Robert Crumb nie zostawia suchej nitki na saksofoniście freejazzowym Matsie Gustafssonie

11 maja 2016

crumb-masakruje-gustafssona-1
W 2014 roku uznany szwedzki saksofonista freejazzowy, Mats Gustafsson, wysłał egzemplarz swojego nowego albumu do jednego ze swych idoli, legendarnego twórcy komiksów, kolekcjonera płyt i muzyka Roberta Crumba. Opinia, jaką usłyszał na temat swojego dzieła, była druzgocząca.

Niewydany jeszcze album Gustafssona stanowił kompilację jego eksperymentalnych interpretacji klasycznych jazzowych utworów takich artystów, jak Duke Ellington, Lars Gullin czy bracia Ayler. Muzyk chciał poznać zdanie Crumba na temat płyty. Zdumiony Crumb nie owijał w bawełnę i odpowiedział tym brutalnie szczerym listem.

Gustafsson,

przesłuchałem w końcu te przysłane przez Ciebie longplaye, płytę z Twoją grą na saksofonie i ze szwedzkim nowoczesnym jazzem. Muszę Ci powiedzieć, że na okładce płyty, która jest czarna i nie ma na niej tytułu, napisałem srebrnym tuszem, dużymi drukowanymi literami: „Torturowanie saksofonu ? Mats Gustafsson”. Ja po prostu nie znajduję w tym absolutnie nic fajnego, nie widzę, co to ma wspólnego z muzyką, którą rozumiem, i nie mam pojęcia, co, na Boga, dzieje się w Twojej głowie, że chcesz wydawać taki hałas robiony za pomocą instrumentu muzycznego. Tak zupełnie szczerze, byłem trochę zszokowany tym, jak negatywnym i nieprzyjemnym doświadczeniem było dla mnie słuchanie tej płyty. Musiałem wyłączyć ją na długo przed końcem. Po prostu tego nie kupuję. Nie rozumiem, o czym to jest.

A ty jedziesz z tym czymś na TOURNEE. WOW. Ludzie naprawdę? siadają? i tego? SŁUCHAJĄ? To znaczy dobrowolnie gdzieś idą i może jeszcze PŁACĄ? PŁACĄ, żeby to usłyszeć. A potem siedzą tam, cicho, grzecznie? i SŁUCHAJĄ. Niewiarygodne. Powinienem pójść tam i to zobaczyć. Zobaczyć to na własne oczy.

Nie piszę tego, żeby Cię obrazić. Wydajesz się przemiłym i cywilizowanym facetem z dużym poczuciem humoru. Szczerze piszę po prostu o mojej reakcji na nagrania i płytę, które mi przesłałeś. To, że takie hałasy mogłyby stanowić dla kogoś źródło estetycznej przyjemności, naprawdę przekracza moje zdolności pojmowania. Czy to logiczny koniec improwizacji w muzyce? Czy tak właśnie się to wszystko kończy? Ale co dalej? Czy ten ?free jazz? ma jakichś słuchaczy oprócz facetów, którzy go grają, i ich żon, które muszą cierpliwie to znosić?

Po prostu tego nie rozumiem. Czy aż tak bardzo nie nadążam za modą? Głupi ćwok z Tavistock? Głąb
zapity z Sugar City? Stary pryk z Battle Crick?

? R. Crumb

Wyrażając uznanie dla takiej krytyki, Gustafsson zatytułował swój album „Torturing the Saxophone” (z ang. „Torturowanie saksofonu”) i z dumą wydrukował niniejszy list we wkładce do płyty.

crumb-masakruje-gustafssona-2

Powyższy list oraz ponad 120 innych znajdziecie w zapowiadanym na 18 maja drugim tomie „Listów niezapomnianych” pod redakcją Shauna Ushera. Książka ukaże się nakładem wydawnictwa Sine Qua Non w przekładzie Jakuba Małeckiego.

listy-niezapomiane-2-zapowiedz

fot. Gustafssona: Johannes Jansson

Tematy: , , , , , ,

Kategoria: listy