21 stycznia 2015
Zamach islamskich ekstremistów na redakcję tygodnika satyrycznego „Charlie Hebdo” poruszył wielu artystów na całym świecie. Z racji tego, że w ataku zginęło aż pięciu rysowników, często blisko związanych ze środowiskiem komiksowym, wyrazy solidarności z tygodnikiem i gesty poparcia dla idei wolności słowa wyraziło publicznie również wielu uznanych twórców komiksowych. Poniżej znajdziecie prace najsłynniejszych rysowników, których komiksy znają bardzo dobrze również polscy czytelnicy.
87-letni Albert Uderzo, współtwórca „Asteriksa”, który cztery lata temu przeszedł na emeryturę, ponownie chwycił do ręki przybory kreślarskie, aby wraz ze swoimi bohaterami pożegnać zmarłych rysowników.
Na drugim z rysunków, jakie stworzył z tej okazji Albert Uderzo, Asteriks krzyczy: „Ja też jestem Charlie”.
Autor „Osiedla Swoboda”, Michał „Śledziu” Śledziński, nie tylko stworzył ilustrację, ale również zabrał głos w dyskusji, pisząc na swojej stronie: „W pojedynku pomiędzy tymi, którzy uważają się za święte krówska, a tymi, którzy uważają, że takowych nie ma, jestem wszystkimi płetwami w tym drugim obozie”.
Kanadyjski twórca Guy Delisle, znany polskim czytelnikom z tak znakomitych pozycji, jak „Pjongjang” i „Kroniki jerozolimskie”, narysował krótką historyjkę komiksową.
Krytykując tchórzostwo amerykańskich mediów, które nie chciały przedrukowywać okładek tygodnika „Charlie Hebdo” z wizerunkiem Mahometa, żeby nie obrazić wyznawców islamu, legenda undergroundu, Robert Crumb, narysował siebie jako tchórzliwego rysownika, trzymającego ilustrację owłosionego tyłka Proroka. Wystraszony autor na rysunku zapewnia odbiorców, że tylko żartuje, a tyłek jest w rzeczywistości własnością jego przyjaciela, producenta filmowego Mohamida Bakhsha.
Mateusz Skutnik zamieścił na swoim profilu na Facebooku rysunek z podobizną pana Blakiego. Ubrany na czarno niepoprawny melancholik, który jest bohaterem czterech komiksów autora, także deklaruje, że „jest Charliem”.
Rysownik „Żywych trupów”, Charlie Adlard, złożył hołd zabitym w zamachu, tworząc ilustrację przedstawiającą głównego bohatera najpopularniejszej obecnie serii o zombie, Ricka Grimesa, z uniesioną do góry w geście zwycięstwa zakrwawioną ręką trzymającą ołówek.
Joann Sfar narysował swego rozgadanego Kota Rabina, który tym razem stwierdza: „Jeśli Bóg istnieje, to nie zabija z powodu rysunku”.
Rysunek hiszpańskiego twórcy Alfonso Zapico, autora „Dublińczyka” i „Café Budapeszt”.
Klasyk francuskich opowieści graficznych i współautor „Historii bez bohatera”, Dany, stworzył ilustrację odwołującą się do słynnego obrazu Eug?ne’a Delacroix i przedstawił „Wolność wiodącą bohaterów komiksowych na barykady”.
Twórca „Pięciu tysięcy kilometrów na sekundę”, Manuele Fior, zamieścił na swojej stronie taką oto wiadomość graficzną „od naszego korespondenta w Paryżu”.
François Boucq, ceniony przez polskich czytelników za tak znakomite pozycje, jak „Bouncer” i „Czarcia morda”, narysował kilka ilustracji w hołdzie „Charlie Hebdo”. Oto jedna z nich.
Jason, który posiada w dorobku m.in. komiksy „Skasowałem Adolfa Hitlera” i „Gang Hemingwaya”, zamieścił na swoim blogu powyższą ilustrację, podpisując ją słowami: „smutny dzień”.
Ilustracja stworzona przez Lewisa Trondheima dla organizatorów festiwalu komiksowego w Angoul?me, którego maskotka też deklaruje, że jest Charliem.
Kurdy Malloy, bohater kultowego komiksu Hermanna pt. „Jeremiah”, także jest Charliem.
Zebrał i opracował: Artur Maszota
Tematy: Albert Uderzo, Alfonso Zapico, Asteriks, Blaki, cenzura, Charlie Adlard, Dany, featured, François Boucq, full-image, Guy Delisle, Hermann, islam, Jason, Joann Sfar, komiks, Kot Rabina, Lewis Trondheim, Manuele Fior, Mateusz Skutnik, Michał Śledziński, Robert Crumb, Żywe Trupy
Kategoria: galeria