Książki uratowały mu życie podczas nocnej strzelaniny na Uniwersytecie Stanowym Floryda

21 listopada 2014

ksiazki-strzelanina-1
Kilka minut po północy z czwartku na piątek w całodobowej bibliotece Uniwersytetu Stanowego Floryda uzbrojony napastnik otworzył ogień, raniąc poważnie trzy osoby. Poszkodowany mógł być jeszcze jeden student. Uratowały go książki, które niósł ze sobą w plecaku.

Jason Derfuss wychodził właśnie z biblioteki, kiedy mężczyzna zaczął strzelać do napotkanych studentów. „Nie wiedziałem tego w tym momencie, ale strzelec najpierw wycelował we mnie. Nie poczułem strzałów, które usłyszałem za sobą, ani nic we mnie nie uderzyło. Napastnik znajdował się jakieś 1,5 metra ode mnie, ale trafił w moje książki” ? relacjonuje zdarzenie na swoich profilu na Facebooku.

Jak się okazuje, Derfuss dosłownie minutę wcześniej wypożyczył z biblioteki książki do projektu badawczego, który przygotowuje na zajęcia. Kule, które miały trafić go w plecy, utkwiły w dwóch książkach schowanych w plecaku. „Dowiedziałem się o tym po około 3 godzinach od całego zajścia. Nie myślałem, żeby sprawdzić plecak. Sądziłem, że nie byłem celem, że mi się udało. Prawda jest taka, że nieomal zostałem dzisiaj zabity” ? napisał, dziękując Bogu za ocalenie.

Prasa amerykańska donosi, że napastnikiem był Myron May, niezrównoważony psychicznie absolwent wydziału prawa tejże uczelni, utrzymujący, że jest śledzony przez rząd USA. Na swoim profilu na Facebooku zamieszczał wcześniej linki do tekstów sugerujących, jakoby władze potrafiły czytać w umysłach i posługiwały się telepatią.

Na zdjęciach załączonych do newsa możecie zobaczyć książki, które ocaliły życie Jasona Derfussa.

ksiazki-strzelanina-2

ksiazki-strzelanina-3

ksiazki-strzelanina-4

[am]
źródło: Busines Insider

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy