Thriller „Kod Dedala” w kinach. Tłumacze literatury w centrum intrygi filmu

20 grudnia 2019


W piątek 20 grudnia na ekrany polskich kin wszedł film „Kod Dedala”. W centrum intrygi tego wciągającego thrillera z zaskakującym finałem jest praca tłumaczy literatury. Fabuła została zainspirowana kulisami wydania powieści „Inferno” Dana Browna. Tłumacze zostali wówczas zamknięci w odosobnionym miejscu, dzięki temu udało się uniknąć piractwa, a książka zarobiła 250 milionów dolarów.

W „Kodzie Dedala” dziewięciu tłumaczy z całego świata trafia do luksusowego bunkru, gdzie mają pracować nad przekładem ostatniej części bestsellerowej trylogii. Kiedy pierwsze dziesięć stron powieści pojawia się w Internecie, a sprawca tego czynu grozi ujawnieniem reszty tekstu, jeśli nie otrzyma ogromnego okupu, rodzi się pytanie: kto był odpowiedzialny za wyciek? Rozpoczyna się polowanie na winnego i wyścig z czasem. Nikt nikomu nie ufa, a bezwzględny wydawca nie cofnie się przed niczym, by zdemaskować i ukarać sprawcę.

Pomysł na film zrodził się z inspiracji autentycznym wydarzeniem. „Pewnego dnia trafiłem na artykuły, opisujące kulisy tłumaczenia książki 'Inferno’ Dana Browna. Nad jej przekładem pracowało dwunastu tłumaczy z różnych krajów zamkniętych w bunkrze we Włoszech. Zafascynowała mnie myśl, że wytwór kultury jest strzeżony tak, jakby chodziło o cenne klejnoty” – mówi reżyser Régis Roinsard. „Zainspirowany tą opowieścią, zacząłem stawiać pytania, które zwykle dają początek fikcji: 'Co by było, gdyby…’. Co by było, gdyby ktoś wykradł książkę, pomimo tych wszystkich środków ostrożności? Co by było, gdyby ktoś zażądał okupu i zagroził, że tekst wycieknie do sieci? Znalazłem temat!”

„Kod Dedala” to rzadki przykład thrillera, w którym w centrum intrygi znaleźli się tłumacze literatury. „Tworząc ten film, wszedłem do świata tłumaczy. Rozmawiałem z pięcioma z nich, wypytując o tajniki zawodu, metody pracy, o to, z czego żyją. Część z nich prowadzi całkiem wygodne życie, inni mają bardzo niepewną sytuację” – komentuje reżyser.

W „Kodzie Dedala” znajdziemy trzy różne typy thrillera. Pierwsza część to klasyczny kryminał w stylu Agathy Christie, potem fabuła przeradza się w opowieść o przekręcie, by na koniec stać się filmem o zemście. Opowiadając historię oszustwa, reżyser nie pomija jednak też innych tematów, takich jak życie na pokaz czy przekształcanie literatury w produkt masowej konsumpcji. „Chciałem stworzyć alegorię społeczeństwa spektaklu w rozumieniu Guya Deborda. Życia nowoczesnego, medialnego i wyzutego z sensu, autentyczności i wewnętrznego bogactwa. Tajemniczy 'artyści-widma’, tacy, jak Emile Ajar, Banksy czy Elena Ferrante, są dla mnie fascynującym zjawiskiem, zwłaszcza w czasach, gdy wszyscy uciekają od anonimowości i marzą o sławie. Chciałem poruszyć te tematy, by lepiej osadzić film w naszej epoce” – powiedział Régis Roinsard.

W rolach głównych w „Kodzie Dedala” występują: Olga Kurylenko („Człowiek, który zabił Don Kichota”), Alex Lawther („Black Mirror”, „The End of the F***ing World”), Riccardo Scamarcio („Oni”, „Dalida”), Lambert Wilson („mamy2mamy”), Frédéric Chau („Za jakie grzechy dobry Boże?”) i Sidse Babett Knudsen („Inferno”).

Poniżej możecie obejrzeć zwiastun filmu „Kod Dedala”:

[am]
fot. Magali Bragard
źródło: Best Film

Tematy: , , , ,

Kategoria: film