Na Węgrzech samochód wjechał w pomnik poety Miklósa Radnóti
W niedzielę na Węgrzech samochód marki Mercedes staranował pomnik poety żydowskiego pochodzenia, Miklósa Radnóti. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia, pozostawiając uszkodzony pojazd.
Radnóti był jedną z ofiar Holocaustu. Zmarł w pierwszej połowie listopada 1944 roku podczas morderczego marszu węgierskich Żydów w kierunku centralnej części Węgier. Według świadków poeta został ciężko pobity przez pijanego żołnierza, poirytowanego faktem, że ten bazgrze coś na papierze. Zbyt słaby, aby kontynuować marsz, został zastrzelony wraz z innymi młodymi Żydami i pochowany w masowym grobie niedaleko miejscowości Abda w zachodnich Węgrzech. Jego ostatnie wiersze odnaleziono osiemnaście miesięcy później, w trakcie ekshumacji zwłok. Znajdowały się w notesie wewnątrz płaszcza, który miał na sobie w chwili śmierci. W 1980 roku niedaleko miejsca, w którym zginął wzniesiono mu pomnik.
Jak podaje węgierska policja, nie wiadomo, czy zniszczenie pomnika było wynikiem celowego działania czy pijaństwa kierowcy. W mediach padają jednak sugestie, że za sprawą mogli stać węgierscy neofaszyści. Dowodem na to ma być fakt, że w ten sam weekend w miejscowości Miszkolc ekstremiści spalili tom wierszy poety wraz z innymi książkami, które określili jako „syjonistyczne publikacje”.
Kategoria: newsy
