George R.R. Martin podpisał pięcioletnią umowę z HBO. Wiemy, jakie produkcje powstaną pod okiem pisarza
George R.R. Martin podpisał właśnie lukratywny kontrakt z HBO. Pięcioletnia umowa wzbogaci konto pisarza o ośmiocyfrową kwotę. Pięć projektów jest już realizowanych, jeden otrzymał właśnie zielone światło. Wszystkie będą rozgrywać się w uniwersum „Pieśni lodu i ognia”. Martin ma blisko współpracować ze scenarzystami, jest też producentem wykonawczym wszystkich planowanych seriali.
George R.R. Martin nie narzeka obecnie na brak zajęć. Nadzoruje dla HBO produkcję serialowej adaptacji postapokaliptycznej powieści „Who Fears Death” Nnedi Okorafor, a także ekranizację „Drogi” Rogera Zelazny’ego.
W ramach nowej umowy, która została właśnie podpisana, powstaną jeszcze produkcje rozgrywające się w świecie „Pieśni lodu i ognia”. Serial „House of Dragons” otrzymał właśnie zielone światło. Pozostałe wciąż mają jedynie tytuły robocze i nie wiadomo jeszcze, czy będą promowane pod tymi samymi nazwami. Wiemy za to co nieco na temat ich fabuł.
„House of Dragons” rozgrywa się trzysta lat przed wydarzeniami z „Gry o tron”, obejmując czasy, gdy przodkowie Daenerys Targaryen władali Westeros. Całość ma pokazać, w jaki sposób doszło do wojny domowej zwanej Tańcem Smoków. W rolach głównych wystąpią Olivia Cooke jako Alicent Hightower, Emma D’Arcy jako Rhaenyra i Matt Smith jako Daemon Targaryen. Serial będzie kręcony w Anglii, a zdjęcia rozpoczną się prawdopodobnie w kwietniu. Pierwszy, dziesięcioodcinkowy sezon powinien trafić na platformę HBO w 2022 roku.
„10 000 Ships” to opowieść o losach wojowniczej przodkini rodu Martellów, królowej Nymerii, założycielki królestwa Dorne, gdzie poprowadziła uciekinierów z Essos. Oznacza to, że akcja osadzona zostanie na około tysiąc lat przed wydarzeniami z „Gry o tron”. Tytuł roboczy projektu („10 000 Ships”) odnosi się do rozkazu królowej, by spalić wszystkie statki, którymi jej armia przybyła do Dorne, po to, by odciąć żołnierzom drogę odwrotu. Martin prawdopodobnie zainspirował się tu legendą o analogicznym rozkazie wydanym przez Hernána Cortésa w 1519 roku, po przybyciu do Meksyku.
Projekt o roboczym tytule „9 Voyages” nadzorowany będzie przez Bruna Hellera, twórcę serialu „Rzym”. Głównym bohaterem ma być Corlys Velaryon, zwany Wężem Morskim, mąż księżniczki Rhaenys Targaryen. Velaryon pojawia się również w „House of Dragons”, gdzie wciela się w niego Steve Toussaint.
„Flea Bottom”, jak sama nazwa wskazuje, ma rozgrywać się w najbrudniejszej części Królewskiej Przystani, a mianowicie Zapchlonym Tyłku. To tam przyszli na świat Davos Seaworth, Gendry Baratheon, rycerz Duncan Wysoki czy zwiadowca Nocnej Straży Karl Tanner. Całkiem prawdopodobne, że będzie to serial w stylu „’Peaky Blinders’ w świecie Westeros”, a jego bohaterami będą zwykli ludzie i przestępcy, a nie wpływowi członkowie królewskich dworów.
Z kolei „Dunk and Egg” nawiązuje do serii opowieści o przygodach rycerza Duncana Wysokiego (zwanego Dunk) i jego giermka, zwanego Jajem (który miał potem został królem Aegonem V Targaryenem), zawartych w zbiorze „Rycerz Siedmiu Królestw”.
Ma powstać też serial animowany, o którym praktycznie niczego jeszcze nie wiemy.
To tylko projekty dla HBO, planów Martin ma więcej: adaptację wielotomowej antologii „Dzikie karty” dla serwisu streamingowego Peacock, film pełnometrażowy „In the Lost Lands” na podstawie opowiadań pisarza – z Paulem W.S. Andersonem za kamerą oraz Millą Jovovich i Dave’em Bautistą w obsadzie.
Nie mówiąc już o tym, że pisarz wciąż pracuje nad „Wichrami zimy”, szóstym tomem sagi „Pieśń lodu i ognia”, który miał ukazać się w 2016 roku, a potem w 2017, 2018, 2019, 2020 i… w sumie nie wiadomo, kiedy się ukaże. W lutym 2021 roku Martin oświadczył, że 2020 rok był dla niego najbardziej produktywnym rokiem, odkąd zaczął pisać książkę, dzięki czemu powstały „setki stron” „Wichrów zimy”. Wciąż ma jednak „setki stron” do napisania i „milion innych rzeczy do zrobienia”, dlatego nie mógł zapewnić, czy w 2021 roku uda mu się ukończyć książkę (choć bardzo na to liczy).
[kch]
TweetKategoria: film
