„Księga Dżungli” Kiplinga plagiatem?

31 maja 2013

"Księga Dżungli" plagiatem?
W Wielkiej Brytanii na sprzedaż wystawiony zostanie list, w którym Rudyard Kipling przyznaje, iż prawa, jakimi kierują się mieszkające w dżungli stworzenia z jego najsłynniejszej książki pt. „Księga Dżungli”, zostały podkradzione z innych źródeł.

List pochodzi z 1895 roku i adresowany jest do nieznanej z imienia i nazwiska kobiety. Kipling pisze w nim otwarcie: „Byłem nieobecny w domu przez kilka dni, stąd opóźnienie w odpowiedzi na pani list bez daty, odnoszący się do mojego opisu Praw Dżungli. Obawiam się, że cały ten kodeks w swych zarysach został stworzony na potrzeby sytuacji, chociaż niewielką część z niego zaczerpnąłem w całości z zasad o podziale łupów u Południowych Eskimosów. W rzeczywistości, bardzo możliwe, że sobie swobodnie pomagałem, ale w chwili obecnej nie pamiętam, z czyich historii co podkradłem.”

Zdaniem Adama Andrusiera, handlarza i kolekcjonera autografów, który nabył list w zeszłym miesiącu i zamierza wystawić go na sprzedaż za 2,5 tysiąca funtów, korespondencja stanowi dowód szczerości pisarza, który otwarcie przyznaje się do „możliwości popełnienia plagiatu”. Kipling jednak nigdy nie ukrywał, że „Księga Dżungli” zainspirowana została historiami zasłyszanymi z licznych źródeł. Przyznał się do tego chociażby w pełnej humoru przedmowie do książki. Czy można więc mówić o plagiacie, a może jedynie świadomych zapożyczeniach, które – podobnie jak w przypadku J. R. R. Tolkiena i wielu innych wybitnych pisarzy – przełożyły się na nowe, w pełni autorskie dzieło?

Na zdjęciu załączonym do newsa okładka pierwszego wydania „Księgi Dżungli” z 1894 roku oraz wspomniany list, który trafi na sprzedaż w londyńskim Andusier Autographs.

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy