Jianwei Xun, poczytny autor z Hong Kongu, okazał się wytworem sztucznej inteligencji i prowokacyjnym eksperymentem

8 kwietnia 2025

Hongkoński filozof Jianwei Xun zasłynął książką „Hypnocracy”, która wywołała żywą dyskusję w światowych mediach. Na jaw wyszła jednak informacja, że istnienie pisarza jest mistyfikacją zainicjowaną przez włoskiego eseistę Andreę Colamediciego, korzystającego z dwóch platform generatywnej sztucznej inteligencji.

Jak czytamy w opisie „Hypnocracy: Trump, Musk, and the Architecture of Reality” (z ang. „Hipnokracja: Trump, Musk i architektura rzeczywistości”), książka poświęcona jest „mechanizmom, poprzez które władza działa w epoce cyfrowej percepcji”. Przyjmując Donalda Trumpa i Elona Muska za „paradygmatyczne przykłady nowych form władzy”, esej Jianwei Xuna ukazuje procesy tworzenia alternatywnych rzeczywistości, zdolnych do manipulowania zbiorową świadomością.

Teoria sformułowana przez nieznanego wcześniej autora bardzo szybko zarezonowała w mediach i w środowisku akademickim. Jego książka, opublikowana w listopadzie 2024 roku po włosku (jako „Ipnocrazia”), a w lutym 2025 roku po angielsku, doczekała się następnie przekładów na francuski i hiszpański. Termin „hipnokracja” wprowadzony został do francuskiego Wikisłownika, a na tekst Hongkończyka powoływali się uczestnicy konferencji naukowych.

Definicja „hipnokracji” we francuskim Wikisłowniku (kliknij w grafikę, żeby powiększyć).

O samym Jianwei Xunie wiadomo było tyle, że miał studiować medioznawstwo i filozofię polityki w Dublinie, przez lata był konsultantem strategicznym dla światowych instytucji, a od pewnego czasu mieszka w Berlinie, gdzie poświęcił się pisaniu. Choć obecny w internecie poprzez oficjalną witrynę i profil na platformie Academia.edu, Xun okazał się nieuchwytny, kiedy o wywiad z nim zabiegała Sabina Minardi, redaktor naczelna włoskiego tygodnika „L’Espresso”. Po wielu próbach nawiązania kontaktu, dziannikarka odkryła prawdę. Jinawei Xun trafił na okładkę prowadzonego przez nią czasopisma, tyle że wraz z podpisem informującym, że filozof odpowiedzialny za wykoncypowanie głośno komentowanej teorii nie istnieje.

Okazuje się, że sprawcą całej mistyfikacji jest domniemany tłumacz angielskiej edycji, eseista i redaktor Andrea Colamedici, który do napisania „Hypnocracy” zaangażował dwie platformy generatywnej sztucznej inteligencji. Jak wyjaśnia, wykreowanie fikcyjnego autora i jego dzieła stanowiło „metanarrracyjny eksperyment”, badający techniki manipulacji w epoce cyfrowej. „Xun reprezentuje nową formę rozproszonego autorstwa i wzrastającej inteligencji. Trzecią przestrzeń, w której ludzkie i sztuczne poznanie spotykają się i generują konfiguracje myśli, jakich żadne z nich nie jest w stanie wytworzyć niezależnie” – pisze Colomedici.

Projekt Włocha doczekał się obszernego omówienia na łamach nowego numeru „L’Espresso”. Szczególne kontrowersje są związane nie tyle z ożywieniem spowodowanym przez „Hypnocracy”, ale z faktem, że doprowadzając do wydania książki, Colomedici zignorował przepisy Unii Europejskiej wymuszające informowanie o tekstach kultury tworzonych z wykorzystaniem sztucznej inteligencji.

„W tym momencie pojawia się obowiązkowe pytanie: jeśli tezy zawarte w książce są słuszne lub co najmniej spowodowały intensywną kulturową debatę z udziałem intelektualistów i filozofów, (…) to jakie znaczenie ma fakt, że została napisana przez sztuczną inteligencję? Czy też (…) współnapisana przez nią?” – pyta Emilio Carelli w felietonie na łamach „L’Espresso”, dodając, że „udany eksperyment z 'Hypnocracy’ uczy nas czegoś ważnego: możemy podjąć aktywną relację z AI, a przede wszystkim wykorzystać ją do nauki myślenia”.

[sr]

Tematy: ,

Kategoria: newsy