – twierdził Österling w 1963 roku. Jak podkreśla dziennikarz Kaj Schueler, który badał odtajnione właśnie dokumenty Akademii Szwedzkiej dla gazety „Svenska Dagbladet”, te same wątpliwości Österling zgłaszał w 1971 roku. Zresztą nie tylko on.
Z protokołu dowiadujemy się, że w 1971 roku na liście nominowanych do Nobla znalazło się 90 nazwisk, w tym tylko jedna kobieta: estońska poetka Marie Under. Polskę reprezentowało dwóch autorów: Jerzy Andrzejewski i Tadeusz Różewicz. Szans na nagrodę jednak nie mieli. W finale znaleźli się Pablo Neruda, W.H. Auden, Patrick White, André Malraux i Eugenio Montale. W udostępnionych prasie dokumentach członek Akademii Karl Ragnar Gierow stwierdza, że „z punktu widzenia regionów, które należy wyróżnić, trzeba by wziąć pod uwagę Anglię, kraj, który do tej pory nie był często nagradzany Noblem w dziedzinie literatury, i Amerykę Łacińską. Nie dlatego, że hiszpański był niedostatecznie reprezentowany, ale dlatego, że jest to kontynent, na którym pojawiła się nowa pełna mocy poezja”.
Gierow stwierdził wprawdzie, że Auden „osiągnął bardzo ważną pozycję w obecnej europejskiej świadomości literackiej”, ostatecznie jednak skłonił się ku Nerudzie. Ale nie bez oporów. „W przeciwieństwie do nominowanych w zeszłym roku żaden z tegorocznych finalistów nie ma dużej przewagi jakościowej nad rywalami. Można powiedzieć, że tegoroczni finaliści są godni nagrody” – przyznał. Gierow uważał, że niektóre z wydanych w ostatnich latach wierszy Nerudy nie mają tej samej jakości, co wcześniejsze dzieła. Podsumowanie jego dorobku określił jak „próbę przepłynięcia Amazonki”.
Oprócz Österlinga o poglądach politycznych Nerudy przypomniał Eyvind Johnson. „Ten autor nie zdołał mnie na tyle oczarować, bym polecał go jako kandydata” – zauważył. „Jego poezja często zostawia mnie z poczuciem pustki. Tym samym poczuciem pustki, które pozostawiają we mnie jego polityczne wiersze i przemówienia” – dodał. Wątpliwości co do jakości najnowszego dorobku, a także kwestii politycznych wyraził też inny członek Akademii Artur Lundqvist. Dodał jednak inny ważny aspekt – mianowicie, że chilijski poeta „przemawia w imieniu kontynentu zamieszkanego przez wielu ludzi, którym oddał głos”. Parafraza tych słów znalazła się później w uzasadnieniu przyznania nagrody.
Czynnikiem, który Akademia Szwedzka wzięła pod uwagę w 1971 roku, był fakt, że Neruda zdystansował się od stalinizmu w tomie „Fin del mundo” (z hiszp. „Koniec świata”) opublikowanym w 1969 roku. 13 września Komitet Noblowski zdecydował większością głosów rekomendować do nagrody w pierwszej kolejności Pablo Nerudę. Na drugim miejscu – z tą samą ilością głosów – znaleźli się W.H. Auden i Patrick White.
Neruda długo nie nacieszył się Nagrodą Nobla. Chilijski poeta zmarł 23 września 1973, a powód jego śmierci od lat stanowi przedmiot analiz, spekulacji i teorii. Przyczynił się do tego były kierowca i osobisty asystent noblisty, który twierdził, że Neruda został zamordowany przez ludzi Pinocheta. Najnowsze badania wykazały, że na pewno nie umarł na raka prostaty, jak sugerował akt zgonu.
Pełną listę kandydatów do literackiej Nagrody Nobla z 1971 roku można pobrać tutaj.
[am]
fot. Nerudy: Mondadori Publishers/Wikimedia Commons
Kategoria: newsy