Wygraj egzemplarze „Życiorysu własnego przestępcy” Urke Nachalnika [ZAKOŃCZONY]

28 listopada 2018


Z okazji wznowienia po latach „Życiorysu własnego przestępcy” Urke Nachalnika wspólnie z wydawcą książki, oficyną Replika, przygotowaliśmy dla was konkurs.

Do rozdania mamy trzy egzemplarze słynnej książki autobiograficznej niedoszłego rabina i pechowego przedwojennego złodzieja, który po latach odsiadki został wziętym pisarzem. Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na dwa poniższe pytania.

Pytania konkursowe brzmią następująco: (1) Jaki znany polski literat i wydawca nakłonił Urke Nachalnika do napisania autobiografii? (2) Jak nazywał się periodyk więzienny, w którym Nachalnik opublikował swoje pierwsze utwory?

?
Konkurs rozstrzygnięty. Prawidłowe odpowiedzi brzmią: (1) Melchior Wańkowicz (2) „Głos więźnia”.

Egzemplarze książki „Życiorys własny przestępcy” otrzymują:

Łukasz Cychowski,
Justyna Flakiewicz,
Adam Gawroński.

Nagrody wyślemy pocztą w ciągu kilku dni.
?

Odpowiedzi przesyłajcie na adres mailowy redakcji: konkursy.booklips@gmail.com z dopiskiem w temacie „Urke Nachalnik ? Życiorys własny przestępcy”.
Zakończenie konkursu w poniedziałek, 10 grudnia, o godzinie 23:59.

Zwycięzcy zostaną wyłonieni przez redakcję spośród prawidłowo udzielonych odpowiedzi.

Nie zapomnijcie podać nam swojego imienia, nazwiska i numeru telefonu. Udział w konkursie i przesłanie swoich danych jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu.

Uwaga! Zgłoszenie konkursowe musi zawierać poniższą formułę: „Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celach konkursowych zgodnie z polityką prywatności strony i regulaminem konkursu”.

Opis: Urke Nachalnik, a właściwie Icek Boruch Farbarowicz, bo tak brzmiało jego prawdziwe nazwisko, nie był przykładnym obywatelem. Jego sumienie obciążało wiele przestępstw, włamania, kradzieże, krwawe porachunki, napady, prucie sejfów. To wszystko zaprowadziło go na w sumie 15 lat do kryminału. Podczas ostatniego pobytu za kratami rawickiego więzienia napisał pamiętnik o swym burzliwym życiu, który zatytułował „Życiorys własny przestępcy”. Książka jest nie tyle świadectwem jego występków, co całego procesu demoralizacji, który doprowadził go na złą drogę.

Czytając ją, należy zwrócić uwagę również na to, że wspomnienia Nachalnika nie są zwykłą autobiografią osoby żyjącej z kodeksem karnym na bakier. To także odzwierciedlenie obyczajów panujących w ówczesnym świecie przestępczym. Całość tła, na którym autor naszkicował swój życiorys, uzupełniają podrzędne spelunki, złodziejskie meliny i domy publiczne. To właśnie w nich Nachalnik lubił miło spędzać czas, grając w karty i uczestnicząc w alkoholowych orgiach, w towarzystwie upadłych dziewcząt. Zresztą kobiety w jego życiu odgrywały wyjątkową rolę i często poruszał ich temat, przez co niektórzy krytycy uznawali jego wspomnienia wręcz za literaturę pornograficzną.

„Życiorys własny przestępcy” został po raz pierwszy wydany w styczniu 1933 roku. Urke Nachalnik miał wtedy 35 lat, z czego 15 spędził za kratami, a to akurat nie było dla złodzieja powodem do dumy. Zamieniając wytrych na pióro, Nachalnik dokonał najlepszego możliwego wyboru. Odkąd zaczął pisać, nigdy więcej nie wrócił do więzienia, a to świadczy tylko o tym, że był lepszym literatem niż złodziejem.

Tematy: , , , , ,

Kategoria: książkowe