Biurka polskich pisarzy: Katarzyna Puzyńska

9 listopada 2015

biurko-katarzyna-puzynska
Autorka sagi o Danielu Podgórskim, Klementynie Kopp i innych policjantach z malowniczego Lipowa podbija serca czytelników nie od dziś. Wierna fanka kryminałów przerodziła się w pisarkę o równie dużym zacięciu literackim, co czytelniczym.

Pochodzi z Warszawy, ale w dzieciństwie wiele czasu spędzała w niewielkiej wsi pod Brodnicą, gdzie toczy się akcja jej powieści. Specjalizuje się w tematyce kryminalnej, ale swoje historie osadza w szerokim kontekście społeczno-obyczajowym, dzięki czemu policjanci z małej wsi są postaciami z krwi i kości. Dzięki wykształceniu psychologicznemu potrafi skonstruować nieprzeciętnych bohaterów. Przez kilka lat pracowała jako nauczycielka akademicka na wydziale psychologii. Obecnie całkowicie oddana jest realizacji swojej największej pasji, czyli pisaniu. W wolnych chwilach biega, spaceruje ze swoimi psami i jeździ konno. Uwielbia Skandynawię i Hiszpanię.

Miejsce pracy: Moje biurko pochodzi ze sklepu z antykami. Czasem zastanawiam się, kto wcześniej z niego korzystał i dlaczego zdecydował się je sprzedać. Mnie w każdym razie służy świetnie! No prawie… jak widać na zdjęciu, ledwo się na nim mieszczę, więc może w przyszłości zdecyduję się na coś większego. Chociaż tak naprawdę nie wiem, czy wystarczyłoby mi nawet najobszerniejsze biurko! A to dlatego, że wokół mnie zawsze panuje „artystyczny nieład” (teraz do zdjęcia postanowiłam go nieco ujarzmić).

Na honorowym miejscu stoi oczywiście komputer. Wokół porozkładane mam notatki i materiały, których używam przy pisaniu. W stosie znajdują się także różne przypadkowe rzeczy, które trafiają tam tylko na chwilę, ale ostatecznie z reguły goszczą na dłużej. Podczas pracy nad książką stos się rozrasta, aż do niebezpiecznego momentu „przechyłu”. Wtedy nie mam wyjścia i muszę zrewidować jego zawartość (dobrze się więc stało, że przyszła pora na zdjęcia!).

W pobliżu trzymam także kalendarz, w którym na bieżąco zapisuję, co mam do zrobienia. Znajdują się tam sprawy związane z pracą, ale też kwestie zupełnie prozaiczne, jak lista zakupów. Bez takiej pomocy zapomniałabym pewnie o połowie zobowiązań, bo pisząc, jestem w zupełnie innej rzeczywistości.

Na biurku nie mam jedzenia ani picia (czasem wodę), bo zazwyczaj jestem tak pochłonięta pisaniem, że po prostu bym o tym zapomniała.

Tryb pracy: Pracuję przez dużą część dnia, ale nie wyznaczam sobie sztywnych godzin. Nie lubię przerywać, kiedy wejdę już w fabułę, więc w tym czasie staram się wyłączyć telefon i nie sprawdzać maili. W przerwach wychodzę na spacer z psem, ale najczęściej nawet wtedy zastanawiam się nad różnymi kwestiami związanymi z książką (prawdopodobnie przechadzam się z wyjątkowo nieobecnym wyrazem twarzy!).

Jestem „pisarzem seryjnym”, właściwie nigdy nie przestaję (śmiech). Higienę psychiczną pozwala mi zachować bieganie. Wychodzę na trening każdego ranka i przebiegam około 11 kilometrów. Wtedy zupełnie się resetuję.

Aktualny projekt: Szósta część sagi o Lipowie – pod tytułem „Łaskun”. Będzie się działo!

Wysłuchała: Milena Buszkiewicz
fot. Katarzyna Puzyńska dla Booklips.pl

Tematy: , , , ,

Kategoria: biurka polskich pisarzy