Dzieła H.G. Wellsa, Gertrudy Stein i przekład przygód Szwejka od 1 stycznia przeszły do domeny publicznej!

2 stycznia 2017


Każdego roku 1 stycznia do domeny publicznej przechodzą utwory, do których wygasły autorskie prawa majątkowe. Od 2017 roku możemy dowolnie korzystać również z dzieł wielu pisarzy, w tym H.G. Wellsa, Gertrudy Stein, Gerharta Hauptmanna i polskiego tłumaczenia „Przygód dobrego wojaka Szwejka”.

Kiedy 1710 roku w Wielkiej Brytanii ustawiono pierwszy akt chroniący autorskie prawa majątkowe, nikt nie słyszał jeszcze o czymś takim, jak domena publiczna. Dopiero w XVIII wieku brytyjscy i francuscy prawnicy opracowali jej koncepcję, choć jeszcze wtedy do opisania prac, które nie są objęte prawem autorskim, używali określeń, takich jak publici iuris lub propriété publique. Idea domeny publicznej sięga starożytnego prawa rzymskiego. Rzymianie przykładali dużą wagę do praw własności, ale też zdefiniowali wiele rzeczy, które nie mogły być własnością prywatną.

Obecnie pod terminem domena publiczna rozumie się zasoby kulturowe, z których można korzystać bez ograniczeń wynikających z majątkowego prawa autorskiego. Oznacza to, że dane dzieła można swobodnie kopiować i rozpowszechniać, tworzyć z nich adaptacje i przetwarzać, także w celach komercyjnych. Należy jednak pamiętać, że każde wykorzystanie musi szanować prawa osobiste twórców: nie możemy na przykład przypisywać sobie autorstwa dzieł z domeny publicznej.

W domenie publicznej znajdują się zasadnicze dobra wspólne, które nie są objęte prawami autorskimi, gdyż nie spełniają wymogu oryginalności lub są wyłączone z ochrony prawnoautorskiej (tak jest na przykład z ideami, procedurami, metodami działania, pojęciami, zasadami i odkryciami – niezależnie od formy, w jakiej zostały opisane, wyjaśnione, zilustrowane lub wyrażone w utworze).

Drugim głównym powodem znalezienia się zasobów kultury w domenie publicznej jest wygaśnięcie majątkowych praw autorskich. W Polsce dzieje się tak w 70 lat po śmierci twórcy, czyli 1 stycznia do domeny publicznej weszły powieści, opowiadania, wiersze, dzieła malarskie i muzyczne czy fotografie osób zmarłych w 1946 roku. Można je publikować w Internecie, przedrukowywać w prasie i książkach, przetwarzać w programach graficznych, swobodnie wykorzystywać jako materiały dydaktyczne.

Najgłośniejszym nazwiskiem na tegorocznej liście jest z pewnością Herbert George Wells, jeden z pionierów literatury scence fiction. Już w styczniu jego „Wehikuł czasu” będzie dostępny na Wolnych Lekturach. Wygaśnięcie praw do dzieł Wellsa skutkuje również zapowiedzią wydania pierwszej legalnej kontynuacji „Wojny światów”, którą pisze Stephen Baxter. Twórcy z całego świata mogą też swobodnie remiksować, tłumaczyć i wydawać wiersze amerykańskiej poetki i krytyczki literackiej Gertrudy Stein oraz dzieła laureata literackiej Nagrody Nobla z 1912 roku, niemieckiego dramaturga i powieściopisarza Gerharta Hauptmanna.

Do domeny publicznej przechodzą również dokonania Otisa Adelberta Kline?a. Jego nazwisko powinno szczególnie zwrócić uwagę miłośników pulpowych powieści i magazynu „Weird Tales”, gdzie publikował wiele opowiadań, zanim porzucił karierę literacką i został agentem literackim Roberta E. Howarda. Polscy wydawcy mogliby również zainteresować się brytyjskim mistrzem thrillerów, E. Phillipsem Oppenheimem. Między 1887 a 1943 rokiem pisarz opublikował ponad sto powieści. Kilkanaście z nich ukazało się przed wieloma laty w Polsce. Czemu nie spróbować z kolejnymi? Jest też okazja, aby przypomnieć sobie twórczość Karla Hansa Strobla, jednego z czołowych przedstawicieli niemieckiej fantastyki początków XX wieku, autora słynnej „Kościanej ręki”.

Z poetów warto zwrócić uwagę na łotewskiego pisarza Eriksa ?damsonsa czy portugalskiego autora Afonso Lopesa Vieirę, którego liczne wiersze do dzisiaj nie są znane polskim czytelnikom. Do domeny publicznej przechodzą również Damon Runyon, twórca cyklu humorystycznych opowiadań o nowojorskim półświatku w czasach prohibicji, Booth Tarkington, autor powieści młodzieżowych i sentymentalno-realistycznej trylogii „Growth”, Paul Zech, jeden z najpłodniejszych pisarzy niemieckojęzycznych, a także Helen Bannerman, Arthur van Schendel, Alcides Arguedas i Henry Handel Richardson.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że do domeny publicznej przeszły oryginały dzieł wymienionych powyżej twórców. Dostępne w Polsce przekłady utracą majątkowe prawa autorskie dopiero w 70 lat po śmierci tłumacza. Dlatego też choć Jaroslav Hašek znajduje się w domenie publicznej od 24 lat, do tej pory można było korzystać dowolnie jedynie z czeskiego oryginału jego najsłynniejszego dzieła. W tym roku los ten również spotkał przekład „Przygód dobrego wojaka Szwejka” (już wkrótce na Wolnych Lekturach), którego autorem był Paweł Hulka-Laskowski. Warto wspomnieć, że tłumaczył on również dzieła takich autorów, jak: Karel Čapek, Božena Němcová, Jonathan Swift, James Fenimore Cooper czy Dmitrij Mereżkowski. Wszystkie te przekłady znalazły się w domenie publicznej. Wciąż jednak obowiązują majątkowe prawa autorskie m.in. do tłumaczonych przez Hulka-Laskowskiego oryginałów dzieł Emila Ludwiga i Rogera Martina du Garda, ponieważ ich autorzy zmarli odpowiednio w 1948 i 1958 roku.

Listę wszystkich twórców, którzy z dniem 1 stycznia 2017 roku przeszli do domeny publicznej możecie pobrać tutaj.

[am]
fot. George Charles Beresford/National Portrait Gallery, George Eastman House, Jacob Hilsdorf/Wikimedia Commons

Tematy: , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Kategoria: newsy