Alexander McCall Smith otrzymał nagrodę literacką: na cześć jego powieści zostanie nazwana świnia
Urodzony w Rodezji a mieszkający w Szkocji pisarz Alexander McCall Smith został laureatem Nagrody Bollinger Everyman Wodehouse za najlepszą powieść humorystyczną. Zwycięzca otrzymał wielką butlę szampana oraz 99-tomowy zestaw książek. Największą uwagę prasy zwraca jednak co roku trzeci element nagrody: nadanie imienia świni.
Wyróżnienie oznacza bowiem, że już wkrótce dorodna świnia z hodowli Gloucestershire Old Spot zostanie nazwana tytułem nagrodzonej powieści. Będzie odtąd mogła spędzać czas w towarzystwie m.in. świni „Niuch” (od książki Terry’ego Pratchetta) czy „Zarys dziejów traktora po ukraińsku” (Mariny Lewyckiej). Wzruszony autor tak skomentował ten fakt: „Lubię świnie, miałem małą hodowlę, jakieś dwadzieścia sztuk, dopóki nie uświadomiłem sobie, że to dobry sposób na utratę pieniędzy. Jestem jednak bardzo proświński”.
Znany dobrze polskim czytelnikom pisarz został nagrodzony za powieść „Fatty O?Leary?s Dinner Party”, która opisuje perypetie pary małżeńskiej, która z okazji 40 urodzin męża, tytułowego Corneliusa P. „Fatty’ego” O?Leary, udaje się w podróż do Irlandii. Zdaniem autora najlepsze książki humorystyczne wychodzą wtedy, kiedy nie są wynikiem celowego działania, lecz przypadku. Można więc uznać, że McCall Smith przypadkowo pokonał pozostałych nominowanych – Caitlin Moran, Ninę Stibbe, Helen Lederer i Irvine?a Welsha.
Powieść McCall Smitha została wyróżniona za „wspaniałą prześmiewczość”. „Żaden inny pisarz w ostatnim czasie nie był płodniejszym dozownikiem dowcipu. On sprawia, że ludzie śmieją się głośno, a także, jak każdy pojmujący absurdy życia, rozumie też jego smutek” ? powiedział przewodniczący jury, James Naughtie.
[aw]
źródło: The Guardian
Kategoria: newsy
