Dzięki promieniom RTG odkryto treść średniowiecznych rękopisów używanych przed stuleciami do oprawy książek

8 czerwca 2016

rentgeny-stare-ksiegi
Holenderscy naukowcy zastosowali nowoczesną metodę fluorescencji rentgenowskiej do prześwietlenia XVI-wiecznych ksiąg. Tym sposobem udało im się odczytać treść średniowiecznych rękopisów, które ówcześni introligatorzy używali przy wykonywaniu opraw.

Introligatorzy żyjący między XV a XVIII wiekiem, aby wzmocnić wiązania książek, często używali starszych rękopisów, które tuż po wynalezieniu druku uznawane były za przeżytek i nie doszukiwano się w nich większej wartości. Było to na tyle powszechne zjawisko, że uważa się, iż jedna na pięć książek wydanych i oprawionych w czasach początku druku ma ukryte pod okładkami fragmenty średniowiecznych tekstów.

Z dzisiejszej perspektywy te kawałki rękopisów stanowią ogromną wartość, jednak poznanie ich treści nie jest łatwe, gdyż wiąże się z uszkodzeniem oryginalnej oprawy, a tego badacze cennych ksiąg woleliby uniknąć. Naukowcy z Uniwersytetu w Lejdzie oraz Uniwersytetu Technicznego w Delft postanowili zastosować próbnie na XVI-wiecznych księgach zyskującą ostatnio na popularności metodę fluorescencji rentgenowskiej XRF. Polega ona na wzbudzaniu charakterystycznego promieniowania rentgenowskiego, które wykrywa żelazo, miedź i cynk będące składnikami średniowiecznego tuszu, dając niemal fotograficzny obraz tekstu ukrytego pod innymi warstwami materiału. Wcześniej metodę tę stosowano już w badaniu malarstwa. To dzięki niej udało się m.in. ustalić autorstwo obrazu Rembrandta i odkryć ukryty pod farbą szkic wykonany przez malarza. Teraz zaczęto wykorzystywać ją do analizowania starych ksiąg.

Pierwsze próby podjęte przez holenderskich naukowców pozwoliły odczytać pod okładkami XVI-wiecznych ksiąg o cztery stulecia starsze rękopisy. Okazało się, że są to fragmenty dzieła św. Beda Czcigodnego, anglosaskiego mnicha i uczonego z VIII wieku. Metoda jest na tyle skuteczna, że naukowcy byli w stanie nawet odczytać teksty posklejanych ze sobą stron rękopisu.

„To jak prawdziwy skarb. To jest niesamowicie ekscytujące” ? powiedział dr Erik Kwakkel, historyk z Uniwersytetu w Lejdzie. Wtóruje mu profesor Joris Dik z Uniwersytetu Technicznego w Delft, twierdząc, że fluorescencja rentgenowska ma ogromny potencjał i otwiera przed uczonymi drzwi do ogromnej ilości ukrytych tekstów. Jak szacują, w samej Bibliotece Brytyjskiej znajdują się tysiące ksiąg, które zawierają w oprawach średniowieczne rękopisy. Obecnie trwają prace nad przyspieszeniem działania skanera rentgenowskiego, który na razie wykonuje swoją pracę bardzo wolno i czasem potrzebuje na zeskanowanie obiektu ponad 24 godzin.

[aw,am]
fot. Erik Kwakkel
źródło: The Guardian

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy