Steven Soderbergh zrealizuje miniserial na podstawie „Bakunowego faktora” Johna Bartha
Steven Soderbergh wyznał, że pracuje obecnie nad miniserialem na podstawie słynnej powieści Johna Bartha pt. „Bakunowy faktor”. „Zamierzałem zrobić z tego film, ale nie wiedziałem, jak to rozwiązać. Więc teraz mam to przystosowane do dwunastu jednogodzinnych epizodów” – powiedział w rozmowie z Entertainment Weekly.
Wydana w 1960 roku powieść „Bakunowy faktor” to rozgrywająca się na przełomie XVII i XVIII wieku satyra na ówczesne stosunki panujące w prowincji Maryland, a jednocześnie pastisz literacki i klucz do zrozumienia ważnego nurtu we współczesnej literaturze i sztuce amerykańskiej. Głównym bohaterem jest angielski poeta, który przenosi się do Maryland (USA), aby przejąć plantację tytoniu po swoim ojcu. Karty powieści Bartha zaludniają piraci i oszuści, księża i prostytutki, Indianie i plantatorzy, poeci i politycy, awanturnicy i emigranci religijni.
Scenariusz filmu (przynajmniej częściowo) napisał James Greer, powieściopisarz i były basista Guided by Voices. Już w 2011 roku zdradził on trochę szczegółów na temat adaptacji w artykule dla „Los Angeles Review of Books”: „Przez ostatnie dwa lata spędziłem ogromną ilość czasu z twórczością Johna Bartha, jako, że zostałem zatrudniony do adaptacji 'Bakunowego faktora’ na potrzeby pełnometrażowej produkcji telewizyjnej, składającej się z jedenastu godzinnych epizodów i jednego długometrażowego odcinka finałowego. Będzie to coś w stylu 'Berlin Alexanderplatz’ Fassbindera, ale z piratami, dziwkami, chorobami wenerycznymi i przemądrzałymi alkoholikami, a w prawie każdym epizodzie ktoś (zazwyczaj on, nie ona) brudzi sobie spodnie. Innymi słowy, prawie tak samo jak w 'Berlin Alexanderplatz'”.
Dalej Greer wyjaśniał, że skończył prace nad scenariuszem, który wyszedł mu dłuższy niż sama książka (mająca w polskim wydaniu ponad 1100 stron), „ponieważ adaptacja wymagała pewnych uzupełnień, a nie pomijania czegoś”.
Projekt zapowiadał się więc jako ogromnie ryzykowna z punktu biznesowego, wysokobudżetowa produkcja, ale Soderbergh ma inny plan. „Nie chce zrealizować kosztującej 85 milionów dolarów, dwunastogodzinnej komedii rozgrywającej się w XVII wieku. Myślę, że znalazłem rozwiązanie, jak zrobić to tanio. To odważna propozycja. Jeśli wypali, będzie super świetnie. A jeśli nie, to nie będziecie w stanie obejrzeć 10 minut tego.”
Na razie o dacie premiery możemy jedynie pomarzyć. Dopiero dobiegają końca prace postprodukcyjne nad „Behind the Candelabra”, biograficznym filmem telewizyjnym Soderbergha, opowiadającym historię homoseksualnego związku Wladzia Valentino Liberace, syna Polki i Włocha, który stał się gwiazdą amerykańskiej estrady w latach 50.
fot. Nicolas Genin
TweetKategoria: film