Tam, gdzie rodzą się koszmary. Biurka najpopularniejszych pisarzy horrorów

10 stycznia 2017

Są specjalistami w straszeniu czytelników, stąd też wiele osób zastanawia się, czy miejsca, w których rodzą się ich opętańcze pomysły, w jakikolwiek sposób odzwierciedlają treść książek, które nam potem ci twórcy serwują. Czy w ich gabinetach każdy dzień jest jak Halloween? A może wręcz przeciwnie? Dziś pokazujemy wam biurka najpopularniejszych twórców literatury grozy.

Biurko Jacka Ketchuma i jego kota.

Stylowy mebel i równie stylowy komputer Deana Koontza.

Gabinet Clive’a Barkera. Postępów w pracy nad nowymi książkami pilnuje Pinhead.

Anne Rice korzysta z trzech monitorów.

Gabinet Stephena Kinga w Maine w 1989 roku.

Biurko wykonane specjalnie na zamówienie Johna Saula. Autor cyklu „Kronika Blackstone” pisze na stojąco. Mebel to małe dzieło sztuki. Komputer stawia się we wnęce przypominającej miniaturowe wnętrze biura z parkietem, boazerią i drzwiami prowadzącymi do… No właśnie, gdzie?

Przenośne biurko Edgara Allana Poego (obecnie znajduje się w zbiorach Muzeum Forda). Bardzo praktyczne rozwiązanie, zważywszy na fakt, że klasyk grozy prowadził nieustabilizowany tryb życia i wielokrotnie się przeprowadzał.

Fragment biurka, który Graham Masterton pokazał czytelnikom swej oficjalnej polskiej strony: grahammasterton.blox.pl. Niezbędnym elementem podczas pracy jest lusterko, które pomaga autorowi dobrze opisać wyraz twarzy bohaterów.

Joe Hill pisze, spoglądając na plakaty przedstawiające okładki dwóch książek – „Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta” Dawida Mitchella i „Prawdziwe męstwo” Charlesa Portisa – oraz XIX-wieczną reklamę opowieści o Sherlocku Holmesie. Mają mu przypominać, czego nauczył się od twórców tychże dzieł.

Rzut na gabinet i komputer Petera Strauba.

James Herbert opiera się o swoje biurko.

Kathe Koja pracuje otoczona karteczkami.

Jonathan Maberry – gabinet, w którym pisze, i widok, jaki rozciąga się za oknem.

Biurko Morta Castle’a. Choć zdjęcie zrobiono przed laty, autor przyznaje, że nadal używa tego samego edytora tekstu Wordstar.

Biurko Briana Lumleya.

Guy N. Smith w swoim gabinecie.

Opracowanie: Artur Maszota

Tematy: , , , , , , , , , , , , , , , , ,

Kategoria: galeria