Już nie pocałujesz Oscara Wilde’a
Odnowione miejsce pochówku pisarza w Paryżu zostało zabezpieczone szklaną barierą ochronną. Oznacza to koniec tradycji składania pocałunków na grobie słynnego dandysa i skandalisty.
Właśnie odsłonięto odnowiony grób pisarza zmarłego w wieku 46 lat w 1900 roku w Paryżu. W uroczystościach obok francuskich i irlandzkich oficjeli udział wzięli jedyny wnuk Wilde’a Merlin Holland i aktor Rupert Everet.
Niestety fani twórczości infant terrible schyłku epoki wiktoriańskiej chcący dochować tradycji składania pocałunku na grobie pisarza będą rozczarowani. Pomnik zaprojektowany przez modernistycznego rzeźbiarza Jakuba Epsteina, przedstawiający anioła w asyryjskim stylu w locie został otoczony szklana barierą, która ma uniemożliwić odwiedzającym grób pozostawianie na nim tłustych pocałunków.
Tradycja całowania grobu Wilde’a ma swój początek w 1999 roku, kiedy ktoś złożył na pomniku wielki odcisk uszminkowanych ust. Ten gest zaczęli powtarzać inni i w wkrótce moda stała się tradycją odwiedzających miejsce ostatniego spoczynku pisarza.
Monument jeszcze 1985 roku określano jako świetnie zachowany, a spadkobiercy Wilde’a rozpoczęli starania o wpisanie go na listę pomników dziedzictwa kulturowego i zbiórkę pieniędzy na jego renowację. Wcześniej grób pokrywały graffiti, ale pomnik zachował się w bardzo dobrym stanie, poza tym, że ktoś odłupał aniołowi genitalia. Niestety tłuszcz ze szminek z odcisków wsiąkał w niego i powodował erozję i przyśpieszył jego niszczenie.
Szklana bariera ma temu zapobiec.
„Może pewnego dnia, zdemontujemy ją, kiedy wspomnienie całowania Oscara przeminie” – powiedział wnuk pisarza. „Dziadkowi podobałaby się ta cała uwaga na niego kierowana. To jak przez ostatnie 30 lat zostawiano na grobie pocałunki i liściki miłosne, ale dziś sztuka musi zatriumfować nad tym, co Francuzi nazywają degradacją”.
Wilde pochowany jest w tzw. Kąciku Poetów, ale to jego drugie miejsce spoczynku. Po śmierci został pochowany za Paryżem, ale wykonawca ostatniej woli pisarza zdołał anulować jego ogłoszenie o bankructwie i pochować go w obecnym miejscu spoczynku.
Wilde zmarł w 1900 roku w jednym z paryskich hoteli. Według relacji świadków, jego ostatnie słowa miały brzmieć: „Moja tapeta i ja prowadzimy pojedynek na śmierć i życie. Jedno z nas będzie musiało odejść”.
Na zdjęciu głównym załączonym do newsa wnuk Wilde’a, Merlin Holland, wygłasza przemówienie podczas ceremonii odsłonięcia odnowionego i zabezpieczonego monumentu.
TweetKategoria: newsy