Nie żyje Martin Pollack, austriacki eseista, dziennikarz, tłumacz i przewodniczący jury Angelusa

17 stycznia 2025

Jak poinformowała austriacka agencja prasowa APA, w wieku 80 lat zmarł w piątek Martin Pollack. Austriacki pisarz od lat zmagał się z chorobą nowotworową.

W komunikacie APA czytamy, że Pollack w swej twórczości „pokazał bolesną historię XX wieku i powiązał ją z historią swojej własnej rodziny, obciążonej nazizmem”. Istotnie, przyszły autor urodził się 23 mają 1944 roku jako nieślubny syn Sturmbannführera SS i zbrodniarza wojennego, Gerharda Basta. Jego ojciec służył m.in. w okupowanej Słowacji, gdzie otrzymał odznaczenie od kolaboracyjnego rządu Jozefa Tiso, i w Polsce, gdzie odpowiedzialny był za zbrodnie na cywilnej ludności Warszawy. Po wojnie Bast unikał sprawiedliwości, ale w 1947 roku, podczas próby ucieczki do Włoch (skąd planował zbiec do Ameryki Południowej), został zamordowany przez przewodnika.

Chociaż Martin Pollack wychował się u boku ojczyma, malarza Hansa Pollacka, krwawa przeszłość biologicznego ojca miała zaciążyć na jego późniejszej twórczości. Wprawdzie jeszcze w czasach szkolnych przysposabiał się do zawodu stolarza, ale po maturze zaczął studiować slawistykę i historię Europy Wschodniej – kolejno na Uniwersytecie Wiedeńskim, Uniwersytecie Warszawskim i kilku uczelniach w Jugosławii. W 1975 roku obronił w Wiedniu doktorat, a jego dysertacja poświęcona była twórczości Elizy Orzeszkowej. W międzyczasie podejmował też pierwsze prace jako dziennikarz i tłumacz. Z powodu swoich sympatii wobec polskiej opozycji, o której działaniach pisał dla austriackich i zachodnioniemieckich mediów, objęty został w 1980 roku tymczasowym zakazem wjazdu przez władze PRL.

W 1987 roku Pollack został korespondentem „Der Spiegel”, wiążąc się z niemieckim tygodnikiem na kolejne jedenaście lat. Wciąż przekładał także polską literaturę na niemiecki. W kolejnych latach jego zasługą było przybliżenie niemieckojęzycznym czytelnikom książek m.in. Andrzeja Bobkowskiego, Ryszarda Kapuścińskiego, Mariusza Wilka i Wilhelma Dichtera.

Wysiłki Pollacka na rzecz dialogu kulturowego przełożyły się także na autorstwo książek poświęconych historii Europy Środkowej i Wschodniej, z których większość powstała po roku 1998, w którym autor rozpoczął działalność jako freelancer. Najgłośniejsza z nich, „Śmierć w bunkrze. Opowieść o moim ojcu”, będąca swoistym rozliczeniem z piętnem przeszłości Gerharda Basta, w 2007 roku uhonorowana została Nagrodą Literacką Europy Środkowej „Angelus”.

Do innych laurów, jakimi wyróżniono Pollacka, należy m.in. Nagroda im. Karla Dedeciusa (dla najlepszego niemieckiego tłumacza literatury polskiej, 2007), Złota Sowa Polonii (za zasługi dla promocji kultury polskiej, 2011), tytuł Ambasadora Nowej Europy (2012), Nagroda Translatorska dla Tłumaczy Ryszarda Kapuścińskiego (2016) i Nagroda Vaclava Buriana (za wkład w dialog środkowoeuropejski, 2021). W 2022 roku pisarz rozpoczął także trzyletnią kadencję przewodniczącego jury „Angelusa”.

Polskim wydawcą jego książek – obok „Śmierci w bunkrze” opublikowano także m.in. „Po Galicji”, „Ojcobójcę”, „Pogromcę wilków” (napisana wspólnie z Christophem Ransmayrem) czy „Kobietę bez grobu” – było Wydawnictwo Czarne. Redaktorka naczelna wydawnictwa Monika Sznajderman pożegnała Pollacka wpisem zamieszczonym w mediach społecznościowych. „Żegnaj, kochany Martinie” – napisała. „Żegnaj i dziękuję za wszystko, co zrobiłeś dla Polski, dla polskiej literatury, dla naszego wydawnictwa i dla mnie osobiście” – dodała. Swój hołd dla pisarza złożył też znany fotograf Chris Niedenthal, którego żona Karolina przełożyła na polski kilka książek Austriaka: „Dzisiaj odszedł od nas Martin Pollack. Austriacki autor, dziennikarz, tłumacz. Wielki przyjaciel Polski. Dobry, życzliwy człowiek. Przyjaciel”.

[sr]
fot. © C.Stadler/Bwag

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy