Teatr Wielki w Poznaniu zapowiada pierwszą operową inscenizację „Ślubu” Witolda Gombrowicza
Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu przygotowuje pierwszą w Polsce operową inscenizację „Ślubu” Witolda Gombrowicza. Warstwę muzyczną dzieła stworzył Zygmunt Krauze. Za libretto i reżyserię odpowiada Krzysztof Cicheński. Premiera odbędzie się 22 listopada.
Reżyser Krzysztof Cicheński przyznaje, że wystawienie spektaklu na podstawie „Ślubu” planował od wielu lat. „Zanim jeszcze pomyślałem o tym, że on będzie realizowany w wersji operowej, myślałem o różnych innych wariantach. Odchodzę w tym myśleniu od tradycyjnych skojarzeń z tym, co wokół Gombrowicza narosło, z tymi hasłami typu gęba i pupa czy Ojczyzna i Synczyzna. Raczej punktem wyjścia jest sytuacja egzystencjalna, nie tylko głównego bohatera, chociaż przede wszystkim jego, bo jest on takim centrum dramatu, centrum, które obrosło w mnóstwo różnych odczytań i interpretacji” – mówi.
W „Ślubie” bohaterowie wkraczają do świata zniszczonego wojną i nie da się go odbudować według dawnych reguł. Jak podkreślają twórcy operowej wersji, ten kontekst dramatu Gombrowicza zyskuje dziś na znaczeniu, kiedy kolejne konflikty zbrojne toczą się w Europie i na całym świecie, a widmo kolejnej wielkiej wojny jest szeroko dyskutowane w polityce i mediach. Pustka, którą nieustannie odczuwa główny bohater, Henryk, nie jest uniwersalnym, egzystencjalnym stanem świadomości – to doświadczenie człowieka z XX i XXI wieku, uczestniczącego w wojnie, będącego świadkiem, sprawcą lub ofiarą bestialskich czynów przeciw ludziom i ludzkości.
Pytanie, jak z tej pustki, na zgliszczach, odtworzyć świat, jak zaprowadzić nowy porządek, zadają sobie dziś ci, którzy patrzą z bliska na zniszczone miasta, odgruzowują pozostałości po budynkach, odnajdują kolejne masowe groby torturowanych dorosłych i dzieci. Henryk robi to po omacku, z pobudek egoistycznych, dla własnej satysfakcji, ale też i z zemsty za utracone na wojnie lata – powołuje świat na wzór dawnego, w którym funkcjonował, czuł się bezpiecznie, snuł plany i miał marzenia. Tym samym sprowadza na swoje „królestwo” te same klęski, z którymi zmaga się ludzkość.
„Biorąc pod uwagę bagaż doświadczeń historycznych, które jako ludzie żyjący w Polce mamy, a są to doświadczenia wojenne naszych rodziców, dziadków, i tego, jak ten świat po wojnie i takim okrucieństwie był odbudowywany, przypominanie tego jest próbą zmierzenia się po raz kolejny z tym, w jakim momencie teraz jesteśmy. Czy my powtarzamy ten sam schemat? Czy jakieś mechanizmy się pojawiają w myśleniu systemowym, a może też jednostkowym?” – zauważa Cicheński, przypominając, że „Ślub” Gombrowicza pisany był w czasie wojny, „chociaż za oceanem, w Argentynie, to jednak na podstawie doświadczeń, które odcisnęły silne piętno na ludziach”.
Warstwę muzyczną do operowej realizacja jednego z najważniejszych dramatów Gombrowicza stworzył Zygmunt Krauze. Za libretto i reżyserię odpowiada Krzysztof Cicheński. Kierownictwo muzyczne nad premierową prezentacją sprawuje Katarzyna Tomala-Jedynak.
W tym roku inscenizację będzie można zobaczyć na deskach Teatru Wielkiego w Poznaniu w dniach 22, 23 i 24 listopada. Z kolei 1 grudnia spektakl pojawi się na scenie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej w Warszawie.
Poniżej możecie zobaczyć zwiastun „Ślubu”:
[am]
TweetKategoria: teatr