„Krzykacze” na ulicach stolicy. Zobacz, jak w nietypowy sposób ogłoszono nominacje do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy
Organizatorzy Nagrody Literackiej m.st. Warszawy postanowili w nietypowy sposób obwieścić mieszkańcom stolicy nazwiska autorów nominowanych do tegorocznej edycji nagrody. Odwołano się do starej tradycji i w akcję zaangażowani zostali tak zwani „krzykacze”.
Obyczaj przekazywania informacji przez „krzykaczy” sięga czasów starożytnych. Kiedyś większość ludzi było analfabetami, toteż osoba taka służyła do komunikowania się z mieszkańcami. W ten sposób przekazywano najróżniejsze proklamacje, zmiany lokalnych przepisów czy zwykłe ogłoszenia i reklamy. Dla przykładu w miejscowości Goslar w Niemczech korzystano z usług „krzykaczy”, aby przypominać okolicznej ludności, aby nie oddawała moczu i nie wypróżniała się do rzeki przed dniem, w którym pobierana była woda do warzenia piwa. Z kolei w XVIII-wiecznej Anglii mieszkający w pobliżu Chester Canal usłyszeli o możliwości okazyjnego kupna cukru, którego partia uszkodziła się na statku pocztowym. Nie zawsze jednak rola krzykaczy sprowadzała się do przekazywania dobrych wiadomości. Musieli również obwieszczać złe wieści, jak te o podniesieniu podatków, stąd też zasadne było powiedzenie „Nie strzelać do posłańca”.
Dziś niektóre miasta wracają do tej tradycji i korzystają z „krzykaczy” przy specjalnych okazjach. W stolicy uznano, że dobrym powodem do wyjście na ulicę jest ogłoszenie nominacji do 10. edycji Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Wysłano więc na miasto grupę osób z przygotowaną informacją. Tradycję połączono jednak z nowoczesnością. Zamiast w dzwonek albo werbel, współczesnych „krzykaczy” zaopatrzono w dużo lepsze narzędzie – w megafon, dzięki któremu nazwiska pisarzy rozbrzmiewały donośnie nawet w najbardziej ruchliwych i hałaśliwych miejscach.
Organizatorzy nie poprzestali wyłącznie na takiej formie komunikacji. Tego dnia w wielu miejscach Warszawy ludzie dowiadywali się o nominowanych do nagrody. Podczas gdy przedstawiciele jury ogłaszali nominacje na konferencji prasowej, tę samą informację z radiowych głośników mogli usłyszeć goście i czytelnicy warszawskich klubokawiarni i bibliotek. Czy przełoży się to na wzrost zainteresowania książkami ubiegającymi się o nagrodę? O tym w najbliższym czasie przekonają się bibliotekarze i księgarze w stolicy.
Poniżej możecie zobaczyć, jak wieść o nominowanych rozchodziła się po Warszawie:
Przypominamy nazwiska nominowanych do tegorocznej Nagrody Literackiej m.st. Warszawy. Laureatów poznamy podczas finałowej gali 27 kwietnia w Teatrze Studio.
W kategorii „proza”:
Brygida Helbig „Inna od siebie”, wyd. W.A.B.
Stanisław Aleksander Nowak „Galicyanie”, wyd. W.A.B.
Aneta Prymaka-Oniszk „Bieżeństwo 1915. Zapomniani uchodźcy”, wyd. Czarne
W kategorii „poezja”:
Jerzy Kronhold „Skok w dal”, Wydawnictwo Literackie
Adrian Sinkowski „Raptularz”, Biblioteka „Toposu”
Dariusz Suska „Ściszone nagle życie”, wyd. Znak
W kategorii „edycja warszawska”:
Łukasz Lubryczyński i Karolina W. Gańko „Dorożkarstwo warszawskie w XIX wieku”, wyd. Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego
Tomasz Mościcki „Warszawskie sezony teatralne 1944-1949”, Fundacja Historia i Kultura
Grzegorz Piątek „Sanator. Kariera Stefana Starzyńskiego”, wyd. W.A.B.
W kategorii „literatura dziecięca ? tekst i ilustracje”:
Jolanta Nowaczyk oraz Daria Solak „Ala ma kota. A Ali?”, wyd. Dwie Siostry
Łukasz Olszacki oraz Jola Richter-Magnuszewska „Bajka o tym, jak błędny rycerz nie uratował królewny, a smok przeszedł na wegetarianizm”, Papilon
Marcin Szczygielski oraz Magda Wosik „Klątwa dziewiątych urodzin”, wyd. Bajka
[am]
TweetKategoria: newsy