Informacja o „zdobywcy Nobla” pojawia się i znika z oficjalnej strony Boba Dylana
Tegoroczny Noblista Bob Dylan wprawia media w niemałą dezorientację. Dzień po tym, jak na jego oficjalnej stronie pojawiło się zdanie określające go jako „zdobywcę Nagrody Nobla w dziedzinie literatury”, informacja ta… znikła z witryny.
O tegorocznej decyzji Akademii Szwedzkiej wypowiedzieli się już chyba wszyscy oprócz samego zainteresowanego, co zrodziło wątpliwości, czy 75-letni laureat w ogóle zechce przyjąć nagrodę. Dziennikarze zaczęli doszukiwać się jakiejkolwiek reakcji ze strony Dylana we wszelkich jego poczynaniach. Portal „Stereogam” odnotował, że tuż po ogłoszeniu werdyktu piosenkarz po raz pierwszy od czterech lat pojawił się na scenie z gitarą. Z kolei dziennik „Los Angeles Times” analizował zmiany repertuarowe, jakie Dylan wprowadził podczas odbywającego się następnego dnia występu na festiwalu Desert Trip. Kolejną okazję do spekulacji zapewniła mediom oficjalna strona internetowa muzyka.
Po tym jak Akademia Szwedzka ogłosiła, że literacką Nagrodę Nobla otrzyma w tym roku Bob Dylan, amerykańskie wydawnictwo Simon & Schuster przyśpieszyło o tydzień publikację zbioru tekstów piosenek artysty z całej jego kariery. Informacja o zapowiadanej premierze tomu zatytułowanego po prostu „The Lyrics: 1961-2012” pojawiła się także na stronie Dylana. Któryś z zachodnich dziennikarzy wypatrzył, że opis książki znajdujący się w jednej z zakładek zaczyna się od zdania „Zwycięzca Nagrody Nobla w dziedzinie literatury”. Na podstawie tego wysnuł wniosek, że tym samym muzyk oficjalnie uznał przyznanie mu wyróżnienia. Wiadomość podchwyciła część mediów i zaczęła przekazywać dalej.
Oczywiście było to stwierdzenie na wyrost. Wystarczyło porównać ową notkę z oficjalnym opisem wydawcy, aby wiedzieć, że to ten sam tekst. Co więcej, na stronie głównej witryny Dylana w tej samej notce pominięto zdanie o „zwycięzcy Nagrody Nobla w dziedzinie literatury”. Warto zauważyć, że za publikowanie takich informacji odpowiedzialny jest administrator danej strony, a nie artysta. Jeśli jednak ktoś uwierzył w interpretację mediów, dziś spotkało go niemałe zaskoczenie. Zdanie zostało usunięte z zakładki o książce. Tym samym na oficjalnej stronie nie znajdziemy już żadnej wzmianki o Nagrodzie Nobla. Dylan nadal nie udzielił więc jakiegokolwiek komentarza.
Wciąż nie oznacza to jednoznacznie, że artysta nie wybierze się 10 grudnia do Sztokholmu na ceremonię wręczania Nagród Nobla. Jednakże Akademia Szwedzka obwieściła we wtorek, że po wykonaniu serii telefonów i maili zrezygnowała z prób dotarcia do Dylana. Wiadomość została dostarczona współpracownikom piosenkarza. Decyzja pozostaje w jego rękach.
[am]
TweetKategoria: newsy
