„Gdyby ulica Beale umiała mówić” – ekranizacja powieści Jamesa Baldwina od piątku w kinach. Wznowienie książki w przyszłym tygodniu

20 lutego 2019


W piątek 22 lutego do kin wchodzi film „Gdyby ulica Beale umiała mówić”, który nagrodzony Oscarem reżyser Barry Jenkins nakręcił na podstawie powieści Jamesa Baldwina o tym samym tytule. To pierwsza anglojęzyczna adaptacja prozy pisarza. Przy okazji doczekaliśmy się po latach wznowienia książki. Edycja z filmową okładką trafi do sprzedaży 27 lutego.

„Gdyby ulica Beale umiała mówić” to osadzona w Harlemie lat siedemdziesiątych XX wieku love story, będąca poruszającą opowieścią o wielkiej miłości dwojga młodych ludzi, a zarazem opowieścią o nierozerwalnych więziach afroamerykańskiej rodziny. Całość opowiedziana jest z perspektywy dziewiętnastoletniej Tish, przyszłej żony Alonza Hunta, znanego pod artystycznym pseudonimem Fonny. Od dzieciństwa byli przyjaciółmi, później oddaną sobie parą, marzącą o wspólnej przyszłości. Ale Fonny zostaje aresztowany za przestępstwo, którego nie popełnił.

Tish wie, że Fonny jest niewinny. Świeżo w pamięci ma historię bliskiego przyjaciela Fonny’ego – Daniela Carty’ego, niedawno zwolnionego z więzienia, w którym znalazł się wskutek fałszywego oskarżenia. Podczas gdy matka Fonny’ego oddaje się modlitwom, a ojciec nie radzi sobie z bezsilnością, w którą popadł, młodych zakochanych wspiera prostolinijny ojciec Tish – Joseph oraz gwałtowna siostra – Ernestine. Najbardziej żarliwa w próbie oczyszczenia dobrego imienia Fonny’ego jest matka Tish – Sharon, gotowa poświęcić siebie w imię przyszłego szczęścia córki i jej narzeczonego oraz… ich nienarodzonego dziecka, którego spodziewa się Tish.

Mierząc się z nieplanowanym macierzyństwem, próbując jednocześnie utrzymać pracę, zwłaszcza w obliczu nieobecności swego partnera, Tish próbuje dostosować się do sytuacji, w której się znalazła. Regularnie odwiedza w więzieniu Fonny’ego, starając się go wspierać. Kiedy tygodnie przechodzą w miesiące, Tish nie ustaje w walce o sprawiedliwość, mogąc liczyć na swą rodzinę i wewnętrzną siłę.

„Beale Street to ulica w Nowym Orleanie. Ulica, na której narodził się Louis Armstrong, jazz i mój ojciec. Każdy czarnoskóry urodzony w Ameryce urodził się na ulicy Beale, urodził się w czarnym sąsiedztwie jakiegoś amerykańskiego miasta, obojętne – Jackson, Mississippi czy w Harlemie, w Nowym Jorku. Beale Street to nasze dziedzictwo. Ta książka to próba pogodzenia niemożliwego z możliwym, absolutna konieczności, by to dziedzictwo wyrazić. Beale Street to głośna ulica. Pozostawiam czytelnikowi to, czy dostrzeże znaczenie bijących tam bębnów” – pisał James Baldwin. Czytelnicy dostrzegli. Baldwin w ujmująco prosty sposób podejmuje trudny temat rozpaczliwej bezradności wobec wyrządzanych krzywd.

Reżyser Barry Jenkins, który zdobył Oscara za film „Moonlight”, napisał scenariusz „Gdyby ulica Beale umiała mówić”, nie posiadając nawet praw do ekranizacji. „Latem 2003 roku wyruszyłem w podróż do Europy, aby napisać adaptację powieści Jamesa Baldwina” – wspomina reżyser. „Żywiłem nadzieję, że któregoś dnia spadkobiercy pisarza wyrażą zgodę, abym mógł na podstawie tej książki stworzyć film. Każda artystyczna decyzja, jaką podjąłem, pracując nad adaptacją, ma korzenie w próbie pozostania możliwie najbliżej materiału źródłowego, a więc powieści Baldwina. Postaci w dziele Baldwina naszkicowane są w bardzo specyficzny sposób. Tish i Fonny oraz ich kochające rodziny – Ernestine, Huntsowie, a także oczywiście rodzice Tish – Joseph i Sharon. (…) Między dwoma związkami, które leżą u podstaw tego filmu – Tish i Fonny’ego oraz Sharon i Josepha – znajduje się ten specyficzny 'miłosny rym’ ich relacji. Coś, co jest rodzajem buforu, pozwalającego czarnoskórym sprawić, że ich świat stał się trwały, nie przeminął. Coś, co sprawia, że złamana obietnica American Dream wciąż jest czymś, o co warto walczyć”.

Jenkins jest pierwszym amerykańskim twórcą filmowym, którego spadkobiercy Baldwina obdarzyli zaufaniem i któremu pozwolili przenieść jedną z jego książek na ekran. „Starałem się przenieść tamten świat na język kina, aby oddać hołd mojemu ukochanemu pisarzowi” – mówi reżyser.

W rolach głównych w filmie występują: KiKi Layne, Stephan James, Colman Domingo, Teyonah Parris, Michael Beach, Dave Franco, Diego Luna, Pedro Pascal, Ed Skrein, Brian Tyree Henry oraz Regina King. Obraz chwalony jest za niezwykły klimat, intymność oraz wielkie aktorstwo. Film zdobył trzy nominacje do Złotego Globu. Kapituła Critics’ Choice Awards przyznała mu aż pięć nominacji. Regina King za swą rolę została wyróżniona kilkunastoma nagrodami filmowymi, w tym Złotym Globem dla najlepszej aktorki drugoplanowej. Ekranizacja zdobyła również trzy nominacje do Oscarów: dla Reginy King (w kategorii „Najlepsza aktorka drugoplanowa”), Barry’ego Jenkinsa („Najlepszy scenariusz adaptowany”) i Nicholasa Britella („Najlepsza muzyka oryginalna”).

Poniżej możecie zobaczyć zwiastun filmu „Gdyby ulica Beale umiała mówić”:

W związku z premierą ekranizacji wydawnictwo Znak postanowiło wznowić powieść Jamesa Baldwina w filmowej okładce. Premiera książki „Gdyby ulica Beale umiała mówić” zapowiedziana jest na 27 lutego:

fot. Annapurna Releasing

Tematy: , , , , ,

Kategoria: film