Dyrektor renomowanej szkoły ostrzega, że literatura fantastyczna szkodzi umysłom i może wywoływać choroby psychiczne

9 maja 2016

dyrektor-szkoly-ostrzega-fantastyka
Graeme Whiting, dyrektor renomowanej prywatnej szkoły w Nailsworth (Wielka Brytania), ostrzega swoich uczniów, aby nie czytali książek fantastycznych, ponieważ mogą one uszkodzić „wrażliwą podświadomość ich mózgów” i wywoływać chorobę psychiczną.

Na liście „mistycznych i zatrważających” utworów, które ku zgrozie dyrektora można „kupić bez specjalnego zezwolenia”, znalazły się książki Terry?ego Pratchetta, saga o Harrym Potterze, „Władca Pierścieni”, „Pieśń lodu i ognia” oraz trylogia „Igrzyska śmierci”. Zdaniem dyrektora tego typu literatura jest bezduszna oraz wysoce uzależniająca. Zaś kupowanie książek fantastycznych przypomina karmienie dziecka łyżkami cukru. „A kiedy dziecko stanie się uzależnione, zacznie szukać więcej i więcej” ? ostrzega na stronie szkoły Acorn jej szef i założyciel.

Pan Whiting mówi, że zamiast polecać współczesną, „mroczną i demoniczną literaturę”, która może wypaczyć umysły dzieci, on stoi na straży „staroświeckich wartości”, z jakimi obcujemy w „tradycyjnej literaturze i poezji klasycznej”. Jako przykłady dobrych lektur dla młodych wymienił twórczość Williama Wordswortha, Johna Keatsa, Percy?ego Shelleya, Charlesa Dickensa i Williama Szekspira.

Swój wywód dyrektor zakończył ostrzeżeniem skierowanym do rodziców: „Obowiązkiem rodziców jest poświęcać czas na analizowanie takich spraw i wyciąganie własnych wniosków, a nie myślenie, że ponieważ świat jest pełen takiej literatury, muszą ją mieć także ich dzieci, bo wszyscy ją mają! Strzeżcie się diabła w tekstach! Wybierzcie piękno dla swoich małych dzieci!”

Wprawdzie dyrektor chwali się, że od dzieciństwa czyta dużo książek, najwyraźniej ich treść wyparowała mu z głowy. Inaczej pamiętałby wiersz Keatsa zatytułowany „Lamia” o mitologicznym potworze o kobiecej postaci, który pożerał młodych mężczyzn. Przypomniałby sobie pełne duchów, demonów i przemocy dramaty Szekspira, opowieści Shelleya o torturach i grozie. Znalazłby martwe kobiety w wierszach Wordswortha, a także prostytutki i duchy w twórczości Dickensa. Nie przywołując już takich klasyków literatury brytyjskiej, jak „Beowulf” czy „Raj utracony”.

Słowa dyrektora wywołały w prasie angielskiej niemałe zaskoczenie, gdyż założona przez niego w 1991 roku szkoła Acorn otrzymała podczas trzech ostatnich inspekcji Ofsted (urząd zajmujący się kontrolą instytucji oświatowych w Wielkiej Brytanii) ocenę wyróżniającą. Chwalono nie tylko znakomitą jakość kształcenia, ale też program nauczania i zaangażowanie nauczycieli. Wspomniano, że dzieci opuszczają mury tej placówki jako „wykształceni, inteligentnie obstający przy swoim zdaniu wolnomyśliciele”.

Na zdjęciu załączonym powyżej: dyrektor Graeme Whiting podczas zajęć w swojej szkole.

[am]
źródło: The Telegraph, Gloucester Citizen, Acorn

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: newsy