Czy uda się uratować dom Jamesa Baldwina?
Trwa walka o to, by słynny dom pisarza we Francji, który przez lata był miejscem odwiedzin artystów z całego świata, nie został przekształcony w luksusowy apartamentowiec.
Dom Jamesa Baldwina, afroamerykańskiego pisarza i eseisty, znajduje się w prowansalskim miasteczku Saint-Paul-de-Vence. Został wybudowany z kamienia w XVII wieku na średniowiecznych murach obronnych. W okolicy nazywają go „la maison de Jimmy” (z fr. „dom Jimmy’ego”). W 1948 roku 24-letni Baldwin kupił bilet w jedną stronę do Paryża, uciekając tym samym od amerykańskiego społeczeństwa uprzedzonego wobec osób czarnoskórych i homoseksualistów. W Saint-Paul-de-Vence osiedlił się w roku 1970 i mieszkał tam aż do śmierci z powodu raka żołądka w 1987 roku. To właśnie w tym domu na klekoczącej maszynie do pisania stworzył swoje późniejsze dzieła. Tam też zapraszał artystów z całego świata. U Baldwina bywali m.in. Harry Belafonte, Sidney Poitier, Simone Signoret, Nina Simone, Beauford Delaney, Josephine Baker, Miles Davis i Ray Charles. Przez 17 lat mieszkańcy Saint-Paul-de-Vence przyjęli pisarza jak swojego. Często mogli wpaść na niego w barze lokalnego Colombe d?Or hotel.
Po śmierci Baldwina rozpoczął się spór o dom. Rodzina pisarza przegrała sprawę i nieruchomość została sprzedana. Od tego czasu dom trzykrotnie przechodził z rąk do rąk. Aktualnie właścicielem jest deweloper, który planuje stworzenie na terenie posiadłości i przylegających gruntów 18 luksusowych apartamentów, każdy o wartości 1 miliona euro. Mieszkańcy miasteczka bardzo lubili pisarza i teraz pragną zadbać o jego pamięć. Na czele grupy stoi Shannon Cain, amerykańska pisarka mieszkająca w Paryżu. „Prócz jego książek w domu jest wszystko, co zostało po fizycznej obecności Baldwina. Jego marzeniem było, by nieruchomość stała się kolonią i miejscem rezydowania artystów. Byłoby tragedią ją oddać” ? powiedziała. Cain zajęła dom nielegalnie i przez cały czas stara się być na miejscu, by chronić rzeczy Baldwina. Ostatnio podczas jej nieobecności część przedmiotów została przeniesiona do pobliskiego hotelu, a drzwi i okna zamurowane.
Dom, a raczej to, co z niego zostało, bowiem dwa jego skrzydła (również to, w którym Baldwin pisał) zostały już zniszczone, znajduje się na 10-akrowej posesji. Cain usiłuje namówić francuskie Ministerstwo Kultury, by w ramach ochrony dziedzictwa przejęło nieruchomość. Jeśli władze tego nie zrobią, sama chce zebrać pieniądze niezbędne na wykup i remont domu, aby zgodnie z życzeniem Baldwina mogli rezydować w nim artyści. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że potrzeba na to jakieś 10 milionów euro.
[aw]
fot. Daniel Salomons, Office de Tourisme de Saint-Paul de Vence
źródło: The Guardian
Kategoria: newsy
