Historia żydowskiej migrantki i powrót bohatera „Regulaminu tłoczni win”. John Irving napisał nową powieść
Amerykańskie wydawnictwo Simon & Schuster ogłosiło, że John Irving napisał nową powieść. Książka zatytułowana „Queen Esther” (z ang. „Królowa Estera”) opowie o losach żydowskiej migrantki, a przy okazji da możliwość powrotu do miejscowości St. Cloud w stanie Maine i sierocińca, znanego z kart „Regulaminu tłoczni win”.
Wprawdzie czytelników może ucieszyć wiadomość, że w nowej książce ponownie spotkają się dr. Wilburem Larchem, dyrektorem nietypowego sierocińca, w którym kobiety mogły urodzić i zostawić niechciane dzieci lub poddać się zabiegowi przerwania ciąży, jednak to nie on będzie głównym bohaterem książki.
Fabuła powieści, której tytuł nawiązuje do biblijnej królowej Estery, obejmuje niemal cały XX wiek i opowiada o życiu Esther Nacht, wiedeńskiej Żydówki urodzonej w 1905 roku i porzuconej w wieku 4 lat. Gdy była nastolatką, zaopiekowała się nią rodzina z Nowej Anglii. „Antysemityzm kształtuje jej życie nie tylko w Austrii. Historia Esther w nieunikniony sposób przetnie się z historią Izraela. W ostatnim rozdziale, osadzonym w Jerozolimie w 1981 roku, Esther ma 76 lat” – ujawnia wydawca.
„Konstrukcja tej powieści znacznie poprzedza wydarzenia z 7 października i wszystko to, co stało się w Izraelu od czasu ataków terrorystycznych i wzięcia zakładników” – skomentował 82-letni Irving, odnosząc się do Masakry w Be’eri z 2023 roku. „Z perspektywy czasu łatwo powiedzieć, że to, co widziałem i słyszałem w Izraelu na początku lat 80., stanowiło zapowiedź tego, co rozwinęło się od tamtego czasu, ale właśnie do tego służy powieść historyczna” – dodał.
Zakończenie książki w latach 80. XX wieku nie jest przypadkowe, gdyż to właśnie wtedy Irving przedostatni raz odwiedził Izrael. W 2024 roku, po czterech dekadach, pisarz ponownie przyleciał do Jerozolimy, gdzie spotkał się z czytelnikami i przy okazji wspominał o pisanej książce. Jak przyznał, wiele postaci w jego twórczości ma pewne powiązania z judaizmem, ponieważ już w młodości poznał wielu Żydów.
„Dorastając w małym miasteczku w Nowej Anglii, zawsze czułem, że tam nie pasuję; zawsze czułem się jak obcokrajowiec” – opowiadał Irving. „Moje pierwsze zetknięcie z Żydami to koledzy, których miałem w drużynie zapaśniczej. Oni też mieli ciężko. Ale wszyscy robiliśmy to samo razem, więc było naturalne, albo mi wydawało się to naturalne, że w pewnym sensie trzymałem się z nimi” – wyjaśnił.
Światowa premiera powieści „Queen Esther” zapowiedziana jest na 4 listopada 2025 roku. „Fakt, że John jako osiemdziesięciolatek nadal wyznacza nowe artystyczne szlaki i robi to z tak śmiałą i nienagannie stworzoną narracją, jest kolejnym dowodem na to, że jest jednym z najwspanialszych pisarzy na świecie” – skomentował Jonathan Karp, dyrektor generalny Simon & Schuster.
[am]
fot. archiwum Johna Irvinga
źródło: AP, Times of Israel
Kategoria: newsy