Julia Fiedorczuk polską laureatką Nagrody im. Wisławy Szymborskiej 2018! Statuetkę odebrała też Linn Hansén i jej tłumaczka Justyna Czechowska

10 czerwca 2018


9 czerwca podczas uroczystej gali, która odbyła się w Centrum Kongresowym ICE Kraków, ogłoszono nazwisko tegorocznej laureatki Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. W tym roku kapituła zdecydowała się docenić Julię Fiedorczuk za tom poetycki „Psalmy”. Statuetkę odebrała też szwedzka poetka Linn Hansén za zbiór wierszy „Przejdź do historii” w przekładzie Justyny Czechowskiej.

„Moja laudacja będzie krótka, bo uważam, że o książkach nie należy dużo mówić, należy je czytać. Tym bardziej, że sami poeci mają problemy z mówieniem o swoim pisaniu, a co dopiero – czytelnicy! Dają temu wyraz na przykład tak (tu zacytuję nominowane książki): 'Chciałabym opowiedzieć wam tę historię, ale znam tylko jej początek’, 'No i piszę naszą historię przebierając w słowach’, 'Napisałam ci dwa wersy. Nie umiałam nic innego’. Co więcej: 'Kiedy poetom wręcza się nagrody nie wiadomo/ czy nie zaczną krzyczeć czy w ogóle coś powiedzą/ może jedynie wzruszą ramionami’. Czemu tylko wzruszą ramionami? Bo przecież konkurs o nagrodę im. Wisławy Szymborskiej nie jest wyścigiem, nie opiera się na zasadzie konkurencji. Oczywiście, celem konkursu jest wyłonienie najpierw osiemdziesięciu, potem pięciu, a wreszcie tej jednej książki, którą jury uzna za najlepszą w danym roku. To jest jednak – przepraszam zarząd Fundacji – cel poboczny. Celem głównym jest, po pierwsze, przypomnienie nam wszystkim, że w tych prozaicznych, przegadanych czasach poezja – czyli mowa skondensowana, skupiona, esencjonalna – wciąż istnieje, wciąż ma się dobrze, a nawet bardzo dobrze. A pod drugie, przypomnienie, czy raczej dopomnienie się o należne poezji miejsce” – mówił w laudacji Abel Murcia Soriano, przewodniczący kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.

Hiszpański tłumacz, nowelista i poeta podkreślił, że od kapituły zawsze się wymaga, by wybrała jedną książkę – książkę roku. Ale czym właściwie jest książka? Co oznacza słowo „książka”? „Pozwólcie państwo, że sięgnę do mojego ojczystego języka. Po hiszpańsku o książkach poetyckich mówi się za pomocą dwóch wyrażeń: 'libro de poemas’ i 'poemario’. Ta pierwsza książka, to zbiór wierszy, tom poetycki złożony z tekstów różnorodnych. Ta druga, to pewna całość, niekoniecznie jeden poemat czy cykl poetycki, ale książka zbudowana od początku do końca według jakiegoś klucza. Taką książkę postanowiliśmy w tym roku nagrodzić” – wyjaśnił Abel Murcia Soriano.

Kapituła zdecydowała, że spośród piątki nominowanych polskich poetów i poetek statuetkę projektu Terenu Prywatnego oraz czek na 100 tysięcy złotych otrzyma Julia Fiedorczuk za tom „Psalmy” (wyd. Fundacja na Rzecz Kultury i Edukacji T. Karpowicza). Urodzona w 1975 roku w Warszawie laureatka jest nie tylko pisarką, ale też krytyczką literacką i tłumaczką. Debiutowała w roku 2000 tomem poetyckim „Listopad nad Narwią”, za który otrzymała nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. Potem wydała kilka kolejnych zbiorów wierszy oraz powieści. W 2016 roku była nominowana do Nagrody Literackiej Nike za powieść „Nieważkość”. Jej utwory zostały przełożone na kilkanaście języków. Jest adiunktem w Zakładzie Literatury Amerykańskiej Uniwersytetu Warszawskiego oraz członkinią stowarzyszenia Association for the Study of Literature and Environment. Tom „Psalmy” był już nominowany do tegorocznej edycji Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej „Silesius”.

„Nagroda im. Wisławy Szymborskiej nie jest nagrodą dla poety czy poetki posługujących się podobnym językiem poetyckim do języka Wisławy Szymborskiej, ale – po kolejnych lekturach – uświadomiliśmy sobie, że są rzeczy, które łączą nagrodzoną książkę i poezję naszej fundatorki: wśród nich organiczna niechęć do patosu, nawet gdy wiersz przyjmuje staroświecką z pozoru formę. To, co niektórzy mogliby odczytać jako staroświeckość, w przypadku nagrodzonej książki jest reinterpretacją formy i udowodnieniem, że wciąż można za jej pomocą powiedzieć coś nowego. Druga rzecz, łącząca poezję nagrodzoną z poezją poetki-fundatorką, to atencja dla szczegółu, do najdrobniejszych elementów opisywanego świata, bez złudnego przeświadczenia, że uda się opisać wszystko. Można tylko to, co wokół nas, trzeba – najdokładniej, jak się da. Trzecia, to cudowność rzeczy z pozoru banalnych, na które codziennie patrzymy i tylko oko poety – czy poetki – potrafi ową cudowność dostrzec i nam uświadomić. Książka-laureatka to książka laureatki. Ale wyłącznie dlatego, że to bardzo dobra książka. Nie tylko dlatego, że została napisana przez kobietę. Ciekawe, że forma – a może gatunek – którą autorka przyjęła, tradycyjnie była podejmowana przez mężczyzn i służyła jako zwracanie się do transcendencji. Autorka zwraca się natomiast do otaczającego ją świata, przyrody i człowieka, ale rozumianego jako gatunek. Wcale jednak nie najważniejszy. Raz jest kobietą-matką, innym razem mówi do matki-ziemi” – powiedział przewodniczący kapituły Abel Murcia Soriano.

