Autor „Strrrasznej historii” nie chce, aby jego książki były omawiane w szkołach
Terry Deary, autor popularnej również w Polsce serii książek dla młodszych czytelników pt. „Strrraszna historia”, nie chce aby jego książki wykorzystywano na lekcjach, ponieważ dzieci nie będą czerpać przyjemności z omawianych historii, jeśli będą zmuszane do ich lektury.
„Drżę, kiedy słyszę, że moje książki są używane w tych dołach nędzy i ignorancji” ? powiedział w rozmowie z London Evening Standard.
Pisarz, którego seria sprzedała się w ponad 25 milionach egzemplarzy, wolałby raczej, żeby dzieci sięgały po jego książki na własną rękę niż z rozkazu nauczycieli.
„Ludzie podchodzą do mnie sami podziękować za napisane książki. Mówią: 'Moje dzieci nigdy nie czytały, dopóki nie natknęły się na twoje książki.'”
Deary twierdzi również, że inspektorzy Ofsted (urząd zajmujący się kontrolą instytucji oświatowych w Wielkiej Brytanii), którzy krytykują standardy czytania i pisania wśród młodzieży, są „nieudanymi nauczycielami” i „największymi ignorantami, jakich mógłbyś poznać”.
Zamiast krytykować dzieci za wysyłanie smsów i używanie Facebooka, inspektorzy powinni uznać, że one po prostu komunikują się z innymi i „nigdy nie były bardziej literackie”.
Deary sam napisał powieść w postaci smsów, której celem jest zachęcanie dzieci do czytania.
TweetKategoria: newsy