„Mechaniczna Pomarańcza” miała być wydawniczą klapą?

4 września 2012


Brytyjski „The Independent” ujawnił treść dokumentu z 1961 roku, w którym recenzentka wydawnictwa Heinemann przewidywała, że publikacja kultowej już dziś powieści Anthony?ego Burgessa może okazać się wydawniczą klapą.

„Jeśli szczęście dopisze, książka będzie wielkim sukcesem i da nastolatkom nowy język. Ale może też być potężną klapą. Z pewnością nic pomiędzy” – napisała w wewnątrzredakcyjnej recenzji Maire Lynd, na rok przed podjęciem przez wydawnictwo decyzji o wypuszczeniu powieści na rynek.

Dokument – odnaleziony w archiwach wydawnictwa i udostępniony brytyjskiemu dziennikowi przez Międzynarodową Fundację Anthony?ego Burgessa – ostrzega także, że książka może być trudna do zrozumienia. „Wszystko zależy od tego, czy czytelnik wciągnie się w książkę wystarczająco szybko” – napisała Lynd. Główną trudnością miało być zrozumienie slangu używanego w narracji. „To fascynujące, ale trudne w czytaniu dzieło” – stwierdziła.

Mało brakowało, a powieść zostałaby odrzucona przez wydawnictwo. „Heinemann został właśnie osądzony za wydanie obscenicznej powieści z wątkami homoseksualnymi autorstwa Waltera Baxtera” – nakreślił kontekst historyczny dr Andrew Biswell, dyrektor Fundacji Burgessa. „W 1959 roku (wydawnictwo) odrzuciło ’Lolitę’, choć wydało wszystkie wcześniejsze powieści Nabokova. Dwie poprzednie powieści Burgessa też były powodem kosztownych pozwów o zniesławienie, a jedna z nich musiała być wycofana ze sklepów i zniszczona. Mając to na uwadze, wydanie 'Mechanicznej Pomarańczy’ wymagało sporej odwagi. Prawdopodobnie Burgess nigdy się nie dowiedział, jak niewiele brakowało, żeby powieść została odrzucona.”

„Mechaniczna Pomarańcza” przeleżała w wydawnictwie ponad rok, zanim trafiła do księgarń. Przewidywania Lynd sprawdziły się. I to oba. Po ukazaniu się, powieść sprzedała się w niewielkiej liczbie egzemplarzy, ale później, po premierze opartego na niej filmu Stanleya Kubricka, stała się bestsellerem i wywindowała Burgessa do panteonu brytyjskich pisarzy, czyniąc go jednym z najbardziej wpływowych brytyjskich twórców XX wieku.

Przewidywania Lynd sprawdziły się także w kwestii wpływu powieści na język młodzieży. Najnowsze wydanie Słownika Angielskiego Chambersa zawiera m.in. słowo ?droog?, które definiuje członka gangu lub brutalnego chuligana. Samo słowo zaś zaczerpnięte jest właśnie z „Mechanicznej Pomarańczy”. Autor oparł je na rosyjskim „????” (drug), czyli przyjaciel.

Co ciekawe, zmarły w 1993 roku Burgess był zdziwiony popularnością powieści. „Z moich wszystkich książek, tę lubię najmniej” – przyznał się w niepublikowanym dotychczas wywiadzie, który został włączony do najnowszego, jubileuszowego wydania powieści z okazji pięćdziesięciolecia publikacji.

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy