Na uczelni, która posłużyła za filmowy Hogwart, zatrudniono prawdziwego profesora Snape?a
Uniwersytet w Durham, brytyjska uczelnia z tradycjami, w której zabytkowych murach nakręcono część ujęć Hogwartu na potrzeby filmów o Harrym Potterze, może pochwalić się kolejnym, dość niecodziennym nawiązaniem do książek o młodym czarodzieju z blizną na czole. Nowo mianowanym wykładowcą katedry studiów anglikańskich został nie kto inny, jak profesor Snape.
Prawdziwy profesor Snape nie ma na imię Severus, lecz Michael, nie będzie też nauczycielem eliksirów i obrony przed czarną magią, bowiem specjalizuje się w teologii, i to właśnie tego przedmiotu będzie nauczał w Durham od nowego roku akademickiego.
Wielbicieli Harry?ego Pottera musimy rozczarować: profesor Snape przyznał, że nie jest wielkim fanem nastoletniego czarodzieja. Nigdy nie próbował przeczytać choćby jednego zdania z książek, ponieważ te wyglądają mu na „trochę za długie i nudne”. Kojarzy jednak bohaterów sagi, gdyż widział dwa filmy z Harrym Potterem, a powieści czytała jego małżonka oraz dzieci.
Co ciekawe, dr Michael Snape nie będzie pierwszym profesorem Snapem zatrudnionym w tej prestiżowej brytyjskiej uczelni, ponieważ na wydziale zarządzania pracuje jeszcze profesor Edward Snape. Jeśli to nie wystarczy najzagorzalszym fanom, aby postarać się o przyjęcie na Uniwersytet, informujemy, że studenci drugiego roku mogą wybrać dwuletni moduł nauczania bez stopnia naukowego o nazwie ?Harry Potter i Wiek Iluzji?, podczas którego analizuje się, jak duże znaczenie w realnym życiu mają społeczne i moralne kwestie zawarte w sadze J. K. Rowling.
[am]
źródło: The Tab, Telegraph
Kategoria: newsy
