11 sekretów pisarstwa według Harukiego Murakamiego

11 listopada 2017


Haruki Murakami przeszedł długą drogę od młodego pisarza wyszydzanego przez japońską krytykę do międzynarodowej gwiazdy i najbardziej rozpoznawalnego na świecie autora pochodzącego z Kraju Kwitnącej Wiśni. W czym tkwi tajemnica jego literackiego sukcesu? Jakich rad, w oparciu o własne doświadczenie, udzieliłby aspirującym pisarzom? Oto 11 sekretów warsztatu pisarskiego Harukiego Murakamiego.

1. Powieści może pisać każdy. Wystarczy umiejętność pisania i zmyślania oraz przybory służące do przelewania tego na papier. „Powieść to gatunek literacki przypominający ring dla zawodowych zapaśników, na który każdy może wejść, jeśli mu przyjdzie ochota” – wyjaśnia Murakami. „Ale chociaż łatwo jest wejść na ring, niełatwo jest długo się na nim utrzymać”. Aby tego dokonać, potrzeba odrobiny talentu i ducha walki, łutu szczęścia, a także predyspozycji do wytrwałej i powolnej pracy oraz skupienia się na szczególe i zawiłościach.

2. Należy pisać to, co się czuje, jakbyśmy podczas procesu twórczego kierowali się nie głową, lecz ciałem i zmysłami. Zdaniem Murakamiego nie warto przejmować ogólnie przyjętych poglądów na to, jak powinna wyglądać literatura. „Do wzbudzenia w czytelniku uczuć niekonieczne są piękne wyrażenia” – zauważa autor „Kroniki ptaka nakręcacza”. „Nawet przy ograniczonym słownictwie i frazeologii, jeśli się słowa efektywnie uszereguje, dzięki ich właściwemu zestawieniu można całkiem dobrze wyrazić różne uczucia i intencje”.

3. Dla prawdziwego pisarza ważniejsze od nagród literackich jest poczucie, że to, co tworzy, ma znaczenie i że są czytelnicy, którzy to znaczenie zdołają właściwie ocenić. „Dla potomności zostanie tylko utwór literacki, a nie nagrody, które otrzymał” – komentuje Murakami. Dlatego liczą się przede wszystkim indywidualne umiejętności. Rola nagród ma sprowadzać się jedynie do ich wspierania.

4. Pisarz powinien dążyć do oryginalności. Aby nazwać jakiegoś autora oryginalnym, według Murakamiego muszą być spełnione – w większej lub mniejszej mierze – trzy warunki: musi posiadać własny, wyraźnie odmienny styl, potrafić go ulepszyć, a z czasem ten styl powinien stać się klasykiem i źródłem inspiracji dla innych. „Do znalezienia swojego stylu pisania, sposobu narracji potrzebne jest raczej nie 'dodawanie czegoś do siebie’, a 'odejmowanie od siebie'” – tłumaczy Murakami. „Jeśli oddajesz się jakiemuś działaniu, które jest dla ciebie ważne, ale nie potrafisz w nim odnaleźć spontanicznej przyjemności i radości, jeśli nie drżysz przy tej pracy z podniecenia, to znaczy, że jest w niej coś błędnego, niewłaściwego. W takich razach trzeba wrócić do początku i pozbyć się całkowicie tej niepotrzebnej części, która przeszkadza”.

5. Aby zostać pisarzem, należy przede wszystkim dużo czytać, następnie przyswoić sobie nawyk dokładnego obserwowania otoczenia, ale bez wyciągania szybkich wniosków na temat dostrzeganych rzeczy i zjawisk. Murakami uważa, że to właśnie z czytania możliwie największej liczby książek, zarówno tych wybitnych, jak i mniej wybitnych, „bierze się niezbędna dla pisarza siła”. „Żeby napisać powieść, trzeba od podstaw doświadczyć i zrozumieć, jak powinna być zbudowana” – podkreśla. Następnym etapem powinno być baczne zwrócenie uwagi na otoczenie i uważna obserwacja ludzi. Należy jednak unikać wyciągania zbyt szybko wniosków, lecz skupiać się na zapamiętaniu wrażenia w formie jak najbliższej rzeczywistości. Murakami podpowiada, że jeśli w treści, zamiast zwięzłych wniosków, umieścimy nieuporządkowane szczegóły z naszego symbolicznego składziku pomysłów, to opowieść stanie się „sama z siebie nieoczekiwanie żywa”.

6. Warto poświęć jak najwięcej czasu na poprawki, tak dużo, aż uznamy, że kolejne zmiany mogą już tylko zepsuć tekst. Murakami, po zakończeniu wstępnej wersji książki, odkłada ją na jakiś czas, a następnie zabiera się do robienia pierwszej redakcji. Przez miesiąc lub dwa wprowadza w manuskrypcie wszelkie niezbędne duże poprawki, czasem zmienia charakter postaci, w innym miejscu kolejność scen, usuwa wszelkie niezgodności, wycina lub rozbudowuje poszczególne fragmenty. Kiedy kończy, odczekuje tydzień i przystępuje do drugiej redakcji. Tym razem skupia się na szczegółach, które starannie dopracowuje. Na przykład poprawia dialogi i precyzuje opisy miejsc. Potem znowu odkłada książkę na jakiś czas i wprowadza kolejne poprawki. Zmiany są już jedynie kosmetyczne, ale wciąż niezbędne, aby „poprawić przepływ powietrza” w tekście. Po takim procesie materiał musi się porządnie odleżeć. Mijają dwa tygodnie lub miesiąc i Murakami rozpoczyna dogłębne drobne poprawki. Dopiero na tym etapie decyduje się pokazać książkę żonie i poprawia wszystkie miejsca, które mu wytknęła. Nawet jeśli uważa, że nie miała racji, to wprowadza zmiany, tyle że w innym kierunku, niż mu radziła. Po czym daje jej ponownie do przeczytania, a jeśli żona wciąż ma jakieś uwagi, znowu siada nad tekstem. Następnie na podobnej zasadzie, choć nie tak restrykcyjnie, podchodzi do sugestii redaktora.

7. Do pisania, szczególnie tak obszernych projektów jak powieści, potrzebna jest dobra kondycja fizyczna, siła i krzepa oraz wytrwałość. „Siła fizyczna i psychiczna to dwa koła wozu. Kiedy zachowana jest między nimi równowaga, wóz porusza się w najlepszym możliwym kierunku i rodzi się tam największa moc” – twierdzi Murakami. Podpierając się najnowszymi wynikami badań, pisarz zauważa, że od ćwiczeń kardio przybywa neuronów w hipokampie, a to może przekładać się na zwiększoną kreatywność.

8. Bardziej niż szkoła liczy się osobiste zdobywanie doświadczeń i wiedzy. Choć jest dzieckiem nauczycieli, Murakami nie przepada za systemem edukacyjnym, który „zasadniczo nie bierze pod uwagę potrzeby elastycznego rozwoju indywidualności każdego ucznia”. Pisarz zdaje sobie sprawę, że wiedza zdobywana w szkołach też jest ważna, ale pochłanianie książek z własnej inicjatywy i spędzanie czasu na tym, co się lubi, może bardziej wzbogacić wyobraźnię i wyrobić złożony punkt widzenia na świat, a to przydatne jest nie tylko w pisarstwie, ale też w życiu.

9. Pisząc kolejne powieści warto stawiać sobie nowe wyzwania. Mogą to być cele techniczne, na przykład dotyczące pisania w pierwszej lub trzeciej osobie. „Gdy wypełnię jakieś nowe zadanie, nauczę się czegoś, czego wcześniej nie umiałem, wyraźnie czuję, że rozwijam się pomału jako pisarz” – komentuje Murakami. „W zawodzie pisarza wspaniałe jest to, że nawet kiedy ma się pięćdziesiąt czy sześćdziesiąt lat, możliwy jest taki rozwój, takie innowacje”.

10. Należy pisać przede wszystkim dla siebie, ale nie zapominać o istnieniu czytelników. Nie jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich, więc najlepiej skupić się na sobie, mając jednak świadomość, że nasze książki będą czytali inni. „Branie pod uwagę czytelników nie przypomina badań rynkowych i konkretnych założeń na temat grupy docelowej, które robią firmy, promując nowy produkt. Wyobrażam sobie jedynie fikcyjnego czytelnika. Niemającego wieku, zawodu ani płci” – wyjaśnia Murakami. Cechy czytelnika są nieistotne, ponieważ bardziej chodzi o świadomość jego istnienia i połączenie z nim na głębokim poziomie.

11. Jeśli chcesz podbić rynek zagraniczny, nie traktuj siebie jako autora z zewnątrz. „Od początku postanowiłem nie przywiązywać wagi do faktu, że technicznie rzecz biorąc, jestem pisarzem japońskim, i stanąłem na tym samym ringu co pisarze amerykańscy” – mówi Murakami o rozwoju swojej kariery za oceanem. „Nie byłem jak typowy obcokrajowiec piszący w obcym języku”. Duże znaczenie ma osobiste zaangażowanie. Murakami sam znalazł sobie tłumacza, którego poprosił o przekład książki, następnie sam poszukał agenta i dostarczył mu tekst. „W żadnej sprawie nie bardzo można się po prostu zdać na kogoś” – przekonuje Murakami. „Na każdym etapie trzeba samemu brać na siebie odpowiedzialność i podejmować decyzje”, a nie jedynie czekać, bo uważamy, że „takimi rzeczami w zasadzie powinni się zajmować agenci literaccy”.

Powyższy materiał powstał w oparciu o spostrzeżenia Harukiego Murakamiego zawarte w książce „Zawód: powieściopisarz”. W jedenastu zebranych w tej publikacji esejach autor opowiada o swojej twórczości i zawodzie pisarza. Jak sam przyznaje, nie jest pewien, czy ta książka może posłużyć komuś za poradnik pisarstwa, zachęca jednak do osobistego zbadania i wyciągnięcia wniosków. „Zawód: powieściopisarz” ukazał się nakładem wydawnictwa Muza w przekładzie Anny Zielińskiej-Elliott.

Zebrał i opracował: Artur Maszota

Tematy: , , , , , , ,

Kategoria: zestawienia