Czeka nas klonowanie literatury? Sztuczna Inteligencja pomogła w napisaniu „nowej” baśni braci Grimm
Specjalny algorytm opracowany do naśladowania stylu braci Grimm pomógł w napisaniu pierwszej od 200 lat „nowej” baśni słynnych niemieckich bajkopisarzy. „Można to nazwać formą klonowania literackiego” ? mówi jeden z twórców projektu.
Botnik to grupa pisarzy, artystów i programistów wykorzystujących nowe technologie do kreatywnych celów. W napisaniu baśni posiłkowali się programem inspirowanym funkcją podpowiadania tekstu dostępną w telefonach komórkowych. Nakarmili bota dziełami braci Grimm, dzięki czemu ten podpowiedział im słowa, których należało użyć, aby zachować ducha oryginału. Następnie trzej pisarze wzięli tę mieszkankę słów zasugerowanych przez algorytm, dodali odrobinę własnej wyobraźni i opracowali nową opowieść zatytułowaną „Księżniczka i lis”.
„Sugestie dotyczące słów znacznie przyczyniły się do tego, że opowieść jest podobna w stylu do braci Grimm, a głównym zadaniem autorów było sprawienie, by zdania i akapity stały się bardziej spójne niż te, które otrzymalibyśmy, gdyby pozwolić maszynie działać samopas” ? powiedział Jamie Brew, dyrektor generalny Botnika i jeden z trzech autorów tekstu. „Robimy dla braci Grimm to, co Park Jurajski zrobił dla dinozaurów. Przywracamy ich z martwych dzięki współczesnej nauce” ? dodał Michael Acton Smith, współzałożyciel firmy Calm, która zamówiła baśń na potrzeby swojej aplikacji pomagającej w zasypianiu i łagodzeniu niepokojów.
Takie swoiste klonowanie literatury może w przyszłości stać się popularną formą tworzenia dzieł, a dla spadkobierców słynnych pisarzy stanowić okazję do zarobienia pokaźnych pieniędzy. Choć zapewne jest to wciąż pieśń przyszłości, trzeba powiedzieć, że samo zjawisko nie jest niczym nowym. Literatura od zawsze posiłkowała się klasyką. Wspomniani bracia Grimm również nie wymyślili swoich baśni, a jedynie skompilowali i opracowali je na podstawie wieloletnich badań podań i opowieści ludowych. Później historie przerobiono na nowo na potrzeby filmów Disneya i książek adresowanych do dzieci. Czemuż by więc nie zaangażować do dalszej przeróbki komputerów?
„Księżniczka i lis” to składająca się z ponad 1500 słów baśń. Opowiada o gadającym lisie, który pomaga synowi młynarza w uratowaniu księżniczki przed poślubieniem okrutnego i niekochanego przez nią księcia. Historia kończy się happy endem, a poniżej możecie przeczytać próbkę, którą udostępniono w sieci:
„Dawno, dawno temu był sobie złoty koń ze złotym siodłem i pięknym fioletowym kwiatem w grzywie. Koń niósł kwiat do wsi, gdzie księżniczka tańczyła z radości na myśl o tym, jak pięknie i dobrze wygląda.
– Jest wspaniały! ? powiedziała do swego ojca, króla chleba i sera. ? Czy dasz mu coś do jedzenia i picia, jeśli w końcu wyjdę za księcia?
Bo widzicie, król od dawna nalegał, by jego córka poślubiła jedynego uprawnionego księcia w kraju. Problem polegał na tym, że go nie kochała i dlatego wciąż odrzucała jego oświadczyny.
Zachwycony król odpowiedział:
– Chodź ze mną do piwnicy w zamku, gdzie mam kawałek ciasta i sok dla takich dziwadeł, jak ten twój koń”.
[aw]
źródło: CNet, io9
Kategoria: newsy