Naukowcy przekonani o odkryciu młodzieńczych „gryzmołów” Williama Blake’a wygrawerowanych na odwrocie miedzianych płyt sprzed 250 lat
Specjalistyczne badania fotometryczne umożliwiły odkrycie rytów, które zdaniem specjalistów wykonał nastoletni William Blake w czasach, gdy był dopiero czeladnikiem w pracowni mistrza grawerstwa.
Od 1809 roku w zbiorach Biblioteki Bodlejańskiej, tj. głównej biblioteki Uniwersytetu Oksfordzkiego, znajdują się miedziane płyty pochodzące z lat 70. XVIII wieku. Przyjmuje się, że wykorzystywane były w pracowni mistrza rytownictwa Jamesa Basire’a, u którego w latach 1772-1779 praktykował młody William Blake. Po tym, jak eksponaty poddano badaniom wyspecjalizowaną aparaturą fotometryczną, naukowcy odkryli na odwrocie miniaturowe, niewidoczne gołym okiem ryty, przedstawiające m.in. strzałkę oraz uproszczony zarys ludzkiej twarzy.
„Moment ujrzenia tej twarzy był oszałamiający. Niemal spadłem z krzesła” – mówi Mark Crosby, profesor literatury z Uniwersytetu Stanowego w Kansas i specjalista od twórczości Blake’a. „Patrzyłem na coś, co powstało przeszło 250 lat temu i czego nie widział nikt wcześniej!”. Lata pochodzenia płyt oraz motyw strzałki pojawiający się w późniejszej twórczości prekursora romantyzmu – zarówno wizualnej (np. na akwarelach przedstawiających wydarzenia z „Raju utraconego” Johna Miltona), jak i poetyckiej (m.in. w jego najsłynniejszym poemacie „Jerusalem”) – sugerują, że to właśnie on jest autorem rytów. „To Blake, zanim stał się Blakiem, że tak to ujmę” – dodaje Crosby.
Badane płyty powstały na potrzeby książki „Sepulchral Monuments in Great Britain” (z ang. „Pomniki nagrobne w Wielkiej Brytanii”) wydanej własnym sumptem przez autora, antykwariusza Richarda Gougha. Pracowni Basire’a zlecono wygrawerowanie reprodukcji rycin przedstawiających średniowieczne groby, m.in. grobowce królewskie znajdujące się w Opactwie Westminsterskim. Po śmierci Gougha w 1809 roku płyty trafiły do zbiorów oksfordzkiej biblioteki.
Jak wyjaśniają badacze, powszechną praktyką w dawnym fachu grawerskim było zezwalanie czeladnikom na wykonywanie rytów na rewersach płyt w ramach ćwiczeń. Mark Crosby twierdzi jednak, że odkryte grawery są raczej niezobowiązującymi „gryzmołami” niż przejawem szkolenia warsztatu. „Zapewne tak jak każdy nastolatek, którego nudziła codzienna powtarzana praca, (Blake) po prostu coś sobie bazgrał” – stwierdza naukowiec.
Przekonując o doniosłości odkrycia, Crosby dodaje także, że niewidoczne przez ponad dwa i pół wieku ryty umożliwiają wyjątkowe spojrzenie na młodzieńczą twórczość jednego z największych wizjonerów w literaturze i sztuce Wielkiej Brytanii. Efekty swoich badań przedstawić ma w formie artykułów naukowych na łamach dwóch czasopism recenzowanych, „Print Quarterly” i „Blake Illustrated Quarterly”.
[sr]
TweetKategoria: newsy