Napaści seksualne, brutalne i poniżające stosunki oraz wykorzystywanie swojej pozycji. Oskarżenia kilku kobiet wobec Neila Gaimana

2 września 2024

Podcast serwisu Tortoise Media, którego emisja rozpoczęła się na początku lipca, doprowadził do trzęsienia ziemi. Jego twórcom udało się bowiem dotrzeć do kobiet stawiających poważne oskarżenia pod adresem popularnego i lubianego na całym świecie pisarza Neila Gaimana. Do dziś swoje historie przedstawiło pięć domniemanych ofiar. Sam Gaiman zaprzecza oskarżeniom.

W podcaście „Master: the Allegations Against Neil Gaiman” (z ang. „Mistrz: zarzuty wobec Neila Gaimana”) wystąpiły kobiety gotowe opowiedzieć o przypadkach napaści seksualnej, których miał dopuścić się Neil Gaimana od lat 80. ubiegłego wieku aż po czasy obecne.

Pierwsza z kobiet, 23-letnia Scarlett, pracowała jako niania syna Neila Gaimana i Amandy Palmer. Do zdarzenia doszło w lutym 2022 roku w ówczesnym domu pisarza w Nowej Zelandii. Warto nadmienić, że Gaiman i Palmer tworzyli otwarty związek, w tamtym czasie małżeństwo po kilkumiesięcznej separacji próbowało odbudować relację, ostatecznie rozstali się kilka miesięcy później.

Zaledwie kilka godzin po ich pierwszym spotkaniu 61-letni Gaiman miał napaść na Scarlett podczas kąpieli. Kobieta opowiadała: „Zaczął mówić obrzydliwe rzeczy, kazał mi nazywać się 'master'” (z ang. pan lub mistrz, stąd tytuł podcastu). Po tym incydencie zwierzyła się ze wszystkiego swojej przyjaciółce i wpisywała w wyszukiwarkę internetową takie hasła jak „Neil Gaiman Me Too”, ale nic nie znalazła. Jak przyznała, Gaiman sprawił, że czuła się „jakby do tego doszło za obopólną zgodą, ale tak nie było”.

Później, podczas ich krótkiego związku, pisarz miał dokonywać „brutalnych i poniżających aktów penetracyjnych” bez obopólnej zgody. W jednym przypadku ból podczas stosunku „był tak dotkliwy i gwałtowny”, że Scarlett straciła przytomność. Kiedy poprosiła Gaimana, żeby przestał, ten „zaśmiał się i powiedział”, że dziewczyna musi „zostać ukarana” i użył w tym celu swojego paska.

Na pytanie, dlaczego pozostała w domu jako niania, Scarlett odparła, że Gaiman i Palmer sprawili, że poczuła się częścią rodziny i była z nimi związana. Oskarżany przez kobietę pisarz twierdzi, że sytuacja w wannie miała miejsce za obopólną zgodą, oboje „przytulali się” i „całowali”. Dodał też, że w ciągu trzech tygodni ich związku miało dochodzić jedynie do penetracji palcami, a sama Scarlett cierpiała wówczas na tzw. syndrom fałszywych wspomnień. W październiku 2022 roku Scarlett złożyła skargę na policję. Nowozelandzkie służby potwierdziły, że dochodzenie w tej sprawie jest w toku. Sam Gaiman powiedział, że zaproponował policji pomoc, ale nie skorzystano z jego oferty.

Druga kobieta, znana jako K, miała 18 lat, gdy poznała Gaimana w 2003 roku na podpisywaniu książek w Sarasocie na Florydzie. Twierdzi, że jako 20-latka weszła w romantyczny związek z czterdziestokilkuletnim wówczas pisarzem. Podczas tej relacji miała uczestniczyć w brutalnych i bolesnych stosunkach seksualnych, „których nie chciała ani nie lubiła”. Jak relacjonuje, podczas jednego z takich zdarzeń krzyczała z bólu, ponieważ Gaiman dopuścił się ​​penetracji mimo sprzeciwu kobiety, która cierpiała wtedy na infekcję dróg moczowych. K zaznacza, że nie złożyła skargi na policję. Gaiman i w tym przypadku odrzucił oskarżenia, określając je jako „niepokojące”. Jak komentuje, wszystko odbywało się za obopólną zgodą, a wypowiedzi K motywowane są żalem z powodu ich rozstania. Dwuletni związek Neila i K zakończył się wiele lat temu i od tego czasu wymienili setki e-maili. W ocenie pisarza korespondencja ta w żaden sposób nie wskazuje na to, by K miała żywić jakąkolwiek urazę wobec niego.

