Koronapisanie coraz popularniejsze! Już nie tylko Chmielarz, ale też Kalinowski, Ćwiek, Orbitowski i Twardoch piszą powieści online w czasie pandemii

26 marca 2020


To już można nazwać trendem. Kolejni znani pisarze wykorzystują czas izolacji z powodu epidemii koronawirusa na pisanie i publikowanie na bieżąco nowych powieści w Internecie. Nie tylko Wojciech Chmielarz, ale też Grzegorz Kalinowski, Jakub Ćwiek oraz Łukasz Orbitowski w duecie ze Szczepanem Twardochem rozpoczęli swoje projekty.

Choć pisanie to samotnicze zajęcie, które uprawia się zazwyczaj w domowym zaciszu, przy swoim biurku bądź w innym wygodnym miejscu, to na co dzień pisarzom wcale nie jest łatwo znaleźć czas, aby skupić się wyłącznie na tworzeniu. Umberto Eco jedynie w swoim wiejskim domu na szczycie wzgórz Montefeltro był w stanie trzymać się pisarskiej rutyny, bo nikt mu nie przeszkadzał. Gdy wracał do Mediolanu, to ? jak sam twierdził ? nie był panem swojego czasu, bo zawsze pojawiały się jakieś propozycje, których nie można było odrzucić. Paradoksalnie więc ogłoszony w Polsce stan epidemii powoduje, że pisarze mogą wreszcie skupić się na tym, co wychodzi im najlepiej, czyli na pisaniu kolejnych utworów. Coraz więcej znanych twórców korzysta z tej możliwości, a przy okazji włącza się w akcję zachęcania czytelników do pozostania w domu, udostępniając na bieżąco teksty w mediach społecznościowych, a tym samym zapewniając wszystkim porcję rozrywki na czas domowej izolacji.

Jako pierwszy na taki pomysł wpadł Wojciech Chmielarz, który zaczął publikować na Facebooku w odcinkach powieść specjalnie w tym celu pisaną. Książka nosi tytuł „Prosta sprawa” i jest to odwołująca się do konwencji westernu historia sensacyjna o facecie, który przyjeżdża do miasteczka, zabija wszystkich złych i wyjeżdża.

Ideę szybko podchwycił Jakub Ćwiek. Już następnego dnia na swoim profilu na Facebooku zamieścił pierwszą część historii zatytułowanej „Trochę kultury”. Opowiada ona o dwóch jegomościach mających zamiar wykraść z biblioteki niepublikowane opowiadanie znanego polskiego pisarza, którego książkę zekranizował w formie serialu Netflix, nawiązując oczywiście do Andrzeja Sapkowskiego i „Wiedźmina”. „Kolejne odcinki będą się pojawiać codziennie, bo takie jest założenie autorskie” ? komentuje Ćwiek. „Pamiętajcie, że to, co tu dostajecie, pisane jest na żywca. To znaczy, że jest pisane bez szczegółowego researchu, bez redakcji i bez planu, a jedynie z ogólnym zarysem pomysłu. Bierzcie to proszę pod uwagę przy ocenie, że to mimo wszystko zabawa”. Jeśli jesteście ciekawi historii, polecamy śledzić profil autora na Facebooku.

Specjalista od kryminałów międzywojennych, Grzegorz Kalinowski, poszedł o krok dalej: zaczął pisać i publikować powieść odwołującą się do aktualnych wydarzeń. Utwór nosi tytuł „Kwarantanna” i przez samego autora nazywany jest żartobliwie „Dekameronem” naszych czasów. Kalinowski przyznaje, że nie tylko zapatrzył się w swoich kolegów po piórze, ale zmotywowało go coś jeszcze ? strach, że ktoś wpadnie na ten sam pomysł. „Nie mam wątpliwości, że Remigiusz Mróz pisze już o tym powieść, a może nawet ją kończy, zatem mi nie pozostaje nic innego, jak ruszyć z publikacją swojej” ? wyjaśnił. W opiekę nad tekstem zaangażowała się Beata Słama, redaktorka, z którą Kalinowski pracował wcześniej przy powieściach z cyklu o komisarzu Kornelu Strasburgerze. Kolejne epizody publikowane są codziennie na oficjalnym profilu pisarza na Facebooku. Wszystkie odcinki w jednym miejscu znajdziecie też na stronie magazynu „Pocisk”.

W czasie pandemii zawiązał się także korespondencyjny duet między dwoma przyjaźniącymi się od dawna pisarzami. Łukasz Orbitowski i Szczepan Twardoch założyli stronę, na której publikują humorystyczną opowieść „Na zarazę Zarazek” o fascynujących i dziwnych przygodach detektywa Zdzisława Zarazka. „Jako pisarze jesteśmy w ciężkich czasach zasadniczo bezużyteczni, postanowiliśmy więc z Łukaszem Orbitowskim chwycić się tego, co ledwie, ale jednak uzasadnia naszą egzystencję: przyjaźni i pracy” ? tłumaczy Twardoch. Ta historia też ma charakter improwizowany i powstaje na bieżąco. Autorzy piszą na zmianę, lecz nie ustalają niczego z wyprzedzeniem, zaskakując siebie nawzajem i bawiąc się tworzeniem. „Proponujemy powieść pisaną na spontanicznie, epizodycznie i podług rozkazów serca. Kolejne rozdziały będziemy udostępniali w sieci, informując o tym na bieżąco” ? dodaje Orbitowski. I w tym przypadku tekst możemy czytać bezpłatnie, ale autorzy pomyśleli też o dobroczynnym aspekcie i zachęcają do wsparcia inicjatyw zbierających fundusze na walkę z koronawirusem. Niezbędne linki znajdziecie na stronie z powieścią, w zakładce „Pomysł”.

Jak widać, koronapisanie (jak nazwaliśmy trend polegający na pisaniu i jednoczesnym publikowaniu na bieżąco nowej prozy w trakcie pandemii koronawirusa) staje się coraz popularniejsze. Jeśli wszystko dobrze się ułoży, a autorzy nie zarzucą swoich projektów, to z tej niezobowiązującej zabawy zrodzi się co najmniej kilka nietypowych książek w dorobku pisarzy, które na dodatek będą stanowić historyczny zapis eksperymentów literackich z czasów zarazy.

[am]

Tematy: , , , , , , , ,

Kategoria: newsy