Gra „Fallout 4” zachęca do oddawania przetrzymanych książek do biblioteki
Jednym z elementów najnowszej, czwartej odsłony gry „Fallout” są wypożyczone książki, których termin oddania już dawno minął. Gra zachęca do zwrócenia ich do biblioteki w zamian za specjalne bonusy, których zebranie może okazać się kluczowe do przetrwania w postapokaliptycznym świecie gry.
„Fallout” to fabularna gra akcji osadzona w świecie zniszczonym nuklearną apokalipsą. Jej bohater przemierza ruiny cywilizacji opanowane przez radioaktywne bestie zdeterminowane, by zrobić sobie z niego posiłek. „Fallout” doczekał się: uznania ze strony krytyków; graczy, którzy otoczyli ten tytuł prawdziwym kultem; i trzech kontynuacji. Najnowsza, wydana w listopadzie czwarta część rozgrywa się w dalekiej przyszłości w zrujnowanym Bostonie. Jak się okazuje, twórcy gry uczynili ważnym elementem fabuły nieoddanie do biblioteki książki.
Przemierzając kolejne lokacje i przeszukując budynki w poszukiwaniu przydatnych do przetrwania przedmiotów, kierowana przez gracza postać co jakiś czas natrafia na leżące gdzieniegdzie niewinnie książki. Ich cecha wspólna? Wszystkie zostały wypożyczone z biblioteki, a termin ich zwrócenia dawno minął (jesteśmy jakieś 200 lat po nuklearnej apokalipsie). Na pierwszy rzut oka książki wydają się być jedynie mało znaczącym elementem dekoracji. Nie mają dużej wartości i przy zapełnionym inwentarzu gracze mogą być wystawieni na pokusę zignorowania ich i skupieniu się na bardziej wartościowych przedmiotach. Ale pozostawienie ich, by rozpadły się w pył pośród ruin cywilizacji, jest godnym pożałowania błędem.
Jeśli gracz zwróci bowiem książki do Bostońskiej Biblioteki Publicznej (na zdj. powyżej), czeka na niego nagroda, która w przyszłości może uratować życie jego postaci. Nagrodą jest żeton, który można wymienić na różne przydatne w grze przedmioty. A jeśli gracz uzbiera pięćdziesiąt żetonów, to w tej samej bibliotece może wymienić je na ósmy numer periodyku ?Massachusetts Surgical Journal?. Czasopismo ma kluczowe znaczenie w grze, ponieważ każdy jego numer ? z uwagi na zawartą wiedzę o operacjach ? wzmacnia siłę bohatera. Co więcej, numeru ósmego nie można zdobyć w żaden inny sposób, jak uzbierawszy pięćdziesiąt bonów za oddane do biblioteki książki, a bez niego kolekcja magazynu nigdy nie będzie pełna.
To jednak nie koniec niespodzianek związanych z grami komputerowymi i bibliotekami. Coraz więcej bibliotek włącza gry w swoje zasoby, a decyzja ta ? poza chęcią zachowania dziedzictwa kulturowego ? przynosi nieoczekiwane korzyści. Kiedy Biblioteka Publiczna w Houston zaczęła wypożyczać gry i konsole, korzystanie z pozostałych zasobów bibliotecznych (w tym książek) zwiększyło się od 15 do 20 procent.
[ks]
źródło: Smithsonian, Twinfinite
Kategoria: newsy
