Komiks „Opowieści makabryczne” miał doczekać się kontynuacji. Zobacz niepublikowane plansze z lat 80. z graficznej adaptacji „Tratwy” Stephena Kinga

14 lutego 2022

W 1982 roku do amerykańskich kin weszła filmowa antologia „Creepshow” nakręcona przez George’a R.R. Romera do scenariusza Stephena Kinga. Premierze towarzyszył komiks zawierający te same historie (w Polsce wydano go pod tytułem „Opowieści makabryczne”). Kosztujący 8 milionów dolarów film zarobił w Stanach Zjednoczonych 21 milionów dolarów, co skłoniło producentów do zrealizowania kontynuacji. I w tym przypadku miała powstać publikacja komiksowa, ale ostatecznie takowa nigdy się nie ukazała. Prace nad nią jednak się rozpoczęły. Dziś możemy zobaczyć jedynie kilka stworzonych przed laty plansz, które udostępnił rysownik Kelley Jones. Warto się z nimi zapoznać, tym bardziej że stanowiły adaptację znanego opowiadania Stephena Kinga „Tratwa” ze zbioru „Szkieletowa załoga”.

W przypadku pierwszego filmu Kingowi bardzo zależało na wydaniu komiksu z co najmniej dwóch powodów. Historie zawarte w „Creepshow” zrodziły się z młodzieńczej fascynacji pisarza komiksowymi opowieściami grozy publikowanymi w latach 40. i 50. Poza tym klamrą spajającą fabułę scenariusza był komiks, w którym zaczytywał się wieczorami jeden z bohaterów, chłopiec (w którego wcielił się syn autora, Joe Hill). King chciał, żeby publikacja oglądana przez widzów na ekranie była dostępna naprawdę. Zadania realizacji projektu podjął się (z pomocą małżonki) artysta Bernie Wrightson, a jego komiks po dziś dzień jest wznawiany. Kiedy zrodził się pomysł nakręcenia kontynuacji „Creepshow” do scenariusza George’a R.R. Romera, producenci zamierzali powtórzyć ten zabieg.

Rysownik Kelley Jones tak wspomina ów projekt: „Przygoda z 'Creepshow’ dla mnie zaczęła się na przełomie 1985 i 1986 roku, gdy Marvel Comics zamierzał wydać adaptację 'Creepshow 2′. Z jakiegoś powodu zapytali mnie, czy narysowałbym klasyczną historię Kinga, 'Tratwę’ (która znalazła się w filmie – przyp. red.). Nie wiedzieli, że jestem fanatykiem Kinga i 'Creepshow’, więc mój pisk w telefonie jak u dziewczyny prawdopodobnie był dla nich szokiem. Przez całe lato pracowałem nad 'Tratwą’ (jednym z najbardziej przerażających opowiadań Kinga w historii) i byłem bardzo zadowolony, że mogę rysować horror, ponieważ z wyjątkiem 'Sagi o potworze z bagien’ nie powstawały wtedy żadne komiksowe horrory”.

Ostatecznie z publikacji komiksu nic nie wyszło. „Byłem w połowie nakładania atramentu, kiedy zadzwoniono z Marvela i poinformowano mnie, że projekt został odłożony na półkę z powodu walki o prawa. Wytwórnia filmowa nie posiadała praw do wydawania żadnych publikacji, a koszt ich osobnego uzyskania był dla Marvela zbyt wysoki, więc anulowali komiks. Mimochodem redaktor powiedział, jak bardzo było im wstyd, ponieważ King był zachwycony moimi pracami i chciał, abym zilustrował resztę komiksu” – wyjawił Kelley Jones.

Dlaczego producenci filmowi nie opłacili praw wydawniczych, które mogliby udzielić Marvelowi? Cień wyjaśnienia na tę sprawę rzuca Robert Ziębiński w książce „Stephen King. Instrukcja obsługi”. „Kontynuacje są zwykle droższe od poprzedników, ponieważ producenci wychodzą z prostego założenia, że film się sprzeda. A tu, niestety, tak nie było. 'Creepshow 2′ to paradoksalny przykład sequela, który producenci postanowili zarżnąć, zanim został ukończony. Zapewne stało się tak, ponieważ przy produkcji pierwszej części budżet rósł w galopującym tempie (…). Aby uniknąć powtórki z rozrywki, producenci trzymali ręce na ponad trzech milionach dolarów i… skrzywdzili film”.

Twarde trzymanie się budżetu sprawiło, że udało się zrealizować jedynie trzy z pięciu historii zawartych w scenariuszu. Szansę na publikację stracił również komiks. Na szczęście Marvel odesłał autorowi zrobione już plansze. Ten umieścił je w teczce i z czasem zapomniał o nich. Gdy Greg Nicotero i Brian Witten, twórcy serialu „Creepshow”, który kontynuuje zamysł filmów, zaprosili Kelleya Jonesa do gościnnej współpracy przy okolicznościowym komiksie wydanym z okazji premiery tej produkcji, przypomniało mu się o dawnych rysunkach i podzielił się nimi z z czytelnikami.

Co ciekawe, 30 lat po nakręceniu „Creepshow 2” powstał komiks na podstawie jednej z dwóch historii, których nie udało się nakręcić przez skąpstwo producentów. Dołączono go do limitowanego wydania filmu na płytach Blu-ray. Sam Kelley Jones nie miał już okazji pracować przy żadnym projekcie związanym ze Stephenem Kingiem, ale za to stworzył ilustracje do komiksu „Daphne Byrne” na podstawie scenariusza Laury Marks, który opublikowano w serii Hill House Comics koordynowanej przez syna pisarza, Joego Hilla.

Poniżej możecie zobaczyć ocalałe plansze z komiksu „Creepshow 2” autorstwa Kelleya Jonesa (kliknij w grafikę, żeby powiększyć):

Artur Maszota

Tematy: , , , , , , , , , , ,

Kategoria: ciekawostki