„Julia Fiedroczuk pisze psalmy, ale mało obchodzi ją tradycja religijna tego gatunku, często też pracuje przeciwko tej tradycji właśnie. W miejsce mężczyzny-budowniczego pojawia się kobieta-matka. W miejsce świątyni, którą trzeba Bogu wystawić – skomplikowany świat natury, już gotowy, tajemniczy, niepoddający się człowiekowi. Gatunek ludzki nie jest zaś tu ukoronowaniem stworzenia, często dokładnie odwrotnie, to on niszczy, to on grzeszy. Poetka pisze psalmy przeciwko Bogu, w świecie, w którym transcendencję osiąga się poprzez doświadczenie indywidualne, mistyczne obcowanie z przyrodą i ciałem. Można mówić, że to poezja ekologiczna, ale można też o niej powiedzieć bardziej staroświecko: że to psalm do natury” – skomentowała Paulina Małochleb, sekretarz Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.

Kapituła zdecydowała się przyznać także nagrodę w drugiej kategorii, za tom poetycki autora zagranicznego przetłumaczony na język polski i wydany w 2016 lub 2017 roku. Z racji tego, że w zeszłym roku zgłoszono w tej kategorii tylko kilkanaście książek, zdecydowano się połączyć je z tegorocznymi, co dało w sumie 29 tytułów. Spośród nich wyłoniono laureatkę. Została nią szwedzka poetka Linn Hansén za tom „Przejdź do historii” (wyd. Lokator) w przekładzie Justyny Czechowskiej. Autorka i tłumaczka nagrodzonego tomu otrzymały po 50 tysięcy złotych.

Urodzona w 1983 Linn Hansén to szwedzka poetka i redaktorka czasopisma kulturalno-filozoficznego „Glänta”. Zadebiutowała 10 lat temu tomikiem „Ta I trä”, za który była nagradzana. Jest jedną z organizatorek festiwalu poezji w Goteborgu. Była członkinią kolektywu literackiego Sharks.

„’Przejdź do historii’, tomik autorstwa Linn Hansén, w przekładzie Justyny Czechowskiej, opublikowany w wydawnictwie Lokator, stanowi oryginalne i niezwykle zaproszenie do uważnego obejrzenia fragmentów osobnych indywidualnych losów, ewolucji społeczeństw i wspólnej, ludzkiej Historii. Poprzedzone mottem z Gertrudy Stein, to zaproszenie-świadectwo, ma nas, czytelników, skłonić do refleksji nad miejscem współczesnego człowieka w czasie i przestrzeni. Zarówno autorce jak i tłumaczce udaje się zaintrygować nieoczywistą prostotą formuły pytań i twierdzeń, które, w pozornie nieuporządkowanym ciągu, zamieniają swoją zwyczajową tożsamość pytającą i twierdzącą. Zasiane tak wątpliwości, każą rewindykować nagromadzone przez nas wiadomości i stan wiedzy oraz bezwzględne, empiryczne dane, a także ich względną użyteczność. Autorka tomiku przypomina, że niezależnie od stopnia trudności pytań, dziwności czy retorycznego charakteru, trzeba nadal je stawiać, tym bardziej właśnie, że są to pytania niewygodne, związane z naszą odpowiedzialnością za siebie, za drugiego człowieka, za świat, w którym żyjemy” – powiedziała w laudacji Dorota Walczak-Delonois, członkini Kapituły Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.

„Książka Linn Hansén jest niewątpliwie efektowna i wyrazista, także ze względu na temat zasygnalizowany w tytule 'Przejdź do historii’. Ta wyrazistość jest w pewnym sensie zaskakująca, dziwna. Właściwie książka zbudowana jest, jeśli tak można powiedzieć, z gotowych elementów, a mianowicie z pytań, które mogłyby się pojawić na przykład w teście egzaminacyjnym do jakiejkolwiek szkoły oraz z instrukcji, poleceń, stwierdzeń, które z kolei mogłyby się znaleźć w podręczniku albo artykule publicystycznym” – skomentował Marian Stala, juror Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.

Nagroda im. Wisławy Szymborskiej przyznawana jest od 2013 roku. Laureatami I edycji byli Krystyna Dąbrowska za tom „Białe krzesła” i Łukasz Jarosz za tom „Pełna krew”, w II edycji nagrodzona została Julia Hartwig za tom „Zapisane”, w III edycji Nagrodę otrzymali Jacek Podsiadło za tom „Przez sen” oraz Roman Honet za tom „świat był mój”, w 2016 roku laureatami zostali Jakub Kornhauser za tom „Drożdżownia” oraz Uroš Zupan za tom „Niespieszna żegluga” (oraz tłumacze tego tomu na język polski: Katarzyna Šalamun-Biedrzycka oraz Miłosz Biedrzycki). W 2017 roku nagrodę otrzymał Marcin Sendecki za tom „W”. Tegoroczną galę poprowadzili Jan Peszek oraz Beata Fudalej, a uroczystości towarzyszył na kontrabasie Robert Kubiszyn.

fot. Julii Fiedorczuk: Katarzyna Marcinkiewicz, fot. Linn Hansén: (1) Bengt Oberger, (2) Fundacja Wisławy Szymborskiej, fot. Justyny Czechowskiej: Piotr Hruszwicki

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: newsy