James Patterson rezygnuje z wydania książki „Morderstwo Stephena Kinga”
Pisarz James Patterson uznał, że fabuła zapowiedzianej na listopad powieści „Morderstwo Stephena Kinga” nie była najlepszym pomysłem, dlatego zdecydował się na wycofanie publikacji z planów wydawniczych.
W oświadczeniu przesłanym do mediów Patterson napisał: „Moja książka miała być pozytywnym przedstawieniem fikcyjnej postaci i, uwaga na spoiler, główny bohater nie został w niej faktycznie zamordowany. Niemniej jednak nie chcę narażać Stephena Kinga ani jego rodziny na żaden dyskomfort. Z szacunku dla nich zdecydowałem się nie wydawać ?Morderstwa Stephena Kinga?”.
Z dalszych wyjaśnień Pattersona wynika, że dopiero po tym, jak ogłosił wydanie książki o takim tytule, dowiedział się, że w prawdziwym życiu fanom zdarzało się „zakłócać” spokój Kinga i jego rodziny. Jak już mogliście przeczytać na naszej stronie, ludzie potrafili wrzucać Kingowi do skrzynki pocztowej kocie kości, nękać autora i zarzucać mu, że zabił Johna Lennona, a raz niezrównoważony mężczyzna włamał się do jego domu w Maine i usiadł w kuchni z paczuszką, twierdząc, że ma w niej bombę i zdetonuje ją w zemście za to, że King ukradł jego ciotce pomysł na „Misery” (co oczywiście było nieprawdą). Z uwagi na to, że powieść „Morderstwo Stephena Kinga” miała właśnie opowiadać o prześladującym Stephena Kinga czytelniku, Patterson zrezygnował z publikowania książki.
Pomimo przykuwającego uwagę tytułu powieść nie podbiła list bestsellerów. Na Amazonie (gdzie wciąż widnieje w ofercie) w przedsprzedaży plasuje się na dzień dzisiejszy na pozycji 16 212. Dużych strat Patterson więc raczej nie odnotuje. Dużo bardziej przeżywa to zapewne współautor książki, mało znany Derek Nikitas, który po raz pierwszy miał możliwość pisać dla Pattersona. „Tak, jestem rozczarowany, ale o wiele ważniejsze dla mnie jest to, że zachowaliśmy się właściwie wobec Stephena Kinga” ? napisał na swoim profilu na Twitterze.
[am]
źródło: CBS8/AP
Kategoria: newsy