Holandia: na ścianie budynku w Utrechcie powstał mural z ulubionymi książkami mieszkańców. Wśród dzieł znalazł się „Pan Tadeusz”
Dwóch artystów graffiti ? Jan Is De Man i Deef Feed ? stworzyło mural na ścianie budynku w Utrechcie (Holandia), który przedstawia regał z ulubionymi książkami okolicznych mieszkańców. W sąsiedztwie najwyraźniej zamieszkuje też ktoś z Polski, ponieważ jednym z dzieł, które znalazły się na malowidle, jest „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza.
Inicjatywa miała poparcie właściciela budynku znajdującego się na rogu ulic Mimosastraat i Amsterdamsestraatweg oraz gminy, która przeznaczyła nawet fundusz na to, by nadać kolorytu okolicy. Na pomysł gigantycznej półki na książki wpadł Jan Heinsbrok, artysta graffiti, który używa pseudonimu Jan Is De Man. Początkowo myślał o czymś prostszym jak duża żółto-czarna buźka Smiley. W końcu uznał jednak, że lepiej byłoby stworzyć coś, co oddaje ducha sąsiedztwa. Postanowił więc poprosić mieszkańców okolicy, żeby pokazali mu ulubione książki.
Łącznie 32 osoby odpowiedziały na apel. Ludzie przynieśli książki polskie, niemieckie, angielskie, tureckie, arabskie, holenderskie i francuskie. Niektóre pozycje nie nadawały się zdaniem artysty do projektu, ponieważ były zdecydowanie zbyt polityczne lub religijne, a Jan Is De Man uważał, że mural nie powinien prowokować. Na gigantycznej półce na budynku umieszczono m.in. autobiografię Keitha Richardsa, powieść Khaleda Hosseiniego, „Cień wiatru” Carlosa Ruiza Zafóna, antologię opowiadań „Playboya”, poradnik „Subtelnie mówię F**k!” Marka Mansona, „Dziwny przypadek psa nocną porą” Marka Haddona, powieść dla dzieci „Dolfje Weerwolfje” Paula van Loona czy „Sapiens. Od zwierząt do bogów” Yuvala Noaha Harariego. Uważni przechodnie dostrzegą również polski akcent ? chodzi o „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza.
„To wielokulturowy obszar. Regał ma łączyć ludzi. Każda książka została napisana z pasją i każdy może wydobyć z niej własną historię. Książka pobudza fantazję. Globus na górnej półce ma jeszcze wzmacniać koncepcję” ? komentuje Jan Is De Man.
Praca nad muralem trwała cały tydzień. W jego realizacji Jana wspomagał inny artysta, Deef Feed, z którym prowadzi studio tatuażu. Projekt wzbudził duże zainteresowanie mieszkańców okolicy, którzy często robią mu zdjęcia, ale też internautów na całym świecie. Na załączonych fotografiach możecie zobaczyć końcowy efekt.
[am]
fot. Jan Is De Man/Facebook
źródło: Ananova, AD
Kategoria: newsy