Robert Więckiewicz zagra prokuratora Szackiego. Miłoszewski broni aktora
Robert Więckiewicz zagra w kolejnej adaptacji znanej powieści. Po roli Jurusia w „Pod Mocnym Aniołem” aktor dołączył do ekipy realizującej „Ziarno prawdy” na podstawie kryminału Zygmunta Miłoszewskiego, gdzie wcieli się w postać prokuratora Szackiego. Ta wiadomość nie przypadła do gustu niektórym czytelnikom książki. Pisarz broni jednak Więckiewicza.
Informacja, że w filmie Borysa Lankosza nietuzinkowy bohater powieści Miłoszewskiego na powrót stanie się mężczyzną, ucieszyła tych, którzy oglądali „Uwikłanie” Jacka Bromskiego, gdzie Szackiego zastąpiono Szacką (w tej roli wystąpiła Maja Ostaszewska). O wiele gorzej przyjęli jednak informację, że przystojnego i cynicznego prokuratora zagra Robert Więckiewicz, który fizycznie nie przypomina bohatera. Pojawiły się również zarzuty, że aktor pojawia się ostatnio w praktycznie każdej ważniejszej produkcji filmowej.
„Czytam i nie wierzę” – napisał o reakcji czytelników na swoim profilu na Facebooku autor powieści, Zygmunt Miłoszewski. „Chcielibyście Państwo, żeby kto zagrał Szackiego? Ktoś nieznany, nieodkryty, przystojny i wspaniały, jedyny w swoim rodzaju, tyle tylko że czterdzieści lat siedział w ziemiance, żeby się Państwu nie opatrzyć i dopiero teraz wypełzł i zapukał do Borysa, pozwalając się odkryć?”
Zdaniem pisarza Więckiewicz, którego – jak podkreślił – osobiście nie zna, to „najlepszy obecnie polski aktor”. „Nie wyciera się po reklamach, nie wyciera się po serialach, nie błyszczy w telewizjach śniadaniowych. Robi swoje i robi to doskonale” – napisał Miłoszewski. „Proponuję pójść w ślady autora, ponieważ najwyraźniej jestem bardziej wyluzowany na punkcie własnej prozy. Ja napisałem, Państwo przeczytaliście, tej przygody nikt nam nie zabierze. Teraz możemy się bawić obserwowaniem, co z tym zrobi Borys. A proszę mi wierzyć, znam tekst scenariusza, widzę jak Borys pracuje, jak kombinuje i jestem naprawdę dobrej myśli. A wypowiadam się oględnie jedynie dlatego, że nie chcę zapeszyć”.
Miłoszewski zdaje sobie oczywiście sprawę, że Więckiewicz nie pasuje idealnie do opisu powieści: „Robert Więckiewicz nie jest najbardziej oczywistym wyborem ? ale też bez przesady. Myślicie, że nie da rady zagrać wiecznie poirytowanego, cynicznego drania i mizantropa, któremu empatię zastępują przepisy kodeksu karnego?”
Dlatego pisarz apeluje, aby dać aktorowi szansę. „Film nie ma być ilustracją powieści, jest wypowiedzią innego artysty na ten sam temat. Byłem zaskoczony, kiedy dowiedziałem się, że Szackim w 'Uwikłaniu’ będzie Maja Ostaszewska, ale było to raczej uniesienie brwi, niż szlochanie i walenie głową o ścianę. Pomyślałem: ok, ciekawe, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wyszło niespecjalnie, ale paradoksalnie nie ze względu na zmianę płci bohatera, tylko na inne wybory Jacka Bromskiego” – wyjaśnia.
Producentem kryminału na podstawie „Ziarna prawdy” będzie Blackfilm Production. Reżyserii podjął się Borys Lankosz (jego debiut fabularny „Rewers” według scenariusza Andrzeja Barta zdobył Złote Lwy na Festiwalu Filmowym Gdynia 2009). Zdjęcia do filmu rozpoczną się wiosną w Sandomierzu.
fot. Tomasz Leśniowski/Wikimedia, Youtube.com/Filmweb
TweetKategoria: film