Bret Easton Ellis nie cierpi Davida Fostera Wallace’a

11 września 2012


Autor „American Psycho”, Bret Easton Ellis, dosadnie wyraził się o nieżyjącym od pięciu lat Davidzie Fosterze Wallace?ie, nazywając go „najnudniejszym, przereklamowanym, męczącym, pretensjonalnym pisarzem mojego pokolenia”.

Chociaż twórczość zmarłego samobójczą śmiercią Wallace?a w Polsce jest praktycznie nieznana, w Stanach pisarz uchodzi za prawdziwego geniusza. Jego dokonania porównywano do Thomasa Pynchona czy Johna Irvinga. Z wielką admiracją wypowiadali się o nim m.in. Zadie Smith, Dave Eggers, Don DeLillo czy Jonathan Franzen. Jednak „Święty Dawid Foster Wallace” według Ellisa jest czytany tylko przez „głupków”, którzy dzięki lekturze jego książek mogą „czuć się mądrzy”.

„Każdy, kto uważa, że David Foster Wallace jest literackim geniuszem, musi być zapisany w Literackim Panteonie Frajerów i Głupków” ? napisał na swoim Twitterze Ellis. „Wallace tak obnosił się ze swoją literacką pretensjonalnością, że aż wstydzę się mieć jakiekolwiek powiązania ze sceną wydawniczą.”

Do powyższych wypowiedzi zmotywowała ponoć Ellisa nowa biografia Wallace?a zatytułowana „Every Love Story is a Ghost Story”. Autor „American Psycho” stwierdził, że książka kultywująca podniosły mit zmarłego samobójczą śmiercią pisarza oscyluje na granicy „oburzenia i mdłości”. Czego by jednak znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Ellis nie powiedział, kontekst całej sprawy jest o wiele szerszy.

Nowojorski redaktor Gerald Howard w swoim artykule opublikowanym na stronie „Salon” twierdzi, że nienawiść między dwójką pisarzy sięga czasów początku ich kariery. Pracując w Penguin Books miał możliwość przyczynić się do opublikowania miękkookładkowych wydań pierwszych powieści Ellisa oraz Wallace?a. Skrajnie różny styl literacki obu książek sprawił, że recenzenci pisząc o debiucie Wallace’a często dla porównania odnosili się z krytycyzmem do twórczości Ellisa oraz jego przyjaciół z „Brat Pack”. „Te krzywdzące porównania nie uszły uwagi Ellisa” ? pisze Howard.

Później, przenosząc się do wydawnictwa W. W. Norton, Howard zabrał ze sobą drugą książkę Wallace?a, zbiór opowiadań „Girl With Curious Hair”. Zauważył, że tytułowa historia jest ewidentną parodią stylu Ellisa, ale Wallace za nic nie chciał się do tego przyznać, twierdząc, że nigdy nie czytał nic napisanego przez swojego „konkurenta” („Nie można było zmusić go nawet do przyznania, że czytał kiedykolwiek Pynchona.”). Zdaniem Howarda, Ellis na pewno się zezłościł, kiedy zbiór został opublikowany.

„Wyglądało więc to tak: dwójka wyśmienitych młodych pisarzy, w tym samym wieku, o bardzo różnych stylach i temperamentach, zamieszkiwało tą samą zatłoczoną przestrzeń literacką i coraz wyraźniej grało sobie na nerwach” ? pisze Howard. Wiedział, że Wallace zazdrościł Ellisowi obycia, z jakim „Brat Pack” radziło sobie z literacką sławą. Redaktor zdaje sobie jednak też sprawę, że obecnie to styl uprawiany przez Wallace?a jest w amerykańskiej literaturze dominującym i to napędza Ellisa do pisania takich a nie innych wypowiedzi.

Tematy: , , , ,

Kategoria: newsy