„50 twarzy Greya” winne słabej sprzedaży książek samochodowych?
Amerykańskie wydawnictwo Haynes specjalizujące się w podręcznikach dla mechaników samochodowych obwinia bestsellerową trylogię E. L. James o spadek sprzedaży swoich książek.
Chociaż tytuły publikowane przez wydawnictwo Haynes kierowane są głównie do mężczyzn, w komunikacie zawierającym sprawozdanie finansowe firmy z pierwszego półrocza napisano: „Nie ma wątpliwości, że budżety zakupowe detalistów były ograniczone i że wiele z dostępnych środków zostało przeznaczonych na wyjątkowo popularną serię ’50 odcieni'”.
Zdaniem prezesa firmy, Erica Oakleya, takie zjawisko ma wpływ na całą branżę wydawniczą, gdyż „wiele księgarń wydało tyle pieniędzy na te tytuły, że ich zasoby finansowe (na kupowanie innych książek) były bardzo ograniczone”.
Firma sprzedająca swoje podręczniki na całym świecie zanotowała w ciągu ostatnich trzech miesięcy dziewięcioprocentowy spadek.
Haynes nie jest jedynym wydawnictwem, które wini książki E. L. James o zmniejszenie zysków ze sprzedaży. W podobnym tonie wyrażał się w swoim sprawozdaniu finansowym brytyjski wydawca trylogii Stiega Larssona, Quercus Publishing.
Przypomnijmy, że do tej pory sadomasochistyczna seria była już m.in. posądzana o poniżanie kobiet, wzrost sprzedaży erotycznych gadżetów czy renesans popularności klasycznej powieści Thomasa Hardyego. Szacuje się również, że wzmożona aktywność seksualna czytelniczek doprowadzi w przeciągu kilku najbliższych lat do wzrostu liczby noworodków.
TweetKategoria: newsy