J.K. Rowling wyjawiła, że symbol Insygniów Śmierci z „Harry’ego Pottera” zaczerpnięty był podświadomie z masońskiej symboliki

1 listopada 2017


W najnowszym filmie dokumentalnym nakręconym przez BBC J.K. Rowling ujawniła, że symbol Insygniów Śmierci, o których mowa w cyklu o Harrym Potterze, nawiązuje do masońskiej symboliki. Zwolennicy spiskowej teorii dziejów czy też badacze tajnych stowarzyszeń będą się jednak czuli rozczarowani. Nie ma w tym żadnych ukrytych przesłań, a za inspiracjami stały bardzo silne osobiste przeżycia.

„Harry Potter i Insygnia Śmierci” to siódma i ostania część przygód młodego czarodzieja. Tytuł pochodzi od trzech najpotężniejszych magicznych przedmiotów istniejących w świecie Harry?ego, czyli Pelerynki Niewidki, Czarnej Różdżki i Kamienia Wskrzeszenia. Według legendy ten, kto zebrał wszystkie trzy insygnia, stawał się Panem Śmierci. Symbolem insygniów był trójkąt przedzielony na pół z wpisanym w środek okręgiem. Już od dawna niektórzy zastanawiali się, czy ma on coś wspólnego z wolnomularską symboliką, a konkretnie ze znakiem przedstawiającym insygnia masońskie: cyrkiel i węgielnicę. Teraz wreszcie potwierdziła to sama autorka, choć nie należy się doszukiwać w tym jej związków z tajnymi stowarzyszeniami, lecz traktować jako efekt osobistych doświadczeń na zupełnie innym polu.

W najnowszym filmie dokumentalnym stacji BBC zatytułowanym „Harry Potter i historia magii” J. K. Rowling opowiedziała o inspiracjach stojących za niektórymi postaciami i wydarzeniami z książek. Późnym wieczorem 30 grudnia 1990 roku autorka rysowała szkic profesor Sprout w domu przyjaciół. Była sama, bo wszyscy poszli spać. Wtedy już od pół roku pracowała nad pierwszym tomem serii o Harrym Potterze. W telewizji leciał akurat film „Człowiek, który chciał być królem” z 1975 roku z Seanem Connerym, Michaelem Cainem i Christopherem Plummerem w rolach głównych. Była to ekranizacja noweli Rudyarda Kiplinga, której akcja działa się w drugiej połowie XIX wieku w Indiach, a wątki masońskie pojawiają się w fabule regularnie, jako że główni bohaterowie są wolnomularzami. Na ekranie widzimy więc m.in. wspomniany symbol masonów.

„Powodem, dlaczego tak bardzo dokładnie pamiętam, jak to rysowałam, jest fakt, że w pewnym momencie, kiedy szkicowałam i oglądałam film, moja mama umierała 250 mil dalej. I następnego dnia otrzymałam telefon z informacją, że zmarła” ? wspomina Rowling. „Było coś niesamowitego w tym, co uświadomiłam sobie 20 lat później. 'Człowiek, który chciał być królem’, jeśli ktoś nie wie, powstał na podstawie opowiadania Kiplinga. Symbole masońskie odgrywają w nim ważną rolę. I dosłownie 20 lat później, kiedy spojrzałam na symbol Insygniów Śmierci, zdałam sobie sprawę, jak podobne one są”.

Symbol masonów z filmu „Człowiek, który chciał być królem”.

Rowling obejrzała jeszcze raz film, aby porównać symbole. „Przeszedł mnie chłód i pomyślałam: czy to dlatego symbol Insygniów Śmierci wygląda tak, jak wygląda? Mam przeczucie, że na jakimś głęboko podświadomym poziomie są one ze sobą połączone. Seria o Potterze jest w dużej mierze o stracie. Myślę, że ta opowieść byłaby zupełnie inna, gdyby moja mama nie umarła” ? powiedziała pisarka.

Symbol Insygniów Śmierci.

Dokument „Harry Potter i historia magii” powstał przy okazji nowej wystawy o tym samym tytule zorganizowanej przez Bibliotekę Brytyjską. Prezentuje ona wiele oryginalnych rysunków i artefaktów związanych z magicznym światem wymyślonym przez J.K. Rowling. Prace będzie można oglądać do 28 lutego 2018 roku.

[aw,am]

Tematy: , , , , ,

Kategoria: newsy