Lem chciał konstruować czołgi dla ZSRR?

28 października 2012


Rosyjską blogosferę obiegły dokumenty mające pochodzić z Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej, w których młody, 23-letni Stanisław Lem proponował pomoc ZSRR w zwalczaniu reżimu nazistowskiego dzięki prototypowi pojazdu pancernego.

W liście wysłanym 17 października 1944 z wyzwolonego Lwowa przyszły autor science fiction pisze o swoich przeżyciach podczas wkroczenia do miasta armii niemieckiej (w 1941): „W owym czasie, tracąc jednego bliskiego za drugim, a przypatrując się z bliska mordowi czterech milionów ludzi wszelkich zawodów, poglądów i pochodzenia, zrozumiałem, że faszyzm w jakiejkolwiek postaci prowadzący do wychowania bestyj, chciwych krwi i zawodowych sadystów, jakimi byli wszyscy niemal funkcjonariusze SS i SD, musi zostać zgnieciony i zmieciony.”

Te wydarzenia sprawiły, że przez kilkanaście miesięcy Lem wytężał wszystkie swoje siły, aby na podstawie dostępnych mu danych oraz obserwacji stworzyć lub ulepszyć istniejące środki bojowe. „Robiąc to, miałem na myśli tę chwilę, gdy Czerwona Armia wyswobodzi miasto Lwów. Szczęśliwie ta chwila wybiła obecnie. Wszystkie moje plany, projekty i pomysły ofiaruję Związkowi Radzieckiemu w tym celu, aby o ile są one zdatne do użytku, przyczyniły się do szybszego zlikwidowania najstraszniejszego terroru, jaki zna historia.”

Treść listu skupia się głównie na konstrukcji czołgu wielkich rozmiarów, który można by nazwać pancernikiem lądowym. Projekt przewidywał pojazd długi na 10, a szeroki na 4 metry, osadzony na czterech niezależnych wózkach gąsienicowych, które pozwalałyby pokonywać rowy przeciwpancerne, wały i mury. W czterech rogach czołgu znajdować się miały wieżyczki strzelnicze. Lem założył, że pancernik będzie ważył 220 ton (dla porównania: PzKpfw IV, czyli podstawowy czołg niemiecki podczas drugiej wojny światowej, ważył do 32 ton). Zaproponował również szereg pomysłów i rozwiązań technicznych odnośnie opancerzenia. Do listu załączono rysunki autora (patrz zdjęcia załączone do newsa), które miały zobrazować wizję, godną przyszłego pisarza sf.

Pomoc oferowana przez młodego Lema najwidoczniej nie spotkała się z zainteresowaniem Komitetu Obrony. Jak pisarz wspominał później podczas rozmowy z Eugeniuszem Tuzow-Lubańskim, po wkroczeniu Armii Czerwonej do Lwowa „nowa władza sowiecka powiedziała Polakom – jak kto nie wyjedzie ze Lwówka do Polski, to musi przyjąć obywatelstwo sowieckie i otrzyma nowy paszport. Nie chcieliśmy wyjeżdżać, ale też z kolei nie chcieliśmy być obywatelami sowieckimi”. Ostatecznie, na przełomie 1945 i 1946 roku, dzięki pomocy Państwowego Urzędu Repatriacyjnego, Lem wyjechał do Krakowa, gdzie pozostał aż do śmierci w 2006 roku.

Dokumenty pisarza upublicznione na rosyjskich blogach posiadają sygnaturę archiwów: ???? 38, ????? 11350, ???? ?1039.

Poniżej zamieszczamy skan listu w oryginale:

fot. ???? ??

Tematy: , , ,

Kategoria: newsy