Liczba pisarzy, którym Disney nie zapłacił, cały czas rośnie. Stowarzyszenia autorów zawiązały grupę zadaniową mającą pomóc poszkodowanym
Disney musi zapłacić! Pod tym hasłem zebrał się „oddział specjalny” złożony z Neila Gaimana, Tess Gerritsen, Chucka Wendiga i innych przedstawicieli stowarzyszeń autorów powieści science fiction, fantasy, kryminałów i horrorów, którzy stanęli w obronie kolegów i koleżanek po piórze wciąż niemogących doprosić się od korporacji zaległych tantiem za swoją pracę. Chodzi między innymi o publikacje z uniwersum „Gwiezdnych wojen”, „Indiany Jonesa”, „Spider-Mana” czy „Predatora”.
Zaczęło się od konfliktu między Disneyem i Alanem Deanem Fosterem, który m.in. napisał powieści oparte na scenariuszach do filmów z serii „Gwiezdne wojny” i „Obcy”. Pisarz domagał się zapłaty tantiem należnych za kolejne wznowienia książek. Tymczasem Disney, który wykupił Lucasfilm i 20th Century Fox, twierdził, że przejął jedynie prawa do publikacji, a nie zobowiązania z nich wynikające. Sprawa wywołała tym większe oburzenie w środowisku, że Foster znalazł się w trudnej sytuacji, gdyż zdiagnozowano u niego raka, a na dodatek ciężko zachorowała mu żona i pieniądze były mu bardzo potrzebne. W pomoc autorowi zaangażowało się Stowarzyszenie Amerykańskich Pisarzy Fantasy i Science Fiction, ale medialny gigant długo lekceważył wszelkie próby mediacji podejmowane przez agentów literackich, prawników i przedstawicieli stowarzyszenia.
Niedawno Foster opublikował na swojej stronie internetowej informację, że całe zamieszanie zbliża się do szczęśliwego rozwiązania, które powinno „zadowolić obie strony”. W międzyczasie wyszło jednak na jaw, że w podobnej sytuacji znalazło się co najmniej tuzin innych twórców, którzy nie otrzymali należnym im pieniędzy za pracę przy tytułach z serii „Buffy. Postrach wampirów”, „Gwiezdne wojny”, „Indiana Jones”, „Gwiezdne wrota” czy „Predator”.
W związku z tym Stowarzyszenie Amerykańskich Pisarzy Fantasy i Science Fiction wspólnie z Gildią Autorów, Stowarzyszeniem Pisarzy Horrorów, Narodowym Związkiem Pisarzy i kilkoma innymi organizacjami zrzeszającymi twórców szeroko pojętej fantastyki, kryminałów i romansów połączyło siły i utworzyło grupę do zadań specjalnych #DisneyMustPay Joint Task Force, w skład której wchodzą m.in. Neil Gaiman, Tess Gerritsen, Mary Robinette Kowal i Chuck Wendig. Ma ona występować w obronie interesów pisarzy. Z uwagi na to, że Disney odmówił współpracy i nie chciał podzielić się nazwiskami autorów, których dotyczy problem, grupa zachęca wszystkich pokrzywdzonych, by przysyłali swoje zgłoszenia.
„Zachęcamy wszystkich autorów, by przyjrzeli się dokumentacji i sprawdzili, czy wszystko się zgadza. Stowarzyszenie Amerykańskich Pisarzy Fantasy i Science Fiction pragnie nawiązać współpracę z Disneyem, ale korporacja kategorycznie odmawia. Mówią, że są zobowiązani do płacenia twórcom, ale ich działania dobitnie pokazują, iż przerzucają na autorów ciężar odpowiedzialności za finanse, a ponadto próbują im uniemożliwić zasięgnięcie porady u przedstawicieli zawodowych” – mówi Mary Robinette Kowal, stojąca na czele Stowarzyszenia Amerykańskich Pisarzy Fantasy i Science Fiction.
Jeden z nowych przykładów, który ostatnio wyszedł na jaw, dotyczył komiksów z serii „Buffy: Postrachu wampirów”. Niegdyś prawa do ich publikacji 20th Century Fox udostępnił Dark Horse Comics. Jednak po przejęciu Foxa przez Disneya, odebrano licencję Dark Horse i przeniesiono ją na Boom! Comics. Kiedy autor komiksu skontaktował się z Boom! Comics w sprawie rozliczenia, usłyszał – podobnie jak Alan Dean Foster – że „zobowiązania się nie przenoszą”.
Grupa #DisneyMustPay Joint Task Force apeluje do Disneya o dotrzymanie ustaleń wynikających z kontraktów i uczciwe rozliczenie się ze wszystkimi autorami. „The Guardian” zwrócił się z prośbą o komentarz do rzecznika prasowego Disneya, który powiedział, że prowadzone są rozmowy z autorami i agentami w celu rozwiązania problemu: „Dokładnie sprawdzamy, czy w wyniku przejęć mogły zostać pominięte jakieś opłaty licencyjne, a jeśli tak faktycznie jest, podejmiemy odpowiednie kroki naprawcze”.
[kch,am]
fot. Loren Javier/Flickr
źródło: The Guardian
Kategoria: newsy