Te dwie relacje zamieszczone w podcaście Tortoise Media sprawiły, że do dziennikarzy zgłosiły się kolejne kobiety. Szokująca okazała się historia Caroline Wallner, samotnej matki, której pracodawcą był przez siedem lat autor „Amerykańskich bogów”. Wallner zatrudniona była w posiadłości pisarza w Woodstock w stanie Nowy Jork od 2014 do 2021 roku. Po rozstaniu z mężem (również pracującym przez pewien czas w tym samym miejscu) samotnej matce trojga dzieci zajrzało w oczy widmo problemów z utrzymaniem. Gaiman miał wówczas wykorzystać jej problemy, by nakłaniać ją do seksu.

„Po prostu przychodził do mnie i kazał robić sobie laskę” – wyznała kobieta. „On może powiedzieć, że to było dobrowolne. Ale dlaczego miałabym to robić? Ponieważ bałam się stracić to miejsce” – dodała. Jak relacjonowała dalej, ją również Gaiman zmuszał, żeby nazywała go swoim panem lub mistrzem. „Mówił: 'Powiedz, że tego chcesz. Powiedz, że tego chcesz’. Czasem mnie podduszał” – wspominała. Kiedy Wallner próbowała się sprzeciwiać, Gaiman insynuował, że jego ówczesna żona Amanda Palmer myśli o odzyskaniu domku, w którym kobieta mieszkała ze swoimi dziećmi. „Ale jeśli zajmiesz się mną, to ja zajmę się tobą” – miała usłyszeć pracownica pisarza.

Gdy Gaiman wyjechał z Woodstock, to nadal miał przesyłać kobiecie nagie zdjęcia i filmy, prosząc, by ona zrobiła to samo. Kiedy wreszcie przestała reagować, management autora nakazał jej opuszczenie posiadłości w określonym terminie. Wkrótce potem kobieta zgodziła się zawrzeć umowę o poufności, na mocy której otrzymała 275 tysięcy dolarów, a zrzekała się jakichkolwiek roszczeń wobec Gaimana. Na wieść o zarzutach pod adresem pisarza zdecydowała się jednak opowiedzieć o swoich doświadczeniach. „Bardzo bolesne było dla mnie to, że te kobiety były w obecnym wieku moich córek” – powiedziała.

Podcast wspomina także Julię Hobsbawm, która w 1986 roku była 22-latką, gdy Gaiman rzekomo w sposób „agresywny i niechciany” się do niej „przystawiał” w jej londyńskim mieszkaniu. Kobieta opowiedziała, że początkujący wówczas autor „rzucił się” na nią „zupełnie niespodziewanie”, wepchnął jej język do ust i popchnął na kanapę. Julii udało się jednak uwolnić spod niego. Po tym incydencie zerwała kontakt z Gaimanem.

Ostatni przypadek przedstawiony w podcaście „Master…” dotyczy kobiety pragnącej zachować anonimowość, która przedstawia się jako Claire. Wedle jej relacji Gaiman miał w lipcu 2013 roku zwabić ją do swojego autokaru w trakcie trasy promocyjnej po USA. Tam zamknął drzwi, po czym położył się na niej, zmuszając do pocałunków i obmacując ją.

Claire twierdzi, że w 2022 roku napisała do Gaimana list, w którym opowiedziała o tym, jak negatywny wpływ na nią miało jego zachowanie przed laty. Kobieta udostępniła nagrania rozmów telefonicznych, na których mamy słyszeć pisarza kajającego się za swoje zachowanie. W pierwszym z nich oferuje on Claire 60 tysięcy dolarów jako formę pokrycia… kosztów wieloletniej terapii. „Czuję, że doszło do nieporozumienia…” – słyszymy w nagraniu męski głos podobny do Gaimana. „Byłem zrozpaczony na myśl o tym, że przyprawiłem cię o koszmary. Jest mi naprawdę przykro… Staram się zrekompensować część szkód. Czy chcesz, żebym wysłał ci trochę pieniędzy?” – dopytuje.

W trakcie drugiej z rozmów ten sam męski głos wystąpił z inną ofertą, tj. rokrocznym przelewem w wysokości 15 tysięcy funtów oraz „sowitym datkiem” na wskazany przez Claire cel (centrum pomocy ofiarom gwałtu). Nagranie wydaje się sugerować, że rozmówcy dobili targu, jednak wspomniane centrum nie odnotowało od tamtego czasu żadnej znaczącej donacji.

[sr,am]
fot. MasterClass/YouTube

Tematy: , ,

Kategoria: newsy