Grzegorz Bogdał laureatem Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza 2024 za zbiór opowiadań „Idzie tu wielki chłopak”
Grzegorz Bogdał (na zdj.) został laureatem dziewiątej edycji Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Jury doceniło jego zbiór opowiadań „Idzie tu wielki chłopak”. Wyróżnienie w postaci rezydencji literackiej w Vence na południu Francji przyznano piosenkarce Katarzynie Groniec za książkę „Kundle”.
Opublikowany przez Wydawnictwo Czarne zbiór opowiadań „Idzie tu wielki chłopak” Grzegorza Bogdała przedstawia świat przyzwoitych ludzi, którym się nie układa, i narwańców szczęśliwie unikających porażki. Bohaterów jest wielu i choć ich losy się różnią, nad wszystkimi unosi się ten sam apokaliptyczny duch: ich codzienność pozornie trwa niewzruszona, jednak zapowiedź nieuchronnego nie znika nawet na chwilę. Minimalistyczny język i oszczędna forma potęgują niepokój, a zarazem emanują dojrzałością. Groteska miesza się tu z brutalną rzeczywistością, powaga z czarnym humorem, a byt zwierzęcy z ludzkim żywotem. Książka nominowana została też do Nagrody Literackiej m.st. Warszawy, Paszportu „Polityki” oraz Angelusa. Zdobyła również Literacką Kostkę w Gdyni. Teraz zaś przyznano jej Nagrodę im. Witolda Gombrowicza za debiut.
„Zachwyciła nas ta błyskotliwa, precyzyjna proza, którą chce się czytać powoli, z uwagą dla poszczególnych zdań, z których każde jest osobnym utworem literackim” – wyjaśniała w laudacji Justyna Sobolewska, członkini kapituły nagrody. „Opowieści Bogdała składają się na kronikę ludzkich rozczarowań, bo przecież bohaterowie walczą z siłami nie do okiełznania. Mistrzostwo fabularne Bogdała polega też na tym, że buduje napięcie kolekcjonując wycinki rzeczywistości, precyzyjnie wykrojone fragmenty spotęgowanych metaforycznie zdarzeń. Jest opowiadaczem deziluzyjnym, bezlitosnym, odzierającym rzeczywistość z jej masek i złudzeń. Zupełnie jak Gombrowicz„ – dodała.
Laureat otrzymał 40 tysięcy złotych, statuetkę oraz lornetkę – Gombrowiczowski symbol twórczej uważności wobec świata. „Bardzo dziękuję, jestem wstrząśnięty, zmieszany, chciałbym, żeby ktoś mnie zaciął albo przewinął jak na filmiku. Bardzo dziękuję kapitule i organizatorom nagrody, dziękuję mojej żonie. I chętnie sobie usiądę” – mówił ze sceny Grzegorz Bogdał.
Od kilku lat, oprócz nagrody głównej, kapituła przyznaje także wyróżnienie w postaci miesięcznej rezydencji w Vence. W tym roku rezydencję otrzymała piosenkarka Katarzyna Groniec, która zadebiutowała literacko powieścią „Kundle”, opublikowaną przez Wydawnictwo Nisza. Książka opisuje dzieje mieszkańców niewielkiego miasta na Śląsku, w którym w czasach wojny znajdował się obóz jeniecki oraz więzienie NKWD. Zamieszkuje tam zbieranina najróżniejszych osób z przeróżnych sfer. Rdzenni Ślązacy, przesiedleńcy, Romowie, Niemcy czy Żydzi to mniejsze lub większe społeczności, których losy przeplatają się każdego dnia, choć ich samych w żaden sposób nie da się ze sobą połączyć, by mogli egzystować obok siebie w pełnej harmonii.
„Doceniliśmy tę książkę za przejmujący, zbiorowy portret śląskiego miasta i szpitala psychiatrycznego w Toszku” – uzasadniał Józef Olejniczak, członek kapituły. „To zupełnie inna książka o Śląsku niż te, które znamy. Celnie uderza w stereotypowy jego obraz. Groniec pokazuje niejednorodną, zróżnicowaną językowo, religijnie i etnicznie społeczność, a jej rozbiciu przeciwstawia spójność swojej opowieści” – podkreślał i dodawał, nawiązując do bohaterów powieści: „Czytałem tę książkę z przejęciem, bo sam też jestem kundlem”.
„Bardzo dziękuję państwu za docenienie tej książki, dziękuję pani Krystynie Bratkowskiej, że zechciała ją wydać. Dziękuję, że pani zadzwoniła do mnie właściwie dwa dni od mojego wysłania tej książki. To się nie zdarza, to jest tylko możliwe w Wydawnictwie Nisza. Jak miałam 17 lat i wyjeżdżałam z domu do Warszawy, to mówiłam: 'babciu, jadę do Warszawy’, a babcia mówiła: 'jeszcze cię tam nie widzieli’. Cieszę się, że jadę do Vence, bo tam mnie jeszcze nie widzieli, ja też nie widziałam Vence” – mówiła ze sceny Katarzyna Groniec.
Ustanowiona przez radomski samorząd Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza przyznawana jest debiutującym pisarzom i uznawana za jedno z najważniejszych literackich wyróżnień w Polsce. To już dziewiąta edycja nagrody, którą wcześniej otrzymali m.in. Anna Cieplak, Marcin Wicha, Olga Hund, Barbara Sadurska i Jakub Nowak. W tym roku wpłynęło ponad 80 zgłoszeń. A we wszystkich edycjach – łącznie kilkaset. „To pokazuje i rangę tej nagrody, i to, że literatura w Polsce ma się całkiem dobrze” – mówiła podczas gali Katarzyna Kalinowska, wiceprezydentka Radomia.
W tej edycji można było zgłaszać książki wydane w 2023 roku. Spośród nich kapituła nominowała do nagrody pięć. Nazwiska nominowanych ogłosiła w czerwcu w Paryżu Rita Gombrowicz. W gronie tym znaleźli się: Iwona Bassa za „Głodnych” (wyd. Biuro Literackie), Grzegorz Bogdał za zbiór „Idzie tu wielki chłopak” (wyd. Czarne), Katarzyna Groniec za „Kundli” (wyd. Nisza), Barbara Klicka za „Renetę” (wyd. W.A.B.) oraz Aleksandra Tarnowska za „Wniebogos” (wyd. ArtRage). Nominowani otrzymali wyróżnienia po 5 tysięcy złotych.
Organizatorami nagrody i towarzyszącego jej festiwalu są prezydent Radomia oraz Muzeum Witolda Gombrowicza. Honorowy patronat nad nagrodą sprawuje Rita Gombrowicz. Mecenasami nagrody są Jarosław Krzyżanowski i Zakłady Automatyki Kombud S.A., a partnerem głównym Unidevelopment S.A. Partnerem strategicznym jest Samorząd Województwa Mazowieckiego. Partnerami festiwalu są Miejska Biblioteka Publiczna w Radomiu, Fundacja Instytut Gombrowiczowski oraz Zespół Szkół Muzycznych w Radomiu. Nagroda przyznawana jest pod patronatem Booklips.pl.
[am]
fot. główna: Dominik Musiałek/Muzeum Witolda Gombrowicza
Kategoria: newsy