Wreszcie jest! Zwiastun filmu „Człowiek, który zabił Don Kichota” Terry’ego Gilliama!

6 kwietnia 2018


Na tę chwilę niektórzy czekali blisko dwie dekady. Prace nad legendarnym filmem Terry’ego Gilliama inspirowanym „Don Kichotem” Cervantesa wreszcie dobiegły końca. W sieci pojawił się właśnie pierwszy zwiastun tej produkcji. Nie znaczy to jednak, że pech nie prześladuje już reżysera.

Zdaniem niektórych „The Man Who Killed Don Quixote” (z ang. „Człowiek, który zabił Don Kichota”) to dzieło przeklęte, a przynajmniej pechowe. Gilliam zaczął prace nad filmem pod koniec lat 90. W obsadzie mieli znaleźć się Jean Rochefort, Johnny Depp i Vanessa Paradis. Niestety ekipa musiała mierzyć się z wciąż nowymi problemami. Ciągłe powodzie kilkukrotnie zniszczyły plan filmowy, latające nad głową myśliwce NATO zrujnowały zapis ścieżki audio, a na dokładkę Rochefort nabawił się infekcji prostaty. Operator Nicola Pecorini stwierdził wówczas: „Nigdy w ciągu 22 lat funkcjonowania w tym biznesie nie widziałem tak dużej ilości pechowych wypadków”. Ostatecznie w listopadzie 2000 roku produkcja została anulowana. Później Gilliam wielokrotnie podejmował próby wskrzeszenia projektu, jednak bez powodzenia. Dopiero wsparcie finansowe Amazona w 2015 roku przeważyło szalę, choć i wtedy problemy się nie skończyły. U Johna Hurta, który miał wcielić się w główną rolę, zdiagnozowano raka trzustki (ostatecznie zmarł 1,5 roku później). W 2016 roku skompletowano nową obsadę: Jonathan Pryce jako Don Kichot, Adam Driver jako Toby Grisoni (ktoś na wzór Sancho Pansy) oraz Olga Kurylenko. Zdjęcia rozpoczęto w marcu 2017 roku, a po ich realizacji nastąpił długi proces postprodukcji. Teraz wreszcie możemy zobaczyć pierwsze efekty wieloletnich starań.

„Człowiek, który zabił Don Kichota” nie jest wierną ekranizacją powieści Cervantesa, a raczej wariacją na jej temat. Głównym bohaterem historii jest pewien starszy mężczyzna, który wierzy, że jest Don Kichotem. Przez pomyłkę bierze Toby’ego, speca od reklamy, za swojego zaufanego giermka, Sancho Pansę. Para wyrusza w dziwaczną podróż, przeskakując w czasie tam i z powrotem pomiędzy XXI a XVII wiekiem.

Opublikowanie zwiastuna nie oznacza jednak, że problemy „Człowieka, który zabił Don Kichota” się skończyły. Jeden z byłych producentów filmu twierdzi, że nadal posiada prawa do tego obrazu (choć nie wyłożył ustalonej w umowie sumy pieniędzy) i nie można puścić go na ekrany bez jego zgody. Spór jest obecnie przedmiotem sprawy sądowej, a wyrok ma zostać wydany w czerwcu. Z tego też powodu Gilliam musiał zrezygnować z planowanej na maj premiery na festiwalu w Cannes. Cóż jednak znaczy kilkumiesięczne opóźnienie, kiedy czeka się na doprowadzenie projektu do końca od dwóch dekad?

Poniżej możecie zobaczyć zwiastun „Człowieka, który zabił Don Kichota”. Dystrybucją obrazu w Polsce zajmie się Gutek Film:

Plakat promujący film „Człowiek, który zabił Don Kichota”:

[am]

Tematy: , , , , ,

Kategoria: film