Dom wydawcy Tolkiena wystawiono na sprzedaż

4 września 2012


Dom należący do Raynera Unwina, człowieka, który wywarł niebagatelny wpływ na karierę J. R. R. Tolkiena, został wystawiony na sprzedaż.

Nazwisko Raynera nie jest chyba obce żadnemu miłośnikowi Śródziemia. W 1936 roku sir Stanley Unwin zapłacił swojemu dziesięcioletniemu synowi Raynerowi jednego szylinga za przeczytanie rękopisu pewnej książki dla dzieci i sporządzenie z niej recenzji. Od decyzji chłopca zależało, czy książka się ukaże, gdyż sir Stanley wierzył, że dzieci są najlepszymi sędziami dla oceny literatury dziecięcej.

„Ta książka, z pomocą map, nie potrzebuje żadnych ilustracji i powinna spodobać się wszystkim dzieciom między piątym a dziewiątym rokiem życia” – napisał w swej recenzji młodziutki Rayner. Sprawa była więc przesądzona ? następnego roku wydawnictwo George Allen & Unwin opublikowało ?Hobbita, czyli tam i z powrotem? J. R. R. Tolkiena, książkę, która do dnia dzisiejszego sprzedała się w nakładzie ponad 100 milionów egzemplarzy, stając się fenomenem kulturowym.

Rayner poszedł w ślady ojca i później zaczął pracować w rodzinnym wydawnictwie, a ostatecznie został jego dyrektorem. Wówczas opublikował ?Władcę Pierścieni?, odpowiedzialny również był za podzielenie książki na trzy tomy, z czym nie zgadzał się Tolkien. Dzięki Unwinowi ukazał się również inny klasyk literatury dziecięcej – ?Charlie i fabryka czekolady? Roalda Dahla.

Rayner był lojalny wobec swoich autorów, przyjaźnił się z wieloma z nich, dlatego często odwiedzali go w domu. To w murach tej posiadłości sędziwy Tolkien żartobliwie oświadczył się ich nastoletniej córce Camilli, a niemal dwumetrowy Roald Dahl musiał co chwilę schylać głowę, aby nie uderzyć w dębowe belki w przytulnym salonie (sufity na parterze były bardzo niskie).

Z racji tego że żona Raynera, Carol, zmarła w kwietniu tego roku w wieku 86 lat (sam Rayner nie żyje już od dwunastu lat), dzieci wydawcy zdecydowały się sprzedać dom, w którym się wychowały. Cena za dom wraz z przylegającym ogrodem to 1,6 miliona funtów.

fot. Ian McIlgorm

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy