Gwiazdy namawiają do ratowania PIW-u. Zobacz zdjęcia i przyłącz się do akcji

19 maja 2015

ratuj-PIW-01
Dziesiątki pisarzy, aktorów, celebrytów, ludzi znanych z telewizji i pierwszych stron gazet przyłącza się do akcji ratowania Państwowego Instytutu Wydawniczego. Podczas zakończonych w niedzielę Targów Książki w Warszawie wielu z nich chętnie fotografowało się z hasłem kampanii #ratujPIW.

„Szczerze mówiąc, nie spodziewaliśmy się tak dużej przychylności dla naszej akcji. Cieszymy się, że środowisko artystyczne opowiada się jednoznacznie po stronie Społecznego Komitetu Ratowania PIW” ? mówi przedstawiciel komitetu, Jędrzej Biegański.

Wśród przedstawicieli środowiska artystycznego, którzy przyłączyli się do walki o ratowanie PIW-u znaleźli się m.in. Jacek Dehnel (na zdjęciu u góry), Marcin Szczygielski, Anna Mucha, Ewa Minge, Beata Tyszkiewicz, Agata Buzek, Omenaa Mensah, Karolina Korwin-Piotrowska, Dorota Wellman, Maria Czubaszek, Szymon Majewski, Joanna Szczepkowska, Tomasz Raczek, Magdalena Zawadzka, Jan Nowicki, Jerzy Bralczyk i Grzegorz Miecugow.

Dorota Wellman

„Na Stadionie Narodowym udało nam się porozmawiać także z pierwszą damą Anną Komorowską” – dodaje Biegański, licząc, że sprawą uda się zainteresować także prezydenta.

Marcin Szczygielski

Co ważne, ratunku dla wydawnictwa domagają się także czytelnicy. „Podczas Warszawskich Targów Książki nasze stoisko odwiedziły setki osób, które niemal jednogłośnie wyrażały poparcie dla akcji i z chęcią podpisywały petycję przeciwko likwidacji PIW-u. W rozmowie z odwiedzającymi stoisko nie raz padały mocne słowa krytyki wobec decyzji Ministra Skarbu Państwa. Rozmawialiśmy też o książkach – czytelnicy wspominali tytuły i serie wydawnicze PIW-u, na których wychowały się całe rodziny, co najmniej trzy pokolenia” ? relacjonuje Biegański.

Jan Nowicki

Liczne wspomnienia czytelników związane z Państwowym Instytutem Wydawniczym nie powinny dziwić. Przez prawie 70 lat oficyna zapełniła księgozbiory w polskich domostwach tysiącami tytułów literatury krajowej i światowej. Niemal każdy ma na swojej półce dzieła Aleksandra Fredry, Cypriana Norwida, Henryka Sienkiewicza, Tadeusza Boya-Żeleńskiego, Bolesława Leśmiana, Mirona Białoszewskiego, Stanisława Ignacego Witkiewicza, Lwa Tołstoja, Fiodora Dostojewskiego, Josepha Conrada, Marcela Prousta i wielu innych pisarzy, których książki ukazały się nakładem PIW-u.

Anna Mucha

Niestety w 2012 roku z powodu zadłużenia sięgającego 8,5 miliona złotych Minister Skarbu Państwa postawił tą jedną z najstarszych polskich oficyn wydawniczych w stan likwidacji. W międzyczasie PIW zaczął jednak z powrotem stawać na nogi. Przez ostatnie lata zadłużenie zmniejszyło się pięciokrotnie, a liczba wydawanych tytułów wzrosła prawie o połowę. Państwowy Instytut Wydawniczy przynosi dziś zyski, jest rentownym przedsiębiorstwem, dlatego nie istnieją żadne powody, dla których jego funkcjonowanie miałoby zostać przerwane lub utrudniane. Ministerstwo nie zamierza jednak zmienić zdania, dlatego od kilku miesięcy trwa ogólnopolska akcja ratowania wydawnictwa. Pod apelem Społecznego Komitetu Ratowania PIW przeciw likwidacji oficyny znalazło się już blisko 4500 podpisów, wśród nich wiele uznanych nazwisk ze świata filmu, teatru, telewizji i literatury.

Kira Gałczyńska

Inicjatorzy akcji na zbieraniu podpisów nie poprzestają. 7 maja w Warszawie odbyła się debata „Kto nawarzył PIW-a?”, w której wzięli udział czytelnicy i przedstawiciele środowiska artystycznego. Najwięcej pytań padło pod adresem Grzegorza Gaudena, dyrektora Instytutu Książki, który (jako przedstawiciel Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego) zapowiedział przejęcie majątku PIW-u po jego likwidacji. Duże wątpliwości wzbudziła wypowiedź Gaudena w TVP Kultura z dnia 8 kwietnia o tym, że Instytut Książki marzy o przejęciu budynku wydawnictwa, który „mieści się przy bardzo dobrej ulicy”. Podczas debaty dyrektor zadeklarował jednak, że rezygnuje z zamiaru przeniesienia tam biur Instytutu.

Omenaa Mensah

W trakcie debaty Jan Gondowicz ujawnił, że liczni autorzy, tłumacze, edytorzy, autorzy wprowadzeń i ilustratorzy książek wydawanych przez Państwowy Instytut Wydawniczy składają pisemne deklaracje, że nie godzą się na przeniesienie ich umów na Instytut Książki lub jakiekolwiek inne wydawnictwo niż PIW. Treść oświadczenia Gondowicz odczytał także we własnym imieniu.

Karolina Korwin Piotrowska i Bogdan Rymanowski

„W obliczu groźby przejęcia moich praw autorskich zawartych w umowie z Państwowym Instytutem Wydawniczym przez Instytut Książki, który planuje dowolnie nimi dysponować, oświadczam, że nie wyrażam zgody na cedowanie moich praw autorskich na jakikolwiek inny podmiot i że w przypadku doprowadzenia do likwidacji Państwowego Instytutu Wydawniczego umowy zawłaszczone przez jego sukcesora tracą prawną ważność. Umowy te nie mogą stać się obiektem darowizny, obrotu ani wykorzystania przez osoby trzecie. Nie godzę się na przedmiotowe traktowanie mojego dorobku, pracy i osoby. Jestem pełnoprawną stroną kontraktu, która pragnie mieć zagwarantowany, jak dotąd, wpływ na to, kto, kiedy i w jakiej formie wykorzysta jej pracę” ? czytamy w oświadczeniu Gondowicza.

Tomasz Raczek

Wszystko wskazuje na to, że solidarność środowiskowa i poparcie czytelników może przynieść rezultaty. Interwencję u Ministra Skarbu Państwa zapowiedzieli Prezes Związku Artystów Scen Polskich i wiceprezydent konfederacji Pracodawcy RP. Należy jednak pamiętać, że choć wnioski płynące z debaty pozwalają nieco optymistyczniej patrzeć w przyszłość, to jednak petycja w obronie PIW-u jest wciąż aktualna.

Szymon Majewski i Agata Buzek

„W przyszłym roku Państwowy Instytut Wydawniczy powinien obchodzić swoje 70 urodziny. Mamy nadzieję, że będzie to jedno z najważniejszych wydarzeń czytelniczych 2016 roku i razem z czytelnikami będziemy mogli świętować tę rocznicę w spokoju!” ? mówi Jędrzej Biegański.

Petycję przeciw likwidacji PIW-u można podpisywać online: http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=